Mozi
MAMUŚKA BB
Że ja wczesniej nie widzialam tego tematu
Moja do sprzatanie nie za bardzo chce,wiekszosc ja sprzatam,najczesciej jak pojdzie spac,bo to jest w innym pokoju,u niej zawsze jest wysprzatanie przed spanie,sprzatamy razem lub ja na szybkiego.
Ale jak chce to sama bardzo ladnie posprzata i nawet posegreguje zabawki,do jednego klocki,do drugiego inne zabawki zabawki,do trzeciego co innego.
Ale ze wzgledu,ze jest coraz wieksza,zaczynam zwracac uwage,aby sprzatala sama lub jej polagam lub metoda,kto wiecej rzeczywrzuci do pudelka

Moja do sprzatanie nie za bardzo chce,wiekszosc ja sprzatam,najczesciej jak pojdzie spac,bo to jest w innym pokoju,u niej zawsze jest wysprzatanie przed spanie,sprzatamy razem lub ja na szybkiego.
Ale jak chce to sama bardzo ladnie posprzata i nawet posegreguje zabawki,do jednego klocki,do drugiego inne zabawki zabawki,do trzeciego co innego.
Ale ze wzgledu,ze jest coraz wieksza,zaczynam zwracac uwage,aby sprzatala sama lub jej polagam lub metoda,kto wiecej rzeczywrzuci do pudelka

Plakal chuba godzine a ja mu tlumaczylam, ze przeciez ostrzegalam i ze jak zacznie sprzatac jesli sie go poprosi to odzyska zabawki. A jak bedzie dalej balaganil to nastepne trafia do garazu. Plakal chyba godzine. W koncu sie uspokoil i siedzial taki smutny do konca wieczoru, az mi sie go zal zrobilo. Ale juz nastepnego dnia bylo widac efekty. Rano wstal wesolutki i oznajmil mi ze bedzie sprzatal po sobie. Tak tez wieczorem zrobil...
trzeba sobie jakoś radzić bo za chwile do syna dołączy nłodsz siostra
.Schowanie zabawek nie podziałało,niestety,bo ma braciszka 3latka.A on z kolei jest czyścioszek i dzieli pokój z Sarą
no cóż mama nie może się czuć zmęczona bo przecież sama chciałam mieć dzieci
;-), 
Antka szlak trafia,młody drze japkę bo Antek na niego krzyczy i robi się kosmos.Mi para uszami idzie i wtedy cicho klnąc pod nosem (tak by dziecie nie słyszało) pomagam zbierac zabawki