reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Bawimy mama, bawimy...

He he- jak miło sie czyta o tych osiągnieciach Waszych pociech :)

Ja nauczyłam ostatnio Juleczkę robić kosi-kosi i teraz wystarczy ze zaczynam śpiewać ta zaczyna nieudolnie klaskać- no boska jest :)
 
reklama
to właśnie ponoć częsty argument przeciwko bobomigom, ale tam jest napisane, że jeśli miga się do dziecka i mówi to dziecko też robi te dwie rzeczy jednocześnie i nie zauważono, aby miganie miało wpływ na opóźnienie mówienia :-) i nie chodziło wcale o dzieci chore a o dzieci rodziców głuchoniemych i dzieci głuchonieme.

Bobomigo wykorzystuje się tez gdy dzieci mają problem z mówieniem a to nie tylko ma miejsce u dzieci głuchoniemych
 
Bobomigo wykorzystuje się tez gdy dzieci mają problem z mówieniem a to nie tylko ma miejsce u dzieci głuchoniemych
tak zgadza się, ale powstał właśnie u głuchoniemych :-) dzięki temu można było rozszerzyć grupę dzieci, o te z problemami, ale i normalne zdrowe dzieci :-)
 
M. raczkuje już z prędkościa błyskawicy... szczególnie za bączkiem :eek: ten to ma tempo. Nic juz nie jest bezpieczne... ani kot ani kapcie a już w największym niebezpieczeństwie zabawki J. Jak tylko młody widzi że pokój jego i brata otwarty to migiem się tam znajduje i zdejmuje wszystko czego mu nie wiolno bo za małe elementy...
 
M. raczkuje już z prędkościa błyskawicy... szczególnie za bączkiem :eek: ten to ma tempo. Nic juz nie jest bezpieczne... ani kot ani kapcie a już w największym niebezpieczeństwie zabawki J. Jak tylko młody widzi że pokój jego i brata otwarty to migiem się tam znajduje i zdejmuje wszystko czego mu nie wiolno bo za małe elementy...
jakim baczkiem? Super, ze M sobie tak dobrze radzi z chodzeniem. A zabawki starszego brata to przeciez to co tygryski lubia najbardziej:tak::-D
 
reklama
alijka tez juz raczkuje na calego, nie ciagnie juz brzuchem po podlodze hihi i jest taka szybka, trzeba miec oczy dookoloa glowy, a wszedzie gdzie tylko moze to sie podnosi i wstaje... i juz tyle razy upadla bidulka, ostatnio dalam jej ta pudelko plastikowe z ikea duze to sie na nim podnosila i przesuwala do przodu i tak szla trzymajac sie gory... sama... tyle ze pudelko szybciej sie poruszalo (a ja chcialam ja nakamerowac) a ona nie nadazyla i upadla na to pudelko na kant buzia... i ma teraz nad okiem male limo...sekunda nieuwagi... dobrze ze nic grozniejszego sie nie stalo, choc placz byl nieziemski az sie zanosila...
 
Do góry