reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Mi powiedzieli, że ZZO przyśpieszy poród i tak było. Ok 14 dostałam pierwszą dawkę, a o 17 już było pełne rozwarcie no i o 18 cc.
Pomimo tylu znieczuleń nie bolała mnie głowa ani kręgosłup.

Znajome, które rodziły sn chwaliły je także za to, że nie czuły bólu jak je nacinali i zszywali. Potem podobno też czuły się lepiej już po porodzie (w porównaniu z porodami bez zzo)

Tam gdzie rodziłam przy ZZO nie można chodzić bo KTG wykonują tylko w pozycji leżącej, a przy ZZO musi być stale podłączone.
Jednak są szpitale gdzie jest KTG mobilne i może wtedy można się ruszać

monisap a czym objawia się Twoja choroba? Moje dziewczyny w 20 tyg ważyły coś ok 400-450g. Więc i Twój maluszek waży tyle co powinien.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Auralka mi się swego czasu bardzo podobało Luiza i Laura. Teraz gdybym miała córcię to dałabym jej na imię Łucja :)

Martha27 czy ja wiem czy Maja jest aż takie oklepane :) mi się bardzo podoba i tylko jedna moja koleżanka ma córeczkę Maję :)

DiuśkA u nas Lilek i Lenek jest od zatrzęsienia i mam wręcz wstręt do tych dwóch dziewczęcych imion ;) osobiście znam 5 lub 6 Lilek - trochę za dużo jak dla mnie. Ale wszystko jest kwestią gustu no i też miejsca zamieszkania bo tak jak u mnie jest od groma Lilek i Len tak samo u Ciebie moze być multum Franków ;) Leoś mi się też podoba ale Leon za cholerę nie :D

Jup u nas miała być Marcelina Maria :) i Zosia też bardzo mi się podoba.

Moje typy dla dziewczynek to była Marcelina Maria, Zosia, Łucja, Aurelia

Dla chłopców Marcel, Cyprian, Fryderyk, Antoś, Staś i Franek

W ogóle to chciałabym Cypriana ale odpada ze względu na to, ze to dość powiedziałabym trudne imię, ciężko byłoby je wymówić dzieciom, a i starsi nie znają takiego imienia. No i nie byłoby zdrobnienia.

I oczywiście dziewczyny, że to głupia wymówka szpitala z tym ZZO. Nie ma opcji aby w szpitalu był jeden anestezjolog. A skoro jest minimum dwóch to spokojnie daliby radę robić znieczulenia choćby w nocy gdy nie ma planowanych zabiegów tylko takie "przypadkowe" .. a nie robią ani w dzień ani w nocy. I też czytałam, że zzo przyspiesza poród.
 
we wszystkich gazetach dla przyszłych mam tak chwalą akcję "rodzić po ludzku", tylko ja pytam za co?

za te płatne położne po 1200zł?
za ZZO za "co łaska czyli 600zł"?
za poród z lekarzem za 2500?

w końcu mamy prywatną czy państwową służbę zdrowia?

Szpital gdzie rodziłam wygląda fatalnie, ale ordynator bardzo dba by poród rzeczywiście był bezpłatny. W końcu to nie hotel, gdzie płaci się za wygody. Te kilka dni jakoś da się przeżyć, z naciskiem na jakoś ;-)

Gdy rodziłam na dyżurze była 1 położna, 2 lekarzy i 3 rodzące. Dali radę. Fakt faktem znikali co chwila na długo, ale wtedy pani anestezjolog umilała mi czas;-)
 
U mnie właśnie nie ma żadnej Lilki. Byłaby pierwsza ;) No ale Lilki nie będzie :p Mnie żadne imię dla chłopca nie zachwyciło, nawet nic mi się nie podoba bardzo :) No ale imię jakieś musi mieć nasz szkrabek ;)

Ja jeszcze o porodzie nie myślę. Tzn wiem że mam do niego 32 km i mąż się boi co to będzie ;) Ja się boję, że mąż będzie w pracy i będę musiała po tatę dzwonić żeby mnie zawiózł :p na szczęście ma do mnie jakies 5-10 min ;)

No i boję się trochę, że jestem zielona z porodem. Nic nie wiem. Do szkoły rodzenia nie chodzę... Ostatnio lekarz powiedział, że może mi dać nr do położnej z którą on współpracuje i ona przyjeżdża do domu. Ale czy przyjedzie te 30 km? I ile sobie zażyczy pieniążków...
 
Diuśka ja jechałam do porodu taksówką o 4 w nocy. Było zabawnie. Nic się nie bój, jak przyjdzie co do czego to będziesz opanowana bardziej niż podczas Armagedonu
 
Ewellina my w szkole na kolegę Cypriana mówiliśmy Cypis ;-)

Fajne te imionad dla chlopcow tradycyjne niestety Stanislaw i Antoni juz u nas jest, Antek nawet razy dwa ;-)
A Franek mężowi sie nie podoba ,zresztą jemu sie podoba Dariusz a mnie nie ;-P

Diuska jak u mnie sie cos by działo (odpukać, mam nadzieje byc wcześniej w szpitalu ) a maz w pracy to tylko karetka i pobliski szpital :(
 
A mozna zadzwonic po karetkę? Przyjadą jak im powiem, że rodzę? ;) w pobliskim szpitalu niby byłam 2 dni. Raczej było oki. Ale bez żadnego znajomego lekarza :/ i tego sie boję. Bo jak byłam na łyżeczkowaniu w tym co moj lekarz pracuje to mysle że dzięki niemu było lepiej. Tylko że wtedy miał dyżur... A przy porodzie nie wiadomo co to będzie.
 
jup nie bój się ja mam jeszcze gorzej. Gdyby coś się działo jak mąż jest w pracy to muszę do szpitala jechać z młoda:szok: I chyba tylko taksówka wtedy wchodzi w grę.
 
No właśnie. Jak mąż w pracy a Martynka w przedszkolu to zostaje mi taksówka. Jak Martynka juz będzie w domu a teściowa wyjdzie to nie wiem. Tak samo w nocy. Przecież nie zostawimy jej samej śpiącej w domu.
 
reklama
dlatego ja będę naciskać na gin aby ta moja cc jednak była zaplanowana, to któraś babcia przyjedzie. Inaczej sobie tego nie wyobrażam. Nawet jak mąż by był w domu i został z małą to jak ja z tymi tobołami się wytoczę z taksówki ?
 
Do góry