S
starająca się o dziecko
Gość
W wieluJedno pytanie. W ktorym miejscu w zacytowanym przez Ciebie poście widzisz, że kogoś coś bawi?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
W wieluJedno pytanie. W ktorym miejscu w zacytowanym przez Ciebie poście widzisz, że kogoś coś bawi?
A wasze emotki z usmieszkamigdzie w mojej wypowiedzi widzisz smiech?
Kasliwe komentarzeA wasze emotki z usmieszkami
A co to ma do tegoLekarz wie, że potencjalny ojciec dziecka kopci i Ty dwa dni temu rzuciłaś?
Tak, bo my tu wszystkie jesteśmy szczęśliwe, żadna z nas nie wie, co to niepłodność, lata starań o dzieci, nieudane inseminacje i niezliczone podejścia do in vitro...No i co bawi was cudze nieszczęście i chcecie się śmiać z innych nie macie serca najlepiej śmiać się z innych i oceniać
moze jednak wcześniej idz do psychologaKasliwe komentarze
A co was obchodziA co to ma do tego
Nie muszę bo wszystko że mną jest wporzadkumoze jednak wcześniej idz do psychologa
A w poczekalni w klinice płodności wszystkie siedzą w rzędzie i fajczą jak na starych filmach.Tak, bo my tu wszystkie jesteśmy szczęśliwe, żadna z nas nie wie, co to niepłodność, lata starań o dzieci, nieudane inseminacje i niezliczone podejścia do in vitro...
Ale to pewnie nieistotne... :-(