Brązowo zabarwiony śluz

[Mimi9065]

Cześć, jestem po dwóch CB, rok starań, obecnie w 5+1 (beta 15dpo wynik 85, beta 17 dpo wynik 294 :O bardzo duży przyrost...) wizyta w piątek dopiero a wczoraj po [emoji173] pojawił się lekko zabarwiony na brązowo śluz, dziś też, jest to naprawdę minimalne, ale ze względu na wcześniejsze przeżycia, jestem straszną panikarą. Biorę letrox, acard który kilka dni wzięłam rano zamiast wieczorem (mutacja pai1) i duphaston.
Wszędzie czytam że to normalne, że sie zdarza, ale mimo wszystko się martwię. Dodatkowo pobolewa i kłuje mnie podbrzusze, niby to na @ niby nie, sama już z nerwów nie wiem.
Czy może miałyście taką sytuację i wszystko było ok ?
Oczywiście do wizyty koniec [emoji173]...

 

[Fado123]

Bierzesz leki ,nic więcej sie nie da zrobić, oprócz tego abys sie uspokoił, nerwy nie pomagają, rozumiem Cie bo sama 2 razy poronilam , bądź dobrej myśli

 

[Mała.czarna]

Ja miałam lekkie plamienie po stosunku, wszystko jest ok. Lekarz powiedział że luterina można powodować lekkie pomarańczowe plamienia Jesteś obstawiona lekami, jeśli ma być dobrze to będzie
Mogę zapytać dlaczego nie napiszesz normalnie że po seksie czy stosunku tylko wstawiasz serduszka?

 

[Mimi9065]

Racja, jedyne co mi zostalo to myśleć pozytywnie i czekac na piątek.
Może to głupie ale mega sie cieszę że praktycznie po wszytskim co zjem mnie mega mdli, jakoś mnie to podbudowuje.
A serduszko mam w skrócie i tak odruchowo wstawiam zamiast seksu [emoji28] na apce też sexy to [emoji173] i tak już jakoś weszło mi w nawyk [emoji28]

Ja miałam lekkie plamienie po stosunku, wszystko jest ok. Lekarz powiedział że luterina można powodować lekkie pomarańczowe plamienia [emoji2368] Jesteś obstawiona lekami, jeśli ma być dobrze to będzie
Mogę zapytać dlaczego nie napiszesz normalnie że po seksie czy stosunku tylko wstawiasz serduszka?

 

[witch84]

Szczerze mówiąc, to ja bym się jednak wstrzymała z seksem... Ja to jednak jestem panikara...

 

[Mimi9065]

Idę dzis na wizytę.... plamienie ciągle jest, nie daje mi to spokoju

 

[becia.25]

Idę dzis na wizytę.... plamienie ciągle jest, nie daje mi to spokoju

Ja po wizycie u ginekologa na której zobaczyłam po raz pierwszy bijące serduszko zaczęłam plamić. Tylko u mnie poleciała jakby czerwono-brązowa krew wymieszana ze śluzem. Był płacz, strach, telefon do lekarza i później brałam duphaston i luteinę w końskich dawkach i miałam zakaz robienia czegokolwiek. Plamilam jeszcze przez tydzień ale całe szczęście w końcu ustało. Dziś jestem w 30+0 i moj synek wazy jyz 1473 trzymam kciuki za ciebie, daj znać po wizycie

 

[Mała.czarna]

Idę dzis na wizytę.... plamienie ciągle jest, nie daje mi to spokoju

Musisz być dobrej myśli Trzymam kciuki i daj znać

 

[O'laaa]

Bądź dobrej myśli, może być tak że jakieś naczynko pękło stąd podbarwiony śluz , acard rozrzedza krew na przykład, stąd kruchsze naczynka się robią

 

[Mimi9065]

Dziękuję dziewczyny [emoji8] dam znać po wizycie, dziś jest 5+2, pewnie nic nie będzie widać ale może coś mi o tych plamieniach powie. trochę się boję że od razu na l4 mnie wyśle, wtedy raczej wezmę tydzien urlopu, w poniedziałek mam wizytę z lekarzem u którego chcę prowadzić ciąże wtedy będzie 6+1 i jak byłoby ok to dociagnełabym urlop do 2 tyg pozniej l4.mam fizyczną pracę związaną z dużym stresem dodatkowo jestem nerwus straszny [emoji51]
I najlepsze jest jeszcze to ze 2 tyg wstecz ugryzł mnie kot i wylądowałam w szpitalu bralam antybiotyk przez dwa dni i xefo rapid wzielam 3 tabletki, zanim zobaczyłam na ulotce ze może powodować poronienia. Skreslilam cykl a tu nagle dwie kreski. I myślałam ze skoro 2 tyg temu to bylo to juz lek dawno opuścił mój organizm i teraz już nie wplynie na nic ale sama juz nie wiem