reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Brzuszki wrześniowych mam

Kati piękny brzuszek. Och też muszę sobie zrobić jeszcze troszkę zdjęć przed rozwiązaniem.

Dziewczyny, tak jak mówicie- zadbana mama= szczęśliwa mama. Nie widzę powodu, żebyśmy miały chodzić takie rozmemłane bo jesteśmy w ciąży. Fakt czasami może się zdarzyć gorszy dzień, ale on też jest potrzebny :-) Ja też gdziekolwiek wychodze to robie makijaż- delikatny, ale robię. Mój mąż się często ze mnie śmieje- uważa, że nie potrzebuję się malować, gdyż i tak pięknie wyglądam. Ale to dla siebie- dla własnego samopoczucia. A i tak mąż najbardziej lubi mnie z samego rana- taką soute hihihih
 
reklama
Kati
Dziewczyny, tak jak mówicie- zadbana mama= szczęśliwa mama. Nie widzę powodu, żebyśmy miały chodzić takie rozmemłane bo jesteśmy w ciąży. Fakt czasami może się zdarzyć gorszy dzień, ale on też jest potrzebny :-) Ja też gdziekolwiek wychodze to robie makijaż- delikatny, ale robię. Mój mąż się często ze mnie śmieje- uważa, że nie potrzebuję się malować, gdyż i tak pięknie wyglądam. Ale to dla siebie- dla własnego samopoczucia. A i tak mąż najbardziej lubi mnie z samego rana- taką soute hihihih

A ja wczoraj zaliczyłam kosmetyczkę i humorek od razu lepszy :tak::-)
 
U mnie to nawet tesciowa sie dziwi ze ja w ciazy tak gustownie sie potrafie ubrac itp :eek: czyi faktycznie gdzies to przekonanie, ze jak w ciazy to musi od razu zle wygladac i w porozciaganych starych szmatach chodzic pokutuje...
Ja sie nie maluje bo z zasady maluje sie od wielkiego dzwonu ale fryz musi byc :-D
 
No właśnie skąd takie przeświadczenie że kobieta w ciąży to jest jakaś brzydka i wogole.Choć nie powiem bo i takie widuje na ieście w dresach czy wielkich workowatych ubraniach.A przecież można się ładnie i gustownie ubrać za nie wielkie pieniążki.Przejechać oko maskarą i pomalowac usta błyszczykiem i już sie łądnie wygląda nie?Nie trzeba wielkich kosztów by wyglądac świeżo ;-)
Ale są kobiety które niestety nie chcą włożyć troszeczke wysiłku by wyglądac ładnie ;-)
 
każda ma swój sposób by ładnie wyglądać,pytanie tylko czy otoczenie uważa tak samo...znam osoby,które ile by nie spędziły czasu przed lustrem,to wyglądają jakby przed chwilą wstały z łóżka...kwestia złego gustu czy jak?
 
No wiem że i takie bywaja ale jakoś tak ja potrafie czasem wyczuc czy kobieta chce ładnie wyglądac czy wręcz odwrotnie, jest to "coś" w kobiecie co da się widzieć.No nie wiem cięzko mi to opisac ;-)
 
A mnie już chyba tak nie razi nie zadbana kobieta w ciąży ( brzuszek każdej dodaje uroku ), jak młoda mama w dresach. Jeszcze dzieci nie mam, ale nie wydaje mi sie ze nie ma sie czasu by zadbać o podstawy schludnego wyglądu.
 
A mnie już chyba tak nie razi nie zadbana kobieta w ciąży ( brzuszek każdej dodaje uroku ), jak młoda mama w dresach. Jeszcze dzieci nie mam, ale nie wydaje mi sie ze nie ma sie czasu by zadbać o podstawy schludnego wyglądu.

To ja się zgodze w 100%:-) jak urodziłam córe to od samego początku dbałam o swój wygląd bo obiecałam sobie, że sie nie zapuszcze. Dziecko to nie powód żeby przestać myślec o sobie pamiętajcie o tym. Zrobienie makijażu jak koś robi, uczesanie się, ubranie nie zabiera całego dnia tylko chwile. Zawsze jak małą rano nakarmiłam i szła spać do szłam sama się szykować a jak nie spała to była przy mnie w nosidełku a ja np jej śpiewałam. Dziwiło mnie pytanie koleżanek kiedy mam czas się ubrać i umalowac:szok:???? jak kobieta potrafi sobie dzien zaplanować to znajdzie czas na inne rzeczy:-DTrzeba tylko mobilizacji i troszkę chęci:-)

A powiem Wam, że i kobiety zadbane są często zle postrzegane:no: znajoma rodziny mojego M, taka starsza babka, zna mnie od dawna. Ale dopiero w te wakacje jak na działce byliśmy bo ona tam mieszka, tak sobie pogadałyśmy bo widzi, że na działce siedzimy a ja ubrana normalnie, uczesana, makijaż lekki i uśmiechnięta. Zaczęłyśmy rozmowe o gotowaniu i mówie, że uwielbiam gotować i robić domowe porządki ona zdziwiona odpowiada że zawsze myślała przez te lata, że ja jestem taką żoną która nic nie robi i którą tylko w ramki można oprawić:baffled:pytam dlaczego??? bo Ty zawsze dobrze wyglądasz i nie widać żebyś w garach siedziała i była taką kurą domową:-D uśmiałam się nie na żarty. Dodałam, że M zawsze widzi żone po pracy zadbaną, na stole ma obiadek cieplutki, no i kobitka zmieniła zdanie na mój temat co bardzo mnie cieszy bo nie lubie być postrzegana jako lala, jestem zwykłą żoną, matką i kobietą która po prostu dba o swój wygląd i nie dlatego, że lubie zwracac na siebie uwagę ale dlatego, że od dziecka jestem zakompleksiona i lubie sie dobrze czuć we własnej skórze:-)ufffffffffffffff koniec wywodu:-D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ja to jakoś siebie nie wyobrażam bez choćby lekkiego makijażu. Jestem naturalną jasną blondynką i jak nic nie nałożę to jakbym nie miała oczu :szok: Brwi prawie białe, rzęsy zresztą też. Ot kredka do oczu, lekki cień i maskara. Na brwi brązowy cień (kredka jak dla mnie jest za wyraźna) i na usta błyszczyk. Dosłownie 3 minuty fatygi a o ile lepsze samopoczucie. W ciąży to wcale nie muszę nakładać podkładu :tak: taka super cera.

Może niektóre kobiety lubią swój niezadbany wygląd, może chcą podkreślić jakie to one biedne "męczennice". Kto tam wie.
 
reklama
Ja tak jak ellsi - też blondynka, a w ciąży to jeszcze do tego "okularnica" bo oczy soczewek nie tolerują, wiec te moje oczka przy mega minusach już są w ogóle malutkie, więc do Jej listy zamiast cienia na brwi dokładam wizytę u kosmetyczki co 3 tygodnie, i na pewno w parę dni przed cc tez pójdę - tania babska przyjemność, nauczyłam się jej jak zaczęłam pracować z samymi facetami i zwyczajnie zaczęło mi troszkę brakować takich babskich spraw.

Muszę w końcu zrobić jeszcze jakieś zdjęcia mojego brzusia, bo jakoś ciągle o tym myślę, ale nie mogę się zebrać i nie mam jeszcze żadnego
 
Do góry