reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bydgoskie ciężarówki 2010/2011

witaj Karolina!
mogłabyś zdradzić ile kosztuje cie wizyta prywatna u dr Skórczewskiego? i czy to jest standardowa opłata, czy zależy od rodzaju wykonywanych badań?
 
reklama
Wizyta kosztuje 150 zł i wszystko jest już w cenie. Standardowa wizyta to rozmowa, badanie ginekologiczne, usg (b. dokładne), ale raz na jakiś czas też cytologia i w którymś tam tyg. (pod koniec) wymaz z pochwy w kierunku paciorkowców. Jest też ważenie i mierzenie ciśnienia u położnej- ona wypełnia kartę ciąży. Wizyta mniej więcej raz na 4 tyg. Jak po poronieniu miałam komplikacje- dr zapraszał mnie do siebie do szpitala na kontrolę, bo tam jest jeszcze lepszy sprzęt i już miałam za darmo, teraz też dał mi skierowanie do poradni genetycznej, ale wszystkie inne badania muszę robić niestety prywatnie. robię na markwarta, bo tam najtaniej.
 
witam i ja bydgoskie przyszłe mamusie
Do rozwiazania zostao mi +/- 3 tygodnie... czekamy na córcie...
Ciaże prowadziła mi dr Gepert - Rodzik, przyjmuje w Intercorze.. bardzo fajna babeczka (przezorna w moim odczuciu) ... Na początku chodziłam również do dr Lisieckiego (z-ca ordynatora w MSWiA, przyjmuje prywatnie w Fordonie) też polecam, choć nie "dałam rady" wytrwać przy dwóch ginach :)

planuję poród właśnie na Markwarta... jeszcze 2 dni i bez problemu mogę tam jechać (przyjmują od 37tc).
Jutro idę na pierwsze ktg i zamierzam zwiedzić przy okazji oddział... podzielę sie opinią, choć z tego co słyszałam to same superlatywy ;)

olkale -mam pytanko odnośnie p. Marioli - czy ona nadal przyjmuje w tym Intercorze - i prywatnie czy na fundusz?

a tak ogólnie - miło, że trochę nas jest - zakładając wątek obawiałam się, że będzie bez odzewu - a tu proszę :) pozdrawiam wszystkie , a mysle ze to dopiero poczatek:)

troszkę nas jest i faktycznie fajnie o problemach nas dotyczących rozmawiac na własnym podwórku - zwłaszcza w temacie dotyczącym lekarzy czy szpitali i zwyklych zakupów:)
a odnosnie porodowek wlasnie - ja też mam zamiar rodzić na markwarta - jakos tylko nie moge zebrac sie na odwiedziny - a interesuje mnie jeden temat - jak to jest z pozycja przy porodzie - bo ja czytajac rozne za i przeciw chcialabym sprobowac na stojaco albo tylem - myslicie ze mozna bedzie?
 
Ostatnia edycja:
Karolina, w poradni genetycznej byłam dokładnie w 11 tygodniu i 6 dniu. Z tego co się dowiedziałam w szpitalu te badania robi się między 11 a 14 tygodniem, także się nie martw, na pewno nie będzie za późno:) Jeśli chodzi o samo badanie: byłam umówiona na godzinę 9.00, ale lekarza jeszcze nie było, bo wypadło mu cesarskie cięcie, więc żeby nie tracić czasu skierowano mnie do laboratorium na pobranie krwi. Nie było tam kolejki, więc sprawnie poszło:) Później wróciłam na usg, jeszcze trochę trzeba było czekać na lekarza, a samo badanie trwało ok 10-15 minut. Dostałam wynik badania i jedno zdjęcie z usg 3D, ale tu chyba nie ma reguły, bo dziewczyna, która wchodziła po mnie, nie dostała żadnego zdjęcia. Później była wizyta u pani doktor genetyk, zrobiła wywiad rodzinny i powiedziała, że wyniki będą ok 16 listopada, wtedy dokładnie wszystko omówi. Jeśli wszystko będzie dobrze, to w ramach tego badania w szpitalu będzie jeszcze robione jedno usg w 20 tygodniu.
Mam nadzieję, że Ci trochę pomogłam:)
A w którym szpitalu chcesz rodzić?
 
Dzięki Madzik za wyczerpujące informacje:)
Wcześniej chciałam rodzić na markwarta, ale teraz coraz bardziej skłaniam się ku dwójce. Tam jest Skórczewski no i w razie jakichkolwiek komplikacji tam chyba jest mimo wszystko lepsza opieka... No sama nie wiem właściwie:) Ale chyba na pewno nie w bizielu. Leżałam tam w zeszłej ciąży na patologii i mam złe wspomnienia... A Ty?

Jeszcze mam pytanko dot. tej poradni genetycznej- wystarczy karta ciąży i to skierowanie od lekarza?
 
Koniecznie trzeba mieć skierowanie i dowód osobisty, mojej karty ciąży nawet nie chcieli zobaczyć, ale warto mieć ze sobą "na w razie co":)
Ja na razie skłaniam się ku Markwarta, potem dwójka. Moja koleżanka ma termin na styczeń, jeśli wszystko dobrze pójdzie, to będzie rodziła w MSW, więc zobaczę co powie. Ona pierwszy poród miała właśnie w dwójce, było nieźle, ale mówi, że wolałaby teraz na Markwarta wylądować:)
Jeszcze sporo czasu przed nami, można się spokojnie zastanowić:)
Viki, z tego co dziewczyny piszą na forach, na Markwarta można swobodnie wybrać pozycję porodu:)
Pozdrawiam.
 
Ostatnia edycja:
odnośnie porodów- znajoma ostatnio rodziała w dwójce- niby była zadowolona, ale tak naprawdę miała łatwy poród i jak już ochłonęła stwierdziła, że co jak co , ale opieki poporodowa to tam raczej nie ma a cała ta otoczka super porodu tak naprawdę funkcjonuje tylko w reklamie oddziału. Być może było to spowodowane nawałem rodzących - ale z tego co ostatnio mówią - dwójka przeżywa właśnie taki nawał i często nadkomplet odsyłają na inne porodówki. Słyszałam już opinie , że w dwójce rodzi się do pięknych ścian :)
a żeby nie być gołosłowną - powiem tak:
- znieczulenie - robią wszystko , by tak odwlec w czasie, by nie zdąrzyć z podaniem - ale to podobno norma na każdej porodówce ostatnio( coś tam w rządzie z finansowaniem zmienili i chyba dlatego)

- słynne tensy do łagodzenia bólu- "zapomnij" - 10 rodzących jedne tensy - jaka szansa ,że ty dostaniesz?

- poród w wodzie, albo chociaż przebywanie tam w pierwszej fazie- jak kto będzie zwiedzał, to zapytajcie jak to dokładnie jest z tą wodą - mi położna powiedziała, że chybił trafił - j.w 10 rodzących - 1 wanna - ale tej rodzącej znajomej to powiedziała wprost, że niby osoba przeszkolona do uczestniczenia w porodach w wodzie jest tylko jedna i na oddziale bywa kilka razy w tygodniu po kilka godzin - czyli rzadko - komentarz dopiszcie sami...

- i w końcu opieka poporodowa i odpowiedź pielęgniarki na prośbę o pomoc przy dziecku ( pierwsza ciąża, stan po znieczuleniu , bo potrzebny był zabieg po porodzie) - teraz jest pani matką i musi pani sobie radzić sama .... i jeszce można by kilka takich przykładów

ja wiem, że zaraz odezwie się kilka zadowolonych, bo one tego nie doświadczyły - i się zgodzę , wszystko zależy od tego na kogo się trafi, w jakim okresie itp.itd - ale skoro tam jest taki natłok rodzących , to może oni faktycznie przestają sobie z tym radzić, ludzie są tylko ludżmi i jak mają za dużo na głowie zaczynają być niemili... już nie wiem czy chcę to sprawdzić na własnej skórze - zwłaszcza bo negatywnych doświadczeniach z pierwszego porodu ....

powiem tak - chciałam rodzić w dwójce - ze względu na tą całą otoczkę , ale jak prysła ? - mam nadzieję ,że końcówka będzie bez komplikacji i będę mogła urodzić na markwarta...
 
Widzisz, Viki, to jest to samo, o czym pisałam wyżej. Moja koleżanka rodziła w dwójce w ubiegłym roku i generalnie stwierdziła, że nieźle, ale to też wszystko dlatego, że miała po prostu łatwy poród i teraz sama to przyznaje. Przy drugim dziecku jednak zapowiedziała, że zrobi wszystko żeby wytrwać do 37 tygodnia i urodzić na Markwarta.
 
Widzisz, Viki, to jest to samo, o czym pisałam wyżej. Moja koleżanka rodziła w dwójce w ubiegłym roku i generalnie stwierdziła, że nieźle, ale to też wszystko dlatego, że miała po prostu łatwy poród i teraz sama to przyznaje. Przy drugim dziecku jednak zapowiedziała, że zrobi wszystko żeby wytrwać do 37 tygodnia i urodzić na Markwarta.

:) coś w tym jest .... ;)
 
reklama
Kurcze, to mnie zniechęciłyście do dwójki...
Ja z kolei słyszę, że coraz więcej kobiet jedzie na markwarta i obawiam się, że tam będzie przepełniona porodówka...
 
Do góry