odnośnie porodów- znajoma ostatnio rodziała w dwójce- niby była zadowolona, ale tak naprawdę miała łatwy poród i jak już ochłonęła stwierdziła, że co jak co , ale opieki poporodowa to tam raczej nie ma a cała ta otoczka super porodu tak naprawdę funkcjonuje tylko w reklamie oddziału. Być może było to spowodowane nawałem rodzących - ale z tego co ostatnio mówią - dwójka przeżywa właśnie taki nawał i często nadkomplet odsyłają na inne porodówki. Słyszałam już opinie , że w dwójce rodzi się do pięknych ścian
a żeby nie być gołosłowną - powiem tak:
- znieczulenie - robią wszystko , by tak odwlec w czasie, by nie zdąrzyć z podaniem - ale to podobno norma na każdej porodówce ostatnio( coś tam w rządzie z finansowaniem zmienili i chyba dlatego)
- słynne tensy do łagodzenia bólu- "zapomnij" - 10 rodzących jedne tensy - jaka szansa ,że ty dostaniesz?
- poród w wodzie, albo chociaż przebywanie tam w pierwszej fazie- jak kto będzie zwiedzał, to zapytajcie jak to dokładnie jest z tą wodą - mi położna powiedziała, że chybił trafił - j.w 10 rodzących - 1 wanna - ale tej rodzącej znajomej to powiedziała wprost, że niby osoba przeszkolona do uczestniczenia w porodach w wodzie jest tylko jedna i na oddziale bywa kilka razy w tygodniu po kilka godzin - czyli rzadko - komentarz dopiszcie sami...
- i w końcu opieka poporodowa i odpowiedź pielęgniarki na prośbę o pomoc przy dziecku ( pierwsza ciąża, stan po znieczuleniu , bo potrzebny był zabieg po porodzie) - teraz jest pani matką i musi pani sobie radzić sama .... i jeszce można by kilka takich przykładów
ja wiem, że zaraz odezwie się kilka zadowolonych, bo one tego nie doświadczyły - i się zgodzę , wszystko zależy od tego na kogo się trafi, w jakim okresie itp.itd - ale skoro tam jest taki natłok rodzących , to może oni faktycznie przestają sobie z tym radzić, ludzie są tylko ludżmi i jak mają za dużo na głowie zaczynają być niemili... już nie wiem czy chcę to sprawdzić na własnej skórze - zwłaszcza bo negatywnych doświadczeniach z pierwszego porodu ....
powiem tak - chciałam rodzić w dwójce - ze względu na tą całą otoczkę , ale jak prysła ? - mam nadzieję ,że końcówka będzie bez komplikacji i będę mogła urodzić na markwarta...