reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cc bez wskazań jest mozliwe ?

paulina.b

Aktywna w BB
Dołączył(a)
6 Lipiec 2020
Postów
99
Dziewczyny, z racji tego że rodzina męża jak i on pracują za granicą i mieszkają tam, tak samo jak moi rodzice, jestem tutaj sama z siostrą :( boję się troszkę nagłej akcji porodowej bez nikogo :(
Zależało by mi na cc żeby ktoś mógł do mnie zjechać i być przy mnie. A cc to konkretny termin. Jeszcze teraz to pandemiczne zamieszanie ;/ myślicie że taka opcja jest możliwa ? Myślicie że warto pytać lekarza? Mialyscie podobny przypadek?
 
reklama
Rozwiązanie
M
„Powiedz to mojemu kroczu” ?!

Zakażenie to jest stan chorobowy. Każda rana może ulec zakażeniu to mamy rezygnować z operacji, bo jest ryzyko zakażenia rany? Żeby temu przeciwdziałać dostajemy instrukcje jak pielęgnować ranę.
Odnoszę się tylko do twojej teorii że krocze się pięknie goi. Nie, nie zawsze mamy wpływ na przeciwdziałanie zakażeniu. Chyba że uważasz że położne pielęgnujące moją ranę w szpitalu nie znały się na swojej robocie, ale to już inna sprawa. Jest masa kobiet które mają poważne powikłania po porodzie naturalnym. Mimo że nie uważam że cc na żądanie to dobry pomysł, to wmawianie ludziom że poród sn jest zawsze lepszy od cc jest krzywdzący. Każda wie jakie ryzyko jest dla niej akceptowalne.
Jeśli uważasz, ze kobiety podejmują decyzje o cc tylko dlatego żeby mieć ładna waginę albo gładki brzuszek to naprawdę bardzo płytko podchodzisz do tematu.
Dla mnie cc jest o wiele bezpieczniejsze dla dziecka niz SN.
Ja zupełnie tak do tego nie podchodzę, to chyba Ty pisałaś o kroczu wzbudzającym torsje.
I oczywiście, w kwestii bezpieczeństwa CC jesteś bardziej obeznana niż WHO.
 
reklama
Dziewczyny, dajcie spokój. Punkt widzenia w dużej mierze zależy od punktu siedzenia. Grunt jednak, że walczymy o zdrowie. Też chciałam mieć wybór, do ostatniej chwili nie wiedziałam jednak co będzie dalej, aż w końcu urodziłam wcześniaka przez cc. Różnica między mną po cc a przyjaciółką, która rodziła 8 lat temu naturalnie jest taka, że ja mimo kiepskiego czasu rekonwalescencji po pół roku funkcjonuję zupełnie normalnie, a na po 8 latach nie wróciła do pełni funkcjonalności. Omijam szczegóły. Chodzi mi tylko o to, że oczywiście, porodu nie da się zaplanować bo dziecko może zechcieć przyjść na świat tydzień przed umówionym cc, ok. Możemy teraz wyciągać najcięższe działa w postaci argumentów za i przeciw cc, ale nie o to tu chodzi. W Polsce nie ma wyboru, uwierzcie mi że nawet z jasno brzmiącym skierowaniem cesarka może się nie odbyć jeśli szpital zadecyduje inaczej. Znam taki przypadek osobiście (bardzo duży guz na jajniku, o cc zdecydował onkolog, a w szpitalu i tak najpierw podjęto próbę sn).
 
Dziewczyny, dajcie spokój. Punkt widzenia w dużej mierze zależy od punktu siedzenia. Grunt jednak, że walczymy o zdrowie. Też chciałam mieć wybór, do ostatniej chwili nie wiedziałam jednak co będzie dalej, aż w końcu urodziłam wcześniaka przez cc. Różnica między mną po cc a przyjaciółką, która rodziła 8 lat temu naturalnie jest taka, że ja mimo kiepskiego czasu rekonwalescencji po pół roku funkcjonuję zupełnie normalnie, a na po 8 latach nie wróciła do pełni funkcjonalności. Omijam szczegóły. Chodzi mi tylko o to, że oczywiście, porodu nie da się zaplanować bo dziecko może zechcieć przyjść na świat tydzień przed umówionym cc, ok. Możemy teraz wyciągać najcięższe działa w postaci argumentów za i przeciw cc, ale nie o to tu chodzi. W Polsce nie ma wyboru, uwierzcie mi że nawet z jasno brzmiącym skierowaniem cesarka może się nie odbyć jeśli szpital zadecyduje inaczej. Znam taki przypadek osobiście (bardzo duży guz na jajniku, o cc zdecydował onkolog, a w szpitalu i tak najpierw podjęto próbę sn).
Dlatego tak bardzo chce żeby zaczęli kobiety wreszcie w szpitalach szanować i żeby poczucie bezpieczeństwa przyćmiło ból i strach. Nawet ze wskazaniem jest problem, a co dopiero czekanie aż ktoś wreszcie przyjdzie i coś zrobi... dlatego wcale mnie nie dziwi wzrost chętnych kobiet na ciężka operacje, często ze strachu o dziecko.
Warto również przed decyzją o planowanym CC uświadomić się jak wygląda ta operacja, poczytać jak takie rozwiązanie może wpłynąć na dziecko i na matkę. Zdecydować świadomie.
 
No i nie doczytałaś. Moja opinia dotyczy zarówno zafiksowania na poród SN jak i CC. Poród to poród a dziecko jakoś urodzić trzeba. No można też skorzystać z surogatki.
no i fajnie, że wybrałyście CC. Dla mnie to taki sam poród. Ale czy jak zaczęłybyście rodzić przedwcześnie drogami natury to co ? Powiecie „stop, wypisuję się” ?

Wole czasami czegoś nie doczytać niż lekko rzucać na prawo i lewo nieprzemyślane opinie.
Nie wiesz jak działa cc na życzenie. Z chwila 4ozpoczecia przedwczesnej akcji porodowej dzwoni się do szpitala, w którym chce się rodzic i mówi, ze rozpoczęła się akcja, mam skierowanie na cc i już jadę. Będę za ileś tam. W szpitalu dostaje się dokumenty do podpisu, robią podstawowy wywiad lekarski jeśli się ekipa odpowiednio spręży to szybciutko wjeżdża sie na stol. Cc we wczesnej fazie porodu jest możliwe do wykonania.


Ja zupełnie tak do tego nie podchodzę, to chyba Ty pisałaś o kroczu wzbudzającym torsje.
I oczywiście, w kwestii bezpieczeństwa CC jesteś bardziej obeznana niż WHO.

To samo WHO w liście skutków ubocznych porodu SN wymienia sporo rzeczy m in niedotlenienie, paraliż, wyłamane obojczyki itd a skutki cc to tylko dwie pozycje. Możliwość nacięcia skory dziecka i, jeśli skalpelem posługuje się rzeźnik a ńie wykwalifikowany lekarz, to smierć dziecka. Naciecie skory zdążą się w 0.2% przypadków...

a nawet jeśli to co w tym złego?

Jak dla mnie nic.
Ale stwierdzenie, ze generalnie kobiety podejmują decyzje o cc bo chcą mieć ładna waginę jest po pierwsze nieprawdziwe a po drugie płytkie. Smialo mogę powiedzieć, ze na moja decyzje wpłynęły inne czynniki niż akurat wygląd waginy, która bądź co bądź na codzień nikomu nie pokazuje.
 
I właśnie o to mi chodziło, decydując się na dziecko kobieta powinna się kierować jego dobrem a nie tym, czy będzie mieć ładną waginę albo gładki brzuszek.
Ale co w tym złego ? Ja jestem załamana tym, że będę miala CC, bo wiem jak wygląda po niej brzuch i nie chodzi mi o Blizne. W większości przypadków brzuch gorzej się schodzi i mi się płakać chce, ze będę musiała sobie zrobić plastykę brzucha, bo dla mnie estetyka jest cholernie ważna i chce się podobać samej sobie. Liczyłam na sn szukałam rozwiązania, ale nie ma opcji na to.
Może to próżne, ale jak ktoś wspominał życie nie kończy się na porodzie.

A jeszcze chciałabym wiedzieć jak niby pracuje się na krocze cała ciążę i połóg ?
 
@ness. Doskonale Cię rozumiem z tym brzuchem po cc... Niestety chyba sama będę musiała się końcu zdecydować na plastykę i wycięcie bliznowca, bo już nie mogę na swój brzuch patrzeć.
Co do krocza - to głównie ćwiczenie mięśni Kegla. U mnie nie było z tym problemu ani po cc ani po sn, więc może też trochę osobnicza predyspozycja.
 
No i nie doczytałaś. Moja opinia dotyczy zarówno zafiksowania na poród SN jak i CC. Poród to poród a dziecko jakoś urodzić trzeba. No można też skorzystać z surogatki.
no i fajnie, że wybrałyście CC. Dla mnie to taki sam poród. Ale czy jak zaczęłybyście rodzić przedwcześnie drogami natury to co ? Powiecie „stop, wypisuję się” ?

a przy porodzie wcześniejszym miałabym nie mieć cc dlaczego?
oczywiście jeśli od początku akcji do 10 cm rozwarcia mineloby 19 minut i nie dojechalabym do szpitala to trudno. Ale to mało prawdopodobny scenariusz
 
Ale co w tym złego ? Ja jestem załamana tym, że będę miala CC, bo wiem jak wygląda po niej brzuch i nie chodzi mi o Blizne. W większości przypadków brzuch gorzej się schodzi i mi się płakać chce, ze będę musiała sobie zrobić plastykę brzucha, bo dla mnie estetyka jest cholernie ważna i chce się podobać samej sobie. Liczyłam na sn szukałam rozwiązania, ale nie ma opcji na to.
Może to próżne, ale jak ktoś wspominał życie nie kończy się na porodzie.

A jeszcze chciałabym wiedzieć jak niby pracuje się na krocze cała ciążę i połóg ?

nie martw się na zapas.
mialam płaski brzuch 3 tygodnie po cc,
Właśnie jestem 6 tygodni po i poza tym że mam jeszcze widoczne przebarwienie linea negra to brzuch wyglada jak przed ciążą, skóra jest normalnie napięta.
 
reklama
Akurat krocze u zdrowej kobiety goi się pięknie, bo jest stworzone do rodzenia.

Serio? Powiedz to mojemu kroczu: pęknięcie IV stopnia plus zakażenie rany skóry bakterią szpitalną. 3 miesiące bez siedzenia, normalnego jedzenia czy możliwości opiekowania się dzieckiem, w strachu czy kiedykolwiek będę mogła normalnie funkcjonować. A przebadana byłam na wszystkie strony i nie wygląda żebym miała nie być zdrowa. Gdyby można było cofnąć czas, brałabym cc z pocałowaniem ręki...
 
Do góry