”Maggic_m” pisze:
Jednak ja akurat nie mam wyjścia.
Maggic_m, ja raczej miałam na myśli osoby które myślą jak tu wykombinować żeby nie rodzić naturalnie :-). Jeśli są ku temu zabiegowi ewidentne wskazania – nie ma wyjścia, cesarka powinna być i ze względu na dobro dziecka i mamy. Więc tego nie trzeba tu przede mną bronić (co robią właśnie dziewczyny). Ty pisałaś już wcześniej o Twoich problemach ze wzrokiem – nie ma co dyskutować z lekarzami. Oni wiedzą, co będzie najbezpieczniejsze dla Ciebie. Ja sama będę miała cesarkę, ale nie wiem czy jestem z tego powodu szczęśliwa. Skoro moje zdrowie tego wymaga – niech będzie. Jeśli chodzi o Twoje pytanie – ja znam taką osobę. Ma dwójkę dzieci, która przyszła na świat poprzez cc, za miesiąc przyjdzie na świat trzecie dzieciątko – również poprzez cc. Nie ma dziewczyna wyboru, bo po dwóch cesarkach lekarz nie dał jej nawet opcji żeby rodziła naturalnie. Ale też nie dzieje się z jej zdrowiem nic złego, dziewczyna jest aktywna, trzecie dziecko jest dowodem na to, że macica po zabiegach się pięknie zrosła i bez problemu utrzymała jeszcze trzecie dzieciątko :-). Zero problemów.
Pięknie „ale” odnośnie cesarki opisała
kruszki. I myślę, że każda dziewczyna powinna mieć świadomość, że to nie jest alternatywa do porodu, tylko konieczność spowodowana stanem zdrowia dziecka lub matki. Nieważne, czy zaplanowana, czy nagła.
Ja dostałam już przy kwalifikacji mały stosik papierów do podpisania i wyrażenia zgody na wszystko, co będzie niezbędne do zrobienia jeśli w trakcie zabiegu dojdzie do jakichś powikłać (np. krwotok). Wiadomo – takie straszne rzeczy to pewnie mały procent lub nawet promil wszystkich cesarek. Ale jednak. I muszą być te papiery podpisane. Jak najbardziej ułożenie dziecka, problemy zdrowotne mamy, problemy które wychodzą już w trakcie naturalnego powodu – to są wskazania ku cesarce.
I nie chodzi tu o straszenie – jak tu teraz piszecie, bo w zdecydowanej większości przypadków nic się nie dzieje (tak jak i przy porodzie siłami natury), tylko o uświadomienie sobie, że cesarka to nie alternatywa dla porodu. Myślę, że wszystkie dziewczyny, które już mają kwalifikację do cesarki wiedzą mniej więcej dlaczego jest to wyjście dobre dla nich lub dla dziecka, jak się ona będzie odbywać, jak się po niej dochodzi do siebie.
”Wiolcia 87G” pisze:
Ja uważam, że trzeba być dobrej myśli i nawet jak ktoś mówi, że woli cc to chyba jest jego decyzja i nikomu nic do tego.
Owszem. Nic nikomu do tego. Ale jak ktoś taki już jest zaskoczony tym, że jakiś cewnik dostanie

(no a jak sobie to inaczej wyobraża, skoro ciało od pasa w dół wiotkie przez kilka godzin?), to już dla mnie jest coś niesamowitego…
I
milionka idealnie to podsumowała. Bo chyba nie wszyscy zrozumieli to, o co chodziło w mojej wypowiedzi...