reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Chrzciny

U mnie ten "zestaw obowiązkowy" czyli najbliższa rodzina to 30-40 osób. Tak czy siak zbankrutować można! A gdybym chciała zaprosić cały zestaw, czyli rodzinę + tych co wypada + tych co i mnie zaprosili to 60 osób! I robi się wesele no:( Jak ja bym chciała tego uniknąć...

Dlatego ja myślałam o kawce dla chrzestnych po uroczystości w Kościele...
 
reklama
Dlatego ja myślałam o kawce dla chrzestnych po uroczystości w Kościele...

No i ja bym tak chciała:) To dla mnie wersja idealna, ale niestety w mojej rodzinie, a już na pewno w rodzinie M., mało wykonalna. Wiem wiem, nie powinnam się przejmować tym co inni powiedzą, ale się przejmuję:/ tak już mam! Jestem pewna, że nie będę przez to spała po nocach! Dlatego się nie spieszę:)
 
U nas nie ma problemu z chrztem, oboje jesteśmy wierzący, rodzice chrzestni juz wybrani (mój brat i kuzynka Roberta). Na chrzcinach będą tylko nasi rodzice, rodzeństwo plus chrzestni (z nami jakieś 10-12 osób) więc nie jest źle. Chrzcić będziemy prawdopodobnie w sierpniu, żeby jeszcze na w miarę ładną pogodę się załapać.
 
U mnie rodzina meza naciska na obiad i wogóle najlepiej impreza do rana, ale ja jestem twardy zawodnik w tych sprawach i jak chca takie imprezy to niech sami płaca i je organizuja. Zdecydowanie tylko kawa i ciasto (no pewnie jakis torcik zamówie).
 
No i ja bym tak chciała:) To dla mnie wersja idealna, ale niestety w mojej rodzinie, a już na pewno w rodzinie M., mało wykonalna. Wiem wiem, nie powinnam się przejmować tym co inni powiedzą, ale się przejmuję:/ tak już mam! Jestem pewna, że nie będę przez to spała po nocach! Dlatego się nie spieszę:)
U mnie rodzina meza naciska na obiad i wogóle najlepiej impreza do rana, ale ja jestem twardy zawodnik w tych sprawach i jak chca takie imprezy to niech sami płaca i je organizuja. Zdecydowanie tylko kawa i ciasto (no pewnie jakis torcik zamówie).

Heh, Silva, popatrz na Mgordon - to jest postawa! :-D He he ;-)
Oczywiście, każdy robi, jak uważa, ale ja u nas w rodzinie jestem chyba pierwszą buntowniczką, która kochając wszystkich niesamowicie, potrafi jednak powiedzieć "nie" i postawić na swoim. Do tej pory obraziła się na mnie tylko jedna ciotka, która nie została zaproszona na mój ślub - no ale tu zapraszałam najbliższych. Cioteczka jest fajna, ale dużo lepszy kontakt mam z Jolcią czy Bazylim [kumpelki], więc to one zostały zaproszone. Tak samo będzie z chrzcinami. I niech się obrażają - trudno.
 
jestem za trzeba zapraszać tych co się lubi i ceni :) my np nie zaprosiliśmy na ślub brata teściowej bo to straszna łazja...no i sorry...nie bede sobie psuć tak drogiej imprezy i na poziomie jakims obleśnym typem :-) po prostu nie pasował nam do stylistyki hehe :D na pewno strzelił focha, ale kogo to interesuje? :-)
 
Ale w przeciwieństwie do Was- my robimy bardzo skromną "uroczystość".
Zapraszamy tylko Rodziców, Rodzeństwo, moją Babcię i Chrzestnych. (łącznie z Nami 12 osób)


Nie stać Nas na przyjęcie :zawstydzona/y:, a myślę, że w gronie najbliższych będzie przyjemnie :-)

agatka u nas taki sam skład, tyle, ze to wychodzi tyle osób: moi i T rodzice (4) moi dziadkowie, bo mamy tylko ich (2) mój brat z żonka i siostra - jako chrzestna (3), brat T. z żonka (pewnie chrzestny)(2) i drugi brat z żonka i 2 dzieci (4), do tego ciocia z męzem (2)która wychowywała mi dziecko jak poszłam do pracy i do tej pory można pod każdym względem na nia liczyć, dzięki niej sie znamy, mieszka kilka domów dalej...poprostu nie możemy jej ominąć, bo bardzo sobie ja cenimy, no i my z młodym(3) czyli proste jak nie wiem 20 osób musi byc, plus nasza gwiazda dnia!!!! nie da się ominąć nikogo!!!
Ja też myślę, ze pewnie chrzest zrobimy raczej w połowie sierpnia jak jeszcze pięknie i ciepło będzie...może się uda..
 
Wiecie,ja po prostu chcę zaprosić osoby,które lubię i w których towarzystwie się dobrze czuję no i Ci którzy mi pomagają teraz, więc tyle wychodzi, chrzestnych mojego Brata ( on się do żadnego kontaktu z nimi nie poczuwa a moja Mama nieco "zdziczała". ) - też przez sympatię do nich. Żeby posiedzieć, pogadać, się pośmiać.Moją Mamę i Brata z obowiązku. :-(
Plus parę osób ze strony Taty Młodej,na zasadzie jak nie przyjdą to ich strata będzie, nie moja.Myślę,że niezła akcja wyjdzie z siostrą Taty Młodego-ona jest normalna dziewczyna tylko jej mąż katolik nie do końca w tą stronę co trzeba jak dla mnie :eek: ( i dla niej zresztą trochę też :-D ) - Młoda to top secret przed nim :tak:
 
reklama
My mamy nadzieje, ze we wrzesniu jeszcze bedzie ładnie (w miare ciepło nie upalnie-zamowienie chyba wysle:-)) Tez myslałam o sierpniu ale Amela ma 1 sierpnia 3 urodziny i obowiazkowo je wyprawiam bo tym bardziej przy tylu zmianach chce by miała ten swoj jeden dzien, w którym to ona i tylko ona (bez przesady).
 
Do góry