reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Chrzciny

hej dziewczyny,
My chrzcimy w niedzielę 19.02 :) Po przykrych doświadczeniach w mojej starej parafii bez problemu i z uśmiechem przyjął nas proboszcz z kościoła obok domu. Wcześniej zostaliśmy strasznie niemiło potraktowani a dzięki temu drugiemu proboszczowi zaczynam na nowo wierzyć w instytucję kościoła :tak:

O 11:00 jest msza a potem zaprosiliśmy najbliższą rodzinkę i znajomych do restauracji. Nie stać nas niestety na duży obiad więc powiedzieliśmy, żeby każdy sobie wybrał coś z menu a my to podamy do restauracji żeby już na nas czekało przygotowane :-)

Po całym wydarzeniu wrzucę Wam zdjęcia i pokażę jak to u nas wyglądało, mamy znajomą fotografa, zaprosiliśmy ją i będzie nam robić przy okazji foty :-D
 
reklama
To miło, że jeszcze istieją jacyś normalni księża. W takim razie czekamy na relację Ponko, no i zdjęcia małego jako juz chrześcijanina :-)
My już też musimy zacząc załatwiać formalności do chrztu, zrobimy chyba na tydz.przed Wielkanocą a niedawno się zdziwiłam, że w tym roku święta wypadają tak szybko:szok:
 
ponko trzymam kciuki żeby Filipek był grzeczniutki w Kościele:-) i będziemy czekać na zdjęcia:-)
 
Kochane my po chrzcinach:) Wszystko się udało, poza moją rodziną ale cóż, tych się nie wybiera:-:)zawstydzona/y: Jedzenia mnóstwo zostało. Jutro robimy "poprawiny" u rodziców. Maja w kościele 2 razy kwiknęła a tak to ładnie spala albo patrzała. Msza trwala jakieś 50 minut i nawet o dziwi mocno nie zmarzliśmy. A tu kilka fotek:
 

Załączniki

  • 100_5486.jpg
    100_5486.jpg
    32,8 KB · Wyświetleń: 92
  • 100_5492.jpg
    100_5492.jpg
    26,4 KB · Wyświetleń: 95
  • 100_5497.jpg
    100_5497.jpg
    24,4 KB · Wyświetleń: 92
  • 100_5523.jpg
    100_5523.jpg
    39,1 KB · Wyświetleń: 96
  • 100_5525.jpg
    100_5525.jpg
    23,8 KB · Wyświetleń: 92
  • 100_5501.jpg
    100_5501.jpg
    25,8 KB · Wyświetleń: 104
Onanana gratulacje kochana;) Majusia i mamusia ślicznie wyglądały;) wiesz no rodziny się nie wybiera i zawsze jakieś tam problemy wychodzą podczas imprez ale nie przejmuj się tym;) ważne, że wszystko się udało;)
 
Kochane my po chrzcinach:) Wszystko się udało, poza moją rodziną ale cóż, tych się nie wybiera:-:)zawstydzona/y: Jedzenia mnóstwo zostało. Jutro robimy "poprawiny" u rodziców. Maja w kościele 2 razy kwiknęła a tak to ładnie spala albo patrzała. Msza trwala jakieś 50 minut i nawet o dziwi mocno nie zmarzliśmy. A tu kilka fotek:

Gratuluję kochana :) Wyglądałyście super...sukienusia Mai urzekająca. Tort piękny, sama robiłaś?
A rodziną się nie przejmuj...ważne, że imprezę macie za sobą. Zapas jedzenia na pewno się nie zmarnuje :)

My będziemy chrzcić, jak Mateusz skończy roczek, tak samo chrzciliśmy Szymonka i ile on miał radości :)
 
Onanana, fajnie, że jakoś się udały chrzciny, co do rodziny to się nie przejmuj, idealnych nie ma. Ja dlatego rodziny prawie nie zapraszam :-D Będzie moja mama z facetem, teściowie i moje siostry a reszta to najbliżsi przyjaciele, razem pewnie ok 12 osób.

Fajne zdjęcia bardzo, robiłaś w domu obiadek?
 
reklama
Dzięki kochane:-D Tort robiła moja ciocia- siostra mamy. Nie dość że wyglądał pięknie to był przepyszny!!! czekoladowo- wiśniowy z bitą Śmietaną, palce lizać!!! (jeszcze go zjadam).
Ponko u nas była najbliższa rodzina. Samej mojej rodziny- rodzice, bracia z rodzinami i my to jest 11 osób, do tego 3 os. od D. i jest 14 osob w sumie:)
Chrzest robiliśmy u moich rodziców. jedzenie było pyszne- tata jest mistrzem jeśli chodzi o rolady i pieczenie i sosy!!
 
Do góry