reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Chrzciny?

My chrzcilismy w tę niedziele czyli 19.11 jak mała ma prawie 3 miesiace, tez nie mamy kościelnego ale ksiądz nie robił żadnego problemu. A kiedy sie chrzci to tylko decyzja rodziców a nie dzidków , babciów i ciotków.
 
reklama
My chcieliśmy wcześniej ale siostra mieszka w Niemczech , właśnie urodził jej się syn i pewnie w grudniu nie przyjedzie a dopiero bezpiecznie w Wielkanoc bo chłopak jednak miesieczny nie powinien tyle km w zimie spędzać w aucie. No i musimy czekac a rodzina wiadomo:-((
 
witam my będziemy chrzcić dopiero teraz 9 grudnia bo żaden ksiądz w warszawie którego znam nie chciał bez kościelnego dać nam chrzcin
ale u Roberta znalazł się jeden taki któremu to nie przeszkadza ;-)

ale mam problem bo teraz Klaudia jest tak duża ze ciężko dla niej znaleźć ładne ubranko może któraś z was wie gdzie w Warszawie są jakieś sklepy
 
ale mam problem bo teraz Klaudia jest tak duża ze ciężko dla niej znaleźć ładne ubranko może któraś z was wie gdzie w Warszawie są jakieś sklepy
w warszawie na bazarze różyckiego jest sklepik z ubrankami do chrztu - od rozmiaru 56 w zwyż... widziałam na 86 i chyba nawet jeszcze większe
 
ewa || ja tez chrzcilam Olenke 12.11 i mila trzy i pol miesiaca, starszego syna chrzcilam jak mila szesc tygodni
 
witam! a ja mam mały problemik z powodu chrzcin poniewaz moja najblizsza rodzina ,która musi byc zaproszona to: moi 3 rodzeni bracia z zonami i dziećmi moi rodzice plus tescie i siostra męza z chłopem i córką w sumie z nami 21 osob wdomu robienie imprezy nie ma sensu bo nawet tyle krzeseł nie posiadam wiec musiałabym robic w lokalu a ,ze nie bardzo chce tracic na to pieniądze moi rodzice stwierdzili, ze mozemy je zrobic u nich myk polega na tym ze jest to 350 km od krakowa bracia mieszkaja w wraszawie wiec tak czy siak musieli by jechac jesli do krakowa do 350 km jesli do rodzicow to 250 ..pozatym jeszcze jedna rzecz przemawia za tym zeby robic u nich to to ze mają spory dom i kazdy bedzie miał swoj pokoj a jesli bym miała robic w krakowie to trza by było hotel dla braci wynajmowac ale do czego zmierzam siostra męza miała byc chrzestą i wczoraj przedstawiamy jej sprawe co i jak i ta powiedziała ze jesr to dla niej wielki problem jechac w moje strony bo to cała wyprawa :wściekła/y: no krew mnie zalała..a moi bracia to nie muszą jechac?? i maja o wiele mniesze dzieci...:wściekła/y: no nic powiedzielismy jej ,ze jak nie bedzie chciała jechac to wezmiemy kogos innego , mam 3 bratowe wiec jest w czym wybierac ..nie bede ze wzg tylko na to ze jej sie nie chce ruszyc robic chrzcin w krakowie..niestety większosc wygrywa no nie???;-)
 
Ja na szczęście nie mam takiego problemu. Uznaliśmy z Sz, że chrzciny będą kameralne i oprócz chrzestnych, naszych rodziców i mojej babci nie zapraszamy nikogo więcej, bo miejsca w domu nie mamy a na lokal nas po prostu zwyczajnie nie stać. A i tak będzie łącznie 10 osób.
 
My Oliwkę chrzciliśmy jak miała 2 msc i tydzień (5 listopada). W domu też miajsca nie mamy na dużą imprezę więc robiliśmy w lokalu blisko domu. Koszt nie był duży bo 55 zł od osoby czyli w domu by mi podobnie wyszło a jeszcze bym miała gotowania i sprzątania dwa dni. Trzy dania gorące jakieś przystawki, sałatki, tort, wędliny, galantyny itp.
 
reklama
dziewczyny czy wy mialyscie nauki jak chrzciliscje swoje dzieci? jesli tak to jak to wyglada i czy dostaje sie pozniej papierek ze sie je odbylo. moja mala jest zameldowana w naleczowie a ja chce ochrzcic ja w lublinie i nie wiem czy musze brac papier ze bylam na naukach? jak bylo u was?
 
Do góry