reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Chrzciny?

My, zgodnie ze swoimi przekonaniami, wczesnie zanieslismy Piotrusia do chrztu (mial 5 tygodni). W naszej parafii chrzci sie "zbiorowo", w ktoras niedziele. Ale wykorzystalismy moment, kiedy nie bylo proboszcza i Piotrusia chrzcil nasz znajomy ksiadz. Jeden chrzest, wszystko bardzo uroczyscie.
 
reklama
My chrzcimy Hanke w moim miescie rodzinnym wtym kosciele w ktorym bralismy slub..a wogle to ostanio z jakąs obca babką uderzyłam w temat no i mowie ze bedzie chrzczona w lany poniedziałek i babka była ogromnie zdziwiona ,ze takie duze dziecko ??czemu nie wczesniej a tak sie składa niewiem czemu ,ze u nas w rodzinie tzn u moich braci wszystkie dzieci a jest ich juz 5 miały 6- 7 miesiecy...moja chrzesnica to miała nawet 10 :szok: posciagała sobie skarpetki i buty i wogle miała zabawe na całego :-D:tak:
 
My kiedyś na parafii tez mieliśmy broboszcza o wielkim sercu,. Bardziej dawał niż brał. Zawsze słuzył pomocą .......nawet jak się wracało ze sklepu z siatami a akurat proboszcz przejeżdżał to zatrzymywał sie i podwoził do domu. To był naprawdę ksiądz z prwdziwego zdarzenia. :tak:
 
My jeszcze pozniej bedzimy chrzcili Mateusza. Bo na poczatku sierpnia. Smiejemy sie, ze bedzie wygladal jakby do Komuni szedl, i ze w ogole sam podejdzie do ksiedza i powie " polewaj ta woda, bo glodny jestem", hehe. Kupe smiechu mamy z tymi chcrzinami. Zobaczymy jak to wyjdzie.

No ale, tak wyszlo.
Bardzo nam zalezalo, zeby chrzestna zostala corka mojej chrzestnej, no a one mieszkaja we Wloszech, dlatego czekamy na wakacje.

Ja mialam 9 miesiecy jak rodzice mnie chrzcili. Przez cala msze jadla wafle.
Moj brat byl chrzczony jak mial 8 miesiecy i darl sie cala godzine.
Za to mojego meza tesciowie ochrzcili dopiero jak mial lat 12 ;-) tego rekordu nikt w rodzinie nie pobil.
 
My juz po chrzcinach udały sie nawet ..choc pogoda była nie najlpesza bo deszczowa no i hanka troche marudziła ale co sie dziwic jak babka narobiła paniki i dziecko miało bodziaka sukienke sweter i na to polara:szok:ledwie sie ruszyc mogła pozniej wkleje pare fotek pozdrawiam!:-)
 
JAAGA opowiadaj jak było, ze szczegółami a Hanka na pewno nie zmarzła;-)
Belgrano a wasze chrzciny też udane??
 
No moje dziecie jak wspomniałam z lekka marudziło ja zestresowana byłam bo bałam sie ze mi sie całkiem rozwyje..ale jakos było a to pare fotek
 
reklama
Do góry