reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

chusty

Aestima, super :) Michał sam się zamotał czy z Twoją pomocą? Ja sobie nie wyobrażam pakowania młodej na plecy, bo prostu się boję :eek:

Kasiawilde
, nawet nie wiesz jak mnie pocieszyłaś ;) U nas to samo, przy ubieraniu ryk, przy czyszczeniu nosa ryk (ostatnio miała katar więc ją po prostu na siłę przytrzymywałam, bo nie dało rady inaczej), nie ma mowy o przewinięciu na leżąco. I o ile pół biedy jak siku, o tyle gorzej jak pójdzie grubsza sprawa :/ Na stojąco przy łóżku, tysiąc rzeczy muszę przed nią wyłożyć, żeby stała spokojnie. W samochodzie nie lubi za długo jeździć. Jak za długo to się drze, jak na światłach stoimy to się drze. Trochę lepiej jak Jasiek też jedzie, to się jakoś nim zainteresuje. Wózek przez pierwsze 4 miesiące był beee, stąd chusta. Jakiś czas było dobrze, ale teraz też przy dłuższych jazdach zaczyna się denerwować. Ehhh dzieci.
Zaraz mnie zbanują, że nie na temat ;)

Mrsmoon, a może na wyjścia do sklepów w chustę Maję pakuj ? Czy też się buntuje ? My ostatnio jak jechaliśmy do Ikei to ją zamotałam i cicho siedziała ;)
 
reklama
Kasia, no ja właśnie się dziwie, że przez prawie rok nie przyzwyczaiła się do tych codziennych czynności ;)
A wózek niedługo pewnie będzie jeszcze bardziej feee jak zaczną na dobre chodzić ;)
 
Blusia no to mnie rzeczywiście pocieszyłaś.... ehhh! chociaż ja czekam aż zacznie chodzić, przynajmniej nie będzie chcieć na rączki non stop, bo przecież mój maluch brzydzi się trawy :)
 
Kasia, przetrwamy to, pomyśl że przed nami jeszcze inne wyzwania ;) Moja śmiga po domu, a na dworzu jakoś tak niepewnie się czuje chyba, bo stanie i stoi ;) W ziemi lubi dłubać, zbiera wszystko i do buzi pcha :/
 
Aestima...filmik poproszę, bo nie uwierzę w ten plecak ;)
Kasia...trochę nie w temacie ale włosy mi dęba stanęły..."codzienne fridowanie" Chyba nie używasz fridy co dzień?!
 
heh Evka sorki to taki skrót myślowy był ;) fridy używamy jak mlody ma katar, no i może z raz w tygodniu, jak coś mu tam furczy, a woda morska sama nie podoła ;) spokojnie, nawet jakbym chciała jej używać codziennie to tych histerii bym nie przeżyła :p tak czy inaczej takich ciągot nie mam :)
 
:) napisałam tylko dlatego, że sama na początku używałam fridy za często - laryngolog mnie uświadomiła, żeby używać aspiratora jak najmniej -właśnie przy niecieknącym katarze. Zdrówka życzymy :)
 
Dziewczyny, chustujecie jeszcze? My sporadycznie. Ostatnio jak deszcz rano padał, to młodą pakowałam w chustę i z J do przedszkola szliśmy. Ale mam wrażenie, że już jej za bardzo nie pasuje, kręci się, wierci na wszystkie strony żeby lepiej widzieć. Oczywiście przez to mi przeszkadza ;) A na plecach nie zamotam, nawet się nie podejmę :zawstydzona/y:
 
reklama
Blusia ja chustuję :tak: Nawet dwa dni temu spacerowałyśmy po ogródku tesciowej :-)
Ogladałyśmy drzewka i listki i ptaszki :-)
Tylko , że na długie spaceru kręgosłup mi nie daję,.... ale wole chustę niż noszenie na rękach.
 
Do góry