reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża 6/7 TC brak zarodka

reklama
Hej, byłam dziś drugi raz u lekarza. Ostatnia wizyta pięć dni temu. Według om powinnam być już w 6 tyg ciąży. Niestety lekarz stwierdził, że pęcherzyk ciążowy bardzo wolno się rozwija. Powinien mieć 11mm a mierzy ok 5,5. Dostałam skierowanie na usunięcie, chociaż mówi żeby jeszcze poczekać tydzień....
Sama nie wiem już co nam o tym wszystkim myśleć 😥
 
Hej, byłam dziś drugi raz u lekarza. Ostatnia wizyta pięć dni temu. Według om powinnam być już w 6 tyg ciąży. Niestety lekarz stwierdził, że pęcherzyk ciążowy bardzo wolno się rozwija. Powinien mieć 11mm a mierzy ok 5,5. Dostałam skierowanie na usunięcie, chociaż mówi żeby jeszcze poczekać tydzień....
Sama nie wiem już co nam o tym wszystkim myśleć 😥
A robiłaś betę? Żeby chociaż sprawdzić czy przyrasta? Ja myślę, że w szpitalu jeszcze nie zrobią Ci zabiegu, bo to za wcześnie i wszystko się może zdarzyć. Może idź też jeszcze sprawdzić do innego lekarza?
 
Co do poronienia farmakologicznego...
Jeśli chcesz szybko starać się o ciążę, to proponuję zapytać lekarza o przepisanie tabletek.
Mi lekarz sam zaproponował. Powiedział, że ciąża jest na tak wczesnym etapie, że możemy pominąć łyżeczkowanie i spróbować wywołać poronienie tabletkami. I jestem mu za to wdzięczna. Ominęłam całą tą otoczkę szpitalną - dla mnie to byłoby najgorsze. Zwłaszcza, że nie miałabym tam żadnego wsparcia osoby bliskiej, tylko szpitalnego personelu.

Co do samego przebiegu poronienia... nie będę Ciebie czarować i nastawię Cię na ogromny ból. To było koszmarne do tego stopnia, że padały zdania "Nigdy więcej ciąż, nie chcę mieć dzieci". Najgorszy ból życia trwał około 1,5 h. później zaczęłam krwawić i było już lepiej. Przez 2 kolejne dni miałam bóle, ale puszczały po ketonalu. Najgorsze było wywołanie tego krwawienia, chyba były to skurcze?
W pewien sposób czułam upokorzenie i ogromny ból.. w końcu za ból porodowy dostajesz później najpiękniejszy prezent. A tutaj tylko ulga od bólu i krew. Jednak ostatecznie podjęłabym tę samą decyzję i nie żałuję, że w ten sposób to się zakończyło. Później poszłam na kontrolę, macica była czysta.

Co do Twojego przyrostu bety - dla mnie jest dość spory. Podobno przy tak wysokich wartościach nie ma już tak dużego przyrostu, więc możliwe, że jutro mile się zaskoczysz, czego bardzo, ale to bardzo Ci życzę. Trzymam mocno kciuki. O której masz lekarza?
 
Co do poronienia farmakologicznego...
Jeśli chcesz szybko starać się o ciążę, to proponuję zapytać lekarza o przepisanie tabletek.
Mi lekarz sam zaproponował. Powiedział, że ciąża jest na tak wczesnym etapie, że możemy pominąć łyżeczkowanie i spróbować wywołać poronienie tabletkami. I jestem mu za to wdzięczna. Ominęłam całą tą otoczkę szpitalną - dla mnie to byłoby najgorsze. Zwłaszcza, że nie miałabym tam żadnego wsparcia osoby bliskiej, tylko szpitalnego personelu.

Co do samego przebiegu poronienia... nie będę Ciebie czarować i nastawię Cię na ogromny ból. To było koszmarne do tego stopnia, że padały zdania "Nigdy więcej ciąż, nie chcę mieć dzieci". Najgorszy ból życia trwał około 1,5 h. później zaczęłam krwawić i było już lepiej. Przez 2 kolejne dni miałam bóle, ale puszczały po ketonalu. Najgorsze było wywołanie tego krwawienia, chyba były to skurcze?
W pewien sposób czułam upokorzenie i ogromny ból.. w końcu za ból porodowy dostajesz później najpiękniejszy prezent. A tutaj tylko ulga od bólu i krew. Jednak ostatecznie podjęłabym tę samą decyzję i nie żałuję, że w ten sposób to się zakończyło. Później poszłam na kontrolę, macica była czysta.

Co do Twojego przyrostu bety - dla mnie jest dość spory. Podobno przy tak wysokich wartościach nie ma już tak dużego przyrostu, więc możliwe, że jutro mile się zaskoczysz, czego bardzo, ale to bardzo Ci życzę. Trzymam mocno kciuki. O której masz lekarza?
O tak, ja poroniłam samoistnie ale takiego bólu nie życzę nikomu. W życiu czegoś takiego nie czułam, przez 3 dni straszne skurcze, okropne krwawienie, krwotoki z nosa, zawroty głowy. Wiem ze dużo dziewczyn przechodzi to lżej i maja bóle jak na okres i na to byłam przygotowana. Przez 3 dni nie byłam w stanie iść do pracy bo skurcze ciagle wracały i były bardzo mocne :/
 
reklama
O tak, ja poroniłam samoistnie ale takiego bólu nie życzę nikomu. W życiu czegoś takiego nie czułam, przez 3 dni straszne skurcze, okropne krwawienie, krwotoki z nosa, zawroty głowy. Wiem ze dużo dziewczyn przechodzi to lżej i maja bóle jak na okres i na to byłam przygotowana. Przez 3 dni nie byłam w stanie iść do pracy bo skurcze ciagle wracały i były bardzo mocne :/
Ja też doświadczyłam poronienia samoistnego, ale w tym przypadku miałam po prostu mocne krwawienie i tyle.
Te koszmar był po tabletkach 😭
Ale tak jak mówisz, każdy organizm jest inny i można to przechodzić inaczej.

Moja koleżanka miała wywoływane poronienie tymi tabletkami, co ja.. ona nastawiła mnie psychicznie na najgorsze. Pytałam jej, czy ten ból można porównać do porodowego (miała już za sobą normalny porod, więc miała porównanie). Powiedziała, że to jest trochę lżejszy ból od tych porodowych. Ale śmiało porównała to do tych porodowych.
 
Do góry