reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza

Lola- a nie umieli by z rodziny na zmianę do Was przyjeżdżać?!?!Bo to jest teraz sytuacja podbramkowa i wiadomo, że pomoc będzie pilna. Ciężka decyzja przed Wami, ale ze na wzgląd Lenki lepiej jej będzie w UK, bo nasza służba zdrowia.....specjaliści są, ale kasy brak...
Ja po prostu nadal nie mogę uwierzyć w Wasz dramat!!!!!Życzę Wam aby Lenka choć tak krotko, ale przyniosła Wam jak najwięcej radości!!!!!!
 
reklama
Gienek- Ty uważaj na siebie i leż ile sie da...

Onlyone - tak to już jest i przyjaciół poznaje sie w biedzie ... Widzę, ze jesteś tez w trudnej sytuacji. Ale tez jesteś silna kobieta i swietnie sobie radzisz.
Ja przekonam sie teraz kto jest moim prawdziwym przyjacielem choc muszę przyznać ze póki co jestem pozytywnie zaskoczona. W uk nie mamy rodziny ale mamy dużo przyjaciół i na razie każdy zachował sie na wieść leny choroby bardzo pozytywnie i oferowali pomoc.
Sylha- moi rodzice wczoraj wrócili do Polski bo byli tu 2,5 tyg. Za 2 dni przylatuja tu męża rodzice ale tylko na 8 dni. Potem na święta przylatuje męża siostra. Pózniej pewnie tez ktoś będzie .
Tak naprawdę wszystko z czasem sie okaże jak to wszystko będzie wyglądać. Dziś genetyk mówił ze są przypadki ze takie dzieci żyją 10 lat. Czy to jest pocieszenie - chyba nie??!!
 
Lolu - ja rowniez jestem zdania, ze opieke Lenka bedzie miala w uk lepsza. Przede wszystkim dostep do swietnego sprzetu i bezplatne leki, a to ogromna pomoc.
Ja teraz na wlasnej skorze przekonuje sie jak to jest ze sluzba zdrowa w pl i powiem szczerze, ze gdyby nie wizyty prywatne nawet nikt by nie chcial na mnie spojrzec mimo karty unijnej i dodatkowego ubezpieczenia.
Poprostu nikt nie wie co z tym zrobic wiec wola odeslac pacjenta a o lekach to juz nie wspomne.

To z jednej strony ale sama tez rozumiem dokladnie co czujesz bo Ty bylabys spokojniejsza psychicznie bedac wsrod rodziny a to ogromne wsparcie. Tez sie czulam bardzo samotna jak urodzilam synka a w tym samym czasie moj maz ciezko zachorowal. Pierwsze 3 miesiace po porodzie spedzil w szpitalu i nie wiedzielismy czy z tego wyjdzie... lekarze nie dawali mu zadnych szans.
Na szczescie leki dostepne w uk i niesamowici specjalisci pomogli mu wrocic do zdrowia. Wiemy jednak od polskich lekarzy, ze na takie leczenie w pl nie mialby szans a jak juz to jeden zastrzyk(dzienna dawka) to ok 700zl a leczenie trwalo 2 lata...:szok:

Tak wiec nie ma dobrej rady w tej sytuacji w jakiej jestescie, sami wiecie najlepiej co mozecie poswiecic a czego nie...
Myslami jestem z Wami i wierze, ze nie zawsze diagnoza lekarzy musi sie sie wiazac ze wszystkimi objawami jakie opisujesz... a Lenka walczy od samego poczatku bo to 'Mala Wojowniczka'!

Pozdrawiam
 
Onlyone - u mnie ok. Nadal czekamy, wczoraj troszke mi brzuch twardnial i myslelismy, ze sie akcja rozkreci ale dzis przeszlo.
Byl u mnie Pan Ordynator i powiedzial, ze nie dluzej niz tydzien i bedziemy rodzic... no to ja juz wiem:crazy: Pewnie nie chca mi mowic kiedy dokladnie zebym sie nie denerwowala. Jak wczoraj mialam skurcze to taka glupia mysl mnie ogarnela ''Nie moge jeszcze rodzic bo nie skonczylam czytac ksiazki'' hehe chyba ze mna cos jest nie tak:tak:
Pozdrawiam
 
Dziewczyny a co tu taka cisza ? Co u was słychać ? Jak sie czujecie?

Ciekawe co u Marcikuk i Maleny słychać ?

Dziewczyny chciałam tylko wam powiedzieć o staniku do karmienia z HM- jest fatalny. Ja mam taki co po bokach ma takie lekkie usztywnienie i ono sie cały czas zgniata i marszczy i jest bardzo niewygodny . Moja kuzynka tez go kupiła i tez była niezadowolona. Teraz kupiłam sobie zwykły
bawelniany i o wiele lepszy.

Elala i Magdzioha- wy tez z uk wiec rozumiecie jak tu jest. Fajnie pod względem finansowym i wogole można liczyć na opiekę medyczna darmowa ale jednak tęskni sie do Polski a nawet nie tyle co do Polski jak do rodziny . Gdybym nie miała tam całej rodziny to pewnie bym tutaj została na stałe .
Magdzioha - trzymam kciuki za ciebie bo ty kolejna jesteś.
Dobrze ze u męż czuje sie lepiej. W Angli GP itp są tragiczne ale jak już znajda przyczynę lub jest wymagana specjalna opieka to jest ok a szczególnie dlatego ze maja kasę na leczenie.
 
Ostatnia edycja:
Witam wszystkie dziewczyny rzadko już tu zaglądam i nie jestem w stanie nadrobić zaległości w czytaniu ale współczuję dziewczynom które dotknęły takie nieszczęścia jestem całym sercem z nimi i modlę się za wszystkie.
Jeszcze tylko nawiąże do tego co piszecie jacy ludzie są teraz zazdrośni i zawistni którymi kiruje obłuda ifałsz naprawdę sama się o tym przekonałam i nawet to jest ktoś z najbliższej rodziny czyli moja siostra i nie chce jej na chrzcinach moich dzieci ale każdy się dopytuje czy ją zaprosiłam, każdy tylko widzi że to siostra i jej nie proszę i że to ja żle robię ale nie widzą jaka ona jest dla nas a przede wszystkim dla mojego męża. To jest teraz moja rodzina i nikt nie będzie jej oczerniać. A jak wy to widzicie bo wiadomo jedno musi być mądrzejsze.
 
Aga, ja nie wiem czego dotyczy dokładnie konfikt między Tobą a siostra, ale uważam że nie powinnaś się zniżać do poziomu zawistnych i złośliwych ludzi. Ja bym zaprosila siostrę na chrzest - drugiej takiej okazji miec nie będziesz. Pokaż jej że potrafisz wybaczać i że jesteś w porządku w stosunku do niej, nawet jesli wyrządziła Ci krzywdę. Ona skorzysta z zaproszenia albo i nie, ale Ty nie będziesz narażona na wytykanie przez ręsztę rodziny, że jej nie zaprosiłaś. Jesteście najbliższą rodziną i zawsze w jakiś sposób będziecie na siebie skazane. Liczę, że kiedyś Wasze stosunki się poprawią i będziecie mogły liczyć na wzajemną sympatię i pomoc.
 
reklama
Lola, ja jeszcze staników do karmienia nie kupowałam, ale dobrze wiedzieć, by omijac te z H&M. Kolejny dowód na to jak cenne sa Wasze rady :-)
Dość wolno płynie mi czas w ciąży, chciałabym być juz bliżej końca. Cały czas się czymś stresuję. Wcześniej brakiem objawów, teraz tym, że co jakić czas zakłóje mnie tu i tam. Od czasu do czasu mam uczucie ciągnięcia w brzuchu, czasem coś pobolewa, odczuwam kłocia w pochwie. Przyzwyczajam się do tego wszystkiego i licze, że to normalne. Dziś bylam u fryzjera na balejażu - z niecierpliwością czekałam na moment kiedy będę mogła zatuszować odrosty, które od 3 miesięcy były dośc spore. 26.11 mam usg, na które nie moge się doczekać, poznam wyniki badan prenatalnych z krwi, zobaczę jak tam maleństwa. Liczę też na to, że poprawił się parametr, który byl ostatnio nieprawidłowy podczas usg prenatalnego u jednego dzieciątka.
Nie mysle na razie o zakupach dla dzieci, choć z nowym rokiem zacznę coś w tym kierunku robić :-)
 
Do góry