reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Ciąża bliźniacza

witam w niedzielny poranek!

no wiec, na wczorajszym spacerze rodzinnym postanowiłam uswiadomic mojemu mezowi kilka szczegółów odnosnie opieki nad noworodkiem,no i mówie ,ze do 3,4 miesiace trzeba dzieciom podtrzymywac główke jak sie je bierze,co by im sie ta główka nie urwała:)i widze że on już blady...
i mówie o kikucie pępka ,ze trzeba uwazac i przemywac spirytusem,a on do mnie:
-ty jestes nienormalna!!!przestan mnie straszyc!!!nie ma żadnego kikuta!!!oni w szpitalu obcinaja pepowine i wciskaja i jest dziurka!! ..... :))

oj czuje przez skore ze bedzie wesolo...
 
reklama
Ayla1
ale sie usmialam z tego kikuta..mojego meza tez przerazal kikut:) choc w szpitalu u nas przycinaja bardzo krotko..tak na 5 mm wiec jest tylko taka oponka a w srodku taki czarny malenki kikutek wiec nawet ok:)

Dziewczynki, dzieki!! maluchy faktycznie sa slodziaki a juz dla matki to sa naj naj naj...:) brzuch pomalu wraca do poprzedniego ksztaltu ale widze, ze teraz to juz sam sie nie ujedrni hehe jakies brzuszki ale to chyba za wczesnie..

Dzisiejsza noc..ech nie chce mi sie nawet o niej myslec...Oskar chyba ma skok wzrostowy bo co godzine marudzil...myslalam, ze juz go udusze po czym 4.15 a on banan na twarzy i sie smieje...no nogi zmiekly..maly przezyl..hihihi..o 6 chlopcy oczy jak filizanki! wyspane paskudy a my na pysk padamy...no i do 9 -teraz spia:) ten stan zapewne dlugo nie potrwa bo o tej porze to jestesmy juz na spacerze a ja im karze w lozku gnic:p

A Mamuski jak po nocy? Brzuchate Trojpaczki wyspane? ja w ciazy za bardzo nie moglam spac jak juz brzuch ciazyl...wiecznie bylam jakas niedospana..aj jak mnie wtedy draznily komentarze.."wyspij sie za wczasu bo potem to ani chwili" no ciekawe jak?!?! jak tu czlowiek w nocy do kibelka goni a wstanie z lozka to wymagalo istnego planu zaawansowanego logistycznie:)
 
Witam niedzielnie :)
U mnie noc udana, ostatnio śpię jak suseł. Budzę się z 2 razy i nawet brzuch nie przeszkadza. Gorzej potem przez dzień bo jak więcej pochodzę to czuję jakbym kamień w brzuchu miała który ciągnie mnie do ziemi.
Przeziębienie powoli przechodzi, najgorzej z katarem ale podobno tak czy siak trwa tydzień więc już niedługo :)

Ayla Twój mąż jest niezły :) to z kikutkiem to świetne.. :) myśle jednak że jak chłopaki będą już na świecie to się wciągnie we wszystko szybciej niż myśli i żaden kikucik nie będzie mu straszny :)

Lona widze że noc była raczej na nogach, a najlepsze w tym jak tak czytam jest to że dzieci budzą się co chwilę, płaczą, marudzą... i gdy człowiek już pada na twarz to one się uśmiechają i rozbrajają człowieka :)

Tak czy inaczej udanej niedzieli życzę :)
 
Witam i ja :)

O losie co noc to gorzej, dziś cycolilam 12 razy!!! co godz lub 1,5 glodne boze widzisza nie grzmisz!! Butelki nie chca te moje laseczki wiec wyjscia nie mam.
Jedno mnie teraz cieszy, ta swoboda ruchu po ciazy to cos cudownego, mozna normalnie wstawac chodzic lezec siedziec a niewyspanie jak bylo tak jest :)
Dzis planujemy pierwszy dluzszy spacer ale co z tego wyjdzie to nie wiem,

Milego dnia
 
Hejka
Nie jestem stanie każdej z osobna napisać więc skrobnę tylko co u mnie.
W piątek miałam kolejne badania i na szczęście próby minimalnie spadły. Dali mi dietę na wątrobę a leków już nie jestem w stanie zliczyć ile biorę. Jutro kolejny raz badania i mam nadzieję że tendencja spadkowa się utrzyma. Za to na dzisiejszym ktg znów wyszły mi lekkie skurcze które czuję i nie wiem już co o tym myśleć. Zero stabilizacji ze mną no naprawdę oszaleć można. Może to z nerwów bo pokłóciłam się z mężem na koniec usłyszałam że on się tak poświęca i tu do mnie przyjeżdża wiec mu powiedziałam że go nie chcę widzieć skoro tak. Nawet nie wiecie jak mi się przykro zrobiło. On się poświęca a ja to leżę i pachnę i wogóle na wczasach jestem. W związku z tym spędzam samotny weekend w szpitalu. Uparta może jestem i żal mnie ściska ale taką przykrość mi zrobił że niech się chrzani. Na szczęście dziewczyny mam super więc jakoś daję radę
 
ja noc w miare przespna o ile mozna tak to nazwac karmienie dwa razy ale jakos chlopaki zaczeli o roznych porach sie budzic i mamy przerabane hehe. ja w sumie sie ciesze bo jak sama zostane to wtedy dalabym rade bo nie bedzie sie jeden darl, ale pewnie jeszcze im sie 100 razy zmieni. najgorsze sa ranki i dnie bo te szoguny zasnac rano nie chca i trzeba ich nianczyc, a najlepiej chodzic. ehh. cyca oduczam, ale mleko sciagam i mam coraz wiecej :) nie chce zeby mi wisieli na cycku bo wlasnie tak jak olis z 12 razy przykladanie to nie zabawa jak ja sama bede w dzien jak moj do roboty pojdzie.

Dziewczynki ja sie nie wyspalam porzadnie od hohoho jakiego czasu bo w ciazy bolalo mnie juz wszystko. Nie da sie tak wyspac zeby starczylo na to co po porodzie a szkoda.

Lenna trzymam kciuki zebys jak najdluzej wytrwala. Ja na ktg jak bylam dzien przed cc to mialam skurcze i to nawet duze ale lekarz powiedziala ze nie ma sie czym przejmowac, w sumie to cc zarzadzil mi ordynator jak zobaczyl wage szkrabow, ze taka duza. Nie martw sie mezem oni tak maja. mnie moj zmusza do dawania cyca, nie rozumie ze potem bede miala przerabane.

Ayla moj na poczatku przewijal i ubieral a teraz wogole bo mowi ze nie umie... ale za to karmi butla nosi no i kapac pomaga hehe tzn u nas kapiel to dosc smiesznie wyglada i nieporadnie ale jakos idzie.

Lona a ty karmisz od kiedy tylko butla?
 
hej dziewczyny;)
Lona to ciesze sie ze spadły troche proby..i oby tendencja spadkowa sie utrzymała.z tymi skurczami to jak wychodza ci takie "gorki-dołki"?podejrzewam ze ja mam wiecej od ciebie.w pt bylam na ktg i wyszły mi takie regularne nawet i ja tez je odczuwam.zbadali mnie i wszystko ok,szyjka,wody,łozysko,maluszki wiec kazali lezec jak zwykle i fenoterol brac jak brałam.ide w sr juz do szpitala wiec juz duzo mi nie zostało.co tobie mowia o tych skurczach ze to bardzo niebezpieczne?dopytuje bo sama juz nie wiem co mam myslec:/jesli chodzi o meza to nie martw sie zaraz sie pogodzicie:)moj mi tez niby w zartach powiedział ze jade na wczasy zaraz,ale ja to tam puszczam kolo uszu.moze twoj chciał zebys go jakos tak docenila ze sie tak stara,wiesz facetow to trzeba tak poglaskac czasami,nawet jak nie robia nic nadzwyczajnego(choc im sie tak wydaje).
Olis,Lona kolejne "cudowne"noce widze za wami.dlaczego one/oni budza sie tak czesto,co godz im sie chce jesc??a to siusiu pewnie,a to by sie chciało przytulic ehh i tak w kolko.ale zadna z was pewnie nie oddałaby by ich nikomu,najukochansze istotki na swiecie:)trzymajcie sie kobitki.
jedynka to ty nie odczuwałas tych skurczy w ogole?
 
Ostatnia edycja:
motylicaja,to super!gratuluję!a Piotrus jaki fajny chłopczyk:)

dziekuje BARDZO:*

witam w niedzielny poranek!

no wiec, na wczorajszym spacerze rodzinnym postanowiłam uswiadomic mojemu mezowi kilka szczegółów odnosnie opieki nad noworodkiem,no i mówie ,ze do 3,4 miesiace trzeba dzieciom podtrzymywac główke jak sie je bierze,co by im sie ta główka nie urwała:)i widze że on już blady...
i mówie o kikucie pępka ,ze trzeba uwazac i przemywac spirytusem,a on do mnie:
-ty jestes nienormalna!!!przestan mnie straszyc!!!nie ma żadnego kikuta!!!oni w szpitalu obcinaja pepowine i wciskaja i jest dziurka!! ..... :))

oj czuje przez skore ze bedzie wesolo...

heheh fjany twoj Maz....oj zapewne bedzie ciekawie i wesolo:)
 
jejku dziewczynki bylismy dzis na pierwszysm spacerze. zmeczylam sie jak cholera. nie mam sil po tym 9-mieiecznym lezeniu :( najgorzej plecy i kregoslup czuje jak chodze zgarbiona. musze miesnie jakos potem wycwiczyc na plecach bo masakra, jak dluzej stoje to to samo np jak ubieram maluchy na przewijaku. no i troszke mnie moj wor boli :/ a moi kawalerowie zasneli jak susly w wozku tak ich wytelepalismy po kamieniach ze szok. ale sie podobalo chyba. Spia jeszcze moze zdazymy zjesc obiad :) bo sniadanie zjedlismy o 12 bo akcja byla oczywiscie.
 
reklama
Lenna cieszę się że choć troszke próby spadły, oby z dnia na dzień było lepiej. Stres, nerwy to wiadomo że nie są najlepszym przyjacielem w naszej sytuacji ale wiadomo że ciężko żyć w "izolatce" i powiedziec sobie żeby się nie denerwować.
Co do męża to na pewno musiało być Ci przykro bo leżenie w niepewności w szpitalu to marna przyjemność. Tylko może i jego też przeraża to wszystko i przez to nerwowy, tylko że powinien być dla Ciebie podporą w Twojej sytuacji. Ale będzie dobrze bo tak to w małżeńtwach jest, raz lepiej raz gorzej.

Jedynka to fajnie że spacerek się udał :) świeże powietrze to najlepszy usypiacz...oby więc spały jak najdłużej :)
U mnie dzień mija leniwie, nudy nudy.... zjadłam obiad a teraz jem sobie owoce bo cukry na to pozwalaja to korzystam :)
 
Do góry