Wykapane towarzystwo i śpi spokojnie to taka cisza przed burzą. Kolki to raczej nie, to chyba było wzdęcie bo dziś juz nie prytają, masakra płakać mi się chce, niech wróca do brzucha!!! jak się drą to mam wrażenie że krzyczą "coooo jaaaa k....wa chceeeee"
reklama
Olis jak ja cie rozumiem ...
ja juz nawet towarzystwa codziennie nie kapie tylko myje myjka . Kapiel jutro na maxa bo my sami traume przezywamy jak sie dra w tej kapieli. Poki co jak jeden placze to drugi nie reaguje i np spi. oby tak dalej. Wlasnie ich uspalismy. Sciagnelam pokarm i dostali wystarczylo po 60ml kazdy i do tego chwilke cyc bo chca sie przytulac, bez tego 3 godziny z bani bo nie spia tylko czegos chca. Zaczelismy podawac sab simplex bo brzuchy twarde byly i ani kupy ani baka :/
dziewczynki jak ja sobie mysle jak ciezko bylo w ciazy to stwierdzam ze w sumie brzuszek to pikus i ten ciezar, potem to jest hardcore opanowac to cale zamieszanie. Unormowac jakos rytm dnia. Wczoraj bylo elegansio noc tez spalam 6h w sumie ale od 11 porazka. jak panowie oczy otwarte i tylko raczki, co sie ich polozy placz.
nuda jest beznadziejna ale teraz to nie wiem czy spac czy sie myc czy jesc czy pic hehe. Wyc mi sie chce bo moj za tydzien do pracy wraca. Moze cos pokombinuje z tym zwolnieneim na mnie ale to chyba nie przejdzie juz, zle to rozegralismy, bo u niego w pracy cos zamieszali i powiedzieli ze tylko 2 dni moze wziasc na cesarke :/
dziewczynki uszy do gory ciaza to cudowny stan hehe
ja zaluje ze nie czuje juz moich kawalerow w brzuszku, chociaz bardzo kocham te moje pyszczki.
milej nocy. ja zmykam spac. mam jakies 2godzinki a potem bedzie pewnie rzeznia
ja juz nawet towarzystwa codziennie nie kapie tylko myje myjka . Kapiel jutro na maxa bo my sami traume przezywamy jak sie dra w tej kapieli. Poki co jak jeden placze to drugi nie reaguje i np spi. oby tak dalej. Wlasnie ich uspalismy. Sciagnelam pokarm i dostali wystarczylo po 60ml kazdy i do tego chwilke cyc bo chca sie przytulac, bez tego 3 godziny z bani bo nie spia tylko czegos chca. Zaczelismy podawac sab simplex bo brzuchy twarde byly i ani kupy ani baka :/
dziewczynki jak ja sobie mysle jak ciezko bylo w ciazy to stwierdzam ze w sumie brzuszek to pikus i ten ciezar, potem to jest hardcore opanowac to cale zamieszanie. Unormowac jakos rytm dnia. Wczoraj bylo elegansio noc tez spalam 6h w sumie ale od 11 porazka. jak panowie oczy otwarte i tylko raczki, co sie ich polozy placz.
nuda jest beznadziejna ale teraz to nie wiem czy spac czy sie myc czy jesc czy pic hehe. Wyc mi sie chce bo moj za tydzien do pracy wraca. Moze cos pokombinuje z tym zwolnieneim na mnie ale to chyba nie przejdzie juz, zle to rozegralismy, bo u niego w pracy cos zamieszali i powiedzieli ze tylko 2 dni moze wziasc na cesarke :/
dziewczynki uszy do gory ciaza to cudowny stan hehe
milej nocy. ja zmykam spac. mam jakies 2godzinki a potem bedzie pewnie rzeznia
motylicaja
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Grudzień 2009
- Postów
- 388
Tak wróciłam i jestem zadowolona. Szyjka mocno trzyma (i oby nadal tak trzymała), dzieciaki chyba duże - jedno prawie 1600 a drugie prawie 1700Płeć nadal średnio znana bo druga dzidzia to zasłania się chyba specjalnie, potem niby powiedziała lekarka że chłopak na 150% ale to patrzyła drugi raz na tego co juz było wiadomo że chłopak.
A tam, niech będzie dwóch chłopaków byle zdrowi![]()
Aaa i są ułożone główkami w dół a wcześniej byli poprzecznie, i na temat porodu nie rozmawiałam z lekarką. Następna wizyta 12.10.
to super ze wizyta sie udala
a ja jutro ide w sprawie Pracy
-moj podopieczny
Ostatnia edycja:
Lona
Zaangażowana w BB
witajcie dziewczynki...
jeju ale mi ulzylo jak zobaczylam, ze tez dotykaja was te same problemy bycia swiezutka mamusia...myslalam, ze tylko ja jestem tak potwornie zmeczona..
karmienie piersia jest cudowne ale ja juz odpuscilam..jak zaczelam mieszane karmienie to pokarmu coraz mniej a maluchy zrobily ze mnie smoczka..no a ilez mozna...bo 30 minut wisieli na cycku a potem i tak butla bo dalej glodni wiec niestety ale nie dalam juz rady..
dziewczynki, rytm dzieci sie unormuje..widze, ze moi juz maja maly schemat doby..pierwszy miesiac byla masakra z usypianiem wieczornym..teraz mniej spia w ciagu dnia bo zaledwie albo az 2 razy po 3 h, glownie na spacerze no plus drzemka rano ale to tak chyba z czystej litosci zeby mamuska mogla wypic kawe i siku zrobic, kapiel wieczorna mamy o 6 (mowia zeby kapac raz na dwa dni..nawet mi to pasuje choc maluchy uwielbiaja kapiel ale tatusiek sie uparl, ze co dwa dni bo musza miec troche bakterii i zeby im nie wysuszac skory..on kapie wiec wesze jakies drugie dno) zatem kapiel o 6 i o 7 juz nynaja..dzis obudzili sie o 11.45 i spia dalej po jedzonku i zmianie pieluszki
tak co 3 /4 h budza sie na jedzonko...i tak do 6/7 rano...troszke sie to ustabilizowalo choc od poczatku w nocy ladnie spali choc i tak jest to mega wyczerpujace..
moi kolek raczej nie maja...naprawde pare razy Oskarek plakal i to byla chyba kolka...mamy esputicon, ktory daje wieczorem profilaktycznie plus krople priobriotyk biogaja, po ktorym lepsze trawienie i odpornosc
a jak maluchy wam placza na kolke to masujcie brzuszki, oklady z cieplej pieluszki i ... wyprobowalam..suszarka skierowana lekko na brzuszek..maly splynal po 3 minutach...monotonny dzwiek plus cieplo...cuda zdzialaly
dziewczynki trzymajcie sie..jest nas wiecej i wszystkie mamyte same odczucia...ach jak pieknie i cicho bylo w ciazy...maluchy sa cudowne ale tak strasznie brakuje mi brzuszka..ech bo sie rozplacze...
generalnie jest ciezko...bo jak oboje zaczna plakac to czuje taka mega bezradnosc i ogarniajace uczucie, ze nie daje im calej siebie tylko kazdemu ochlapy samej siebie...aj no co zrobic..dwie rece mi z tylka nie wyrosna..a przydaloby sie czasem
aaaaa dziewczynki ja uporalam sie z zaparciami Wikusia Bebilonem Comfort..Oskarkowie tez juz go daje bo cos ostatnio byl jakis mega rozdrazniony..i faktycznie jak przeszlismy na comforta to wiecej baczkow..i maluch wyluzowal sie i usmiech wrocil na buzke...ps maluchy zaczely sie usmiechac..tak swiadomie..np jak nas widza
ps moze zalozymy watek swiezych mamusiek? na rozpakowanych jakos nie moge sie odnalezc..tam juz doswiadczone mamusie...a tu nas moga ciezaroweczki wyprosic..ej nie wypraszajcie nas
caluje was wszystkie...
ide spac bo i tak ta noc taka poszarpana to trzeba korzystac gdy smacznie spia
jeju ale mi ulzylo jak zobaczylam, ze tez dotykaja was te same problemy bycia swiezutka mamusia...myslalam, ze tylko ja jestem tak potwornie zmeczona..
karmienie piersia jest cudowne ale ja juz odpuscilam..jak zaczelam mieszane karmienie to pokarmu coraz mniej a maluchy zrobily ze mnie smoczka..no a ilez mozna...bo 30 minut wisieli na cycku a potem i tak butla bo dalej glodni wiec niestety ale nie dalam juz rady..
dziewczynki, rytm dzieci sie unormuje..widze, ze moi juz maja maly schemat doby..pierwszy miesiac byla masakra z usypianiem wieczornym..teraz mniej spia w ciagu dnia bo zaledwie albo az 2 razy po 3 h, glownie na spacerze no plus drzemka rano ale to tak chyba z czystej litosci zeby mamuska mogla wypic kawe i siku zrobic, kapiel wieczorna mamy o 6 (mowia zeby kapac raz na dwa dni..nawet mi to pasuje choc maluchy uwielbiaja kapiel ale tatusiek sie uparl, ze co dwa dni bo musza miec troche bakterii i zeby im nie wysuszac skory..on kapie wiec wesze jakies drugie dno) zatem kapiel o 6 i o 7 juz nynaja..dzis obudzili sie o 11.45 i spia dalej po jedzonku i zmianie pieluszki
moi kolek raczej nie maja...naprawde pare razy Oskarek plakal i to byla chyba kolka...mamy esputicon, ktory daje wieczorem profilaktycznie plus krople priobriotyk biogaja, po ktorym lepsze trawienie i odpornosc
dziewczynki trzymajcie sie..jest nas wiecej i wszystkie mamyte same odczucia...ach jak pieknie i cicho bylo w ciazy...maluchy sa cudowne ale tak strasznie brakuje mi brzuszka..ech bo sie rozplacze...
generalnie jest ciezko...bo jak oboje zaczna plakac to czuje taka mega bezradnosc i ogarniajace uczucie, ze nie daje im calej siebie tylko kazdemu ochlapy samej siebie...aj no co zrobic..dwie rece mi z tylka nie wyrosna..a przydaloby sie czasem
aaaaa dziewczynki ja uporalam sie z zaparciami Wikusia Bebilonem Comfort..Oskarkowie tez juz go daje bo cos ostatnio byl jakis mega rozdrazniony..i faktycznie jak przeszlismy na comforta to wiecej baczkow..i maluch wyluzowal sie i usmiech wrocil na buzke...ps maluchy zaczely sie usmiechac..tak swiadomie..np jak nas widza
ps moze zalozymy watek swiezych mamusiek? na rozpakowanych jakos nie moge sie odnalezc..tam juz doswiadczone mamusie...a tu nas moga ciezaroweczki wyprosic..ej nie wypraszajcie nas
caluje was wszystkie...
ide spac bo i tak ta noc taka poszarpana to trzeba korzystac gdy smacznie spia
To chciałabym aby ta ciąża trwała jak najdłużej, teraz rzeczywiście jest spokój :-)
Ale też tak myślę, że najgorzej jest na początku jak się urodzą, a później wszystko się normuje, no i każdy etap trzeba przejść.
Teraz ciężarówki się poprzestraszają i będą miały przenoszone dzieci

Ale też tak myślę, że najgorzej jest na początku jak się urodzą, a później wszystko się normuje, no i każdy etap trzeba przejść.
Teraz ciężarówki się poprzestraszają i będą miały przenoszone dzieci


czesc dziewczyny!!u mnie juz problemy!!
Klaudia od srody na antybiotyku miala lekka goraczke,katar i kaszel.Teraz juz lepiej ale znowu teraz Kinge cos bierze chyba bede musiala jechac na prywat do jakiegos lekarza z nia.ostatnio juz nas chcieli zostawic z Klaudia w szpitalu.w poniedzialek mamy kontrole mam nadzieje ze jej cos pomoglo...za to teraz Kinga!!!!
Klaudia od srody na antybiotyku miala lekka goraczke,katar i kaszel.Teraz juz lepiej ale znowu teraz Kinge cos bierze chyba bede musiala jechac na prywat do jakiegos lekarza z nia.ostatnio juz nas chcieli zostawic z Klaudia w szpitalu.w poniedzialek mamy kontrole mam nadzieje ze jej cos pomoglo...za to teraz Kinga!!!!
rainmanka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Luty 2010
- Postów
- 1 442
Witam z rana choc widze tu więcej rannych ptaszków 
Ja dziś spałam jak dawno nie
i jak sie tylko przebudziłam to spojrzałam na stojące już łóżeczka i przypominało mi się co nasze świeżo upieczone mamuśki piszą i zadowolona że moge jeszcze spać zasypiałam dalej 
Widzę, że po narodzinach to niezły sajgon się szykuje ale cóż nikt nie mówił że będzie lekko i trzeba się powoli nastawiać psychicznie choć rzeczywistość i tak może przerosnąć
Miłego dnia dla Mam z brzuszkami i tych rozpakowanych.
Ja dziś spałam jak dawno nie
Widzę, że po narodzinach to niezły sajgon się szykuje ale cóż nikt nie mówił że będzie lekko i trzeba się powoli nastawiać psychicznie choć rzeczywistość i tak może przerosnąć
Miłego dnia dla Mam z brzuszkami i tych rozpakowanych.
reklama
no witam 
noc minela super. bobutka o 24 potem okolo 4
ja jakos juz sobie radze i spie w nocy wtedy kiedy oni wiec sumujac jakies 6 godzinek i jest luz, ale tatus nie moze sie odnalezc do tego ma ten katar, a jest mi on niezbedny, bo chlopaki budza sie jeden po drugim i cala operacja jedzenie i przewijanie zasypianie to jakas godzina w nocy, ale w dzien to porazka...
juz sie zaczelo od 8 do 10 nanczylam Tomusia bo skubany oko otwarte jak go kladlam spac to zaraz ryk... no i tak raz jeden ma raz drugi w dzien ze jak juz przysna to zaraz pobudka bo juz mina te jakies 3 h na od jedzenia i znow glodni.
Zaczelam sciagac mleko i za jednym zamachem mam jakies 200ml
wiec starcza dla dwoch. w nocy jedziemy na bebiko. bo bym sie zarabala z tym odciaganiem
. Zaraz siadam i bede sciagac no chyba ze soe towarzystwo obudzi bo juz jakies pomruki
milego dnia dziewczynki
i trzymajcie brzuszki jak najdluzej 
Lona a kiedy znika ten wor na brzuchu
? bo ja mam zalamke tak mi jeszcze sterczy jakbym w 6 miesiacu byla a skora zaczyna wisiec i taki flak bleeeee.... na cyckach rozstepy ze szok... no coz tak to juz musi byc ze ciaza zostawia trwaly slad po sobie
noc minela super. bobutka o 24 potem okolo 4
Zaczelam sciagac mleko i za jednym zamachem mam jakies 200ml
milego dnia dziewczynki
Lona a kiedy znika ten wor na brzuchu
Ostatnia edycja:
Podziel się: