reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Też myślałam że takie rzeczy już się nie dzieją w polskich szpitalach a jednak.
Tak to jest najgorsze. Ten widok. Nigdy go nie zapomnę

Masakra. Takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. Ja trafiłam z plamieniem na oddział i leżałam w izolatce z tego względu że czekali na wynik covid. Pielęgniarka powiedziała mi że jak wynik będzie negatywny to przeniosą mnie na patologię ciąży do sali gdzie są inne dziewczyny. W nocy poroniłam i poprosiłam żeby mnie zostawili w tej izolatce bo chce być sama. Lekarz powiedział że tak naturalnie zostawia mnie tam gdzie chce. Także współczuję tobie takiej znieczulicy ze strony personelu
 
reklama
Dziewczyny, apropo poprzedniego tematu mutacji. Jestem w tym całkiem zielona... Moje poprzednie poronienie było zatrzymane, powodem był zbyt duży pęcherzyk ciążowy. I już wtedy lekarz zlecił żebym zrobiła MTHFR i PAI, jednak nie zdążyłam. Jutro chcę iść zbadać progesteron i myślałam o zbadaniu tych mutacji. Czy jest sens je robić jeśli nie jestem w ciąży? Ponoć czasem się uaktywniają dopiero w ciąży... Czy dokładać badanie kwasu foliowego i/lub homocysteiny?
Oczywiście, że robić! Jeśli wyjdą Ci jakiekolwiek mutacje, to byc może trzeba będzie wdrożyć leczenie, co może być niezbędne do donoszenia zdrowej ciąży. Także lepiej dowiedzieć się jak najwcześniej 😊
 
Ja poroniłam w domu, nie zmieniłabym decyzji, tak mi tez doradził ginekolog
Ja druga ciąże też w domu i obyło się bez traumy poszpitalnej [emoji846]
Dziewczyny, apropo poprzedniego tematu mutacji. Jestem w tym całkiem zielona... Moje poprzednie poronienie było zatrzymane, powodem był zbyt duży pęcherzyk ciążowy. I już wtedy lekarz zlecił żebym zrobiła MTHFR i PAI, jednak nie zdążyłam. Jutro chcę iść zbadać progesteron i myślałam o zbadaniu tych mutacji. Czy jest sens je robić jeśli nie jestem w ciąży? Ponoć czasem się uaktywniają dopiero w ciąży... Czy dokładać badanie kwasu foliowego i/lub homocysteiny?
To są badania genetyczne, wiec masz je od urodzenia do śmierci [emoji846] na testdna.pl są pakiety na trombofilie [emoji846]
 
Ja mam dopiero za tydzień zabieg, chyba przez ten cholerny covid terminy są dluzsze...licze na to że moze wcześniej poronie samoistnie bo chodzenie w obumarłej ciąży przez kolejne 7 dni jest dla mnie psychicznie katorgą...zobaczę jak będzie w moim przypadku, może faktycznie zrobią zabieg od razu bez wywoływania tabletkami, dziękuję za wszystkie odpowiedzi! mam nadzieję że kolejna ciąża, jeśli się przydarzy, będzie szczęśliwsza,choć na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie w niej być i przezywac ten strach, mam nadzieję, że stanę na nogi i z czasem zapomina się o tym bólu w sercu...
Nie wyobrażam sobie nawet co musisz przeżywać, choć każda z nas tutaj ma okropne doświadczenia i wspomnienia... Trzymamy kciuki!
 
Oczywiście, że robić! Jeśli wyjdą Ci jakiekolwiek mutacje, to byc może trzeba będzie wdrożyć leczenie, co może być niezbędne do donoszenia zdrowej ciąży. Także lepiej dowiedzieć się jak najwcześniej 😊
Też sobie zrobię. Poczekam na wypłatę i zamówię ten pakiet badań trombofilia z testDna i dodatkowo zbadam homocysteinę. Czy jak zbadam progesteron ok 10 dpo (wg rozpiski premom) to dowiem się czy na pewno owulacji nie było?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Dziewczyny jutro mam sono-hsg w klinice. Podnieście na duchu bo się martwię. Myślałam że to będzie w znieczuleniu jak miałam histeroskopię ale jak się zapisywałam to Pani powiedziała że na ogół robią bez znieczulenia. Kazali mi wziąć 2 tabletki paracetamolu 2 h przed zabiegiem. No i trochę się boję. Już zaczynam świrować czy nie wziąć ketonalu czy coś. Za chwilę się skończy tym że przedawkuję 🤣 ratujcie.
 
Trzymam mocno kciuki [emoji173] Badania nie miałam więc nie podpowiem ale wierzę że będzie ok [emoji3059]
Dziewczyny jutro mam sono-hsg w klinice. Podnieście na duchu bo się martwię. Myślałam że to będzie w znieczuleniu jak miałam histeroskopię ale jak się zapisywałam to Pani powiedziała że na ogół robią bez znieczulenia. Kazali mi wziąć 2 tabletki paracetamolu 2 h przed zabiegiem. No i trochę się boję. Już zaczynam świrować czy nie wziąć ketonalu czy coś. Za chwilę się skończy tym że przedawkuję [emoji1787] ratujcie.
 
Dziewczyny jutro mam sono-hsg w klinice. Podnieście na duchu bo się martwię. Myślałam że to będzie w znieczuleniu jak miałam histeroskopię ale jak się zapisywałam to Pani powiedziała że na ogół robią bez znieczulenia. Kazali mi wziąć 2 tabletki paracetamolu 2 h przed zabiegiem. No i trochę się boję. Już zaczynam świrować czy nie wziąć ketonalu czy coś. Za chwilę się skończy tym że przedawkuję 🤣 ratujcie.

Spokojnie bol jak przy okresie takie rozpoeranie. Myślę, że paracetamol czy nospa spokojnie wystarczy. Do przeżycia ja miałam w zeszłym cyklu 😉✊
 
reklama
Do góry