Ciąża Po Poronieniu

[Destino]

Dziewczyny ja jestem w szpitalu. Lekarz stwierdzil że dzieci zatrzymały się na 9 tyg. Czyli nic nie urosły po ostatniej wizycie. Oczywiście mówi że taka ciąża to jak wygrana w totka ale też donosić ja to jak wygrać na loterii, że często dochodzi tu do poronienia. Wiem informowal nas o tym ale nie wierzę że kuźwa zas to się dzieje. Skierował mnie na oddział, czekam na przyjęcie... Chce mieć pewnośc a ja wam powiem że jestem bez sił

Bardzo mi przykro [emoji174] przytulam wirtualnie [emoji22]. Bardzo bym chciała, by w szpitalu powiedzieli, że lekarz się pomylił. Jednak ciąża, to nie to, co chce ja, czy ty... Współczuję ogromnie. Gdybyś czegoś potrzebowała pisz na prive... Nawet gdybyś chciała popłakać, pokrzyczec, cokolwiek... Jestem

 

[KatJak]

@marsi89 tylko nie to ....
Trzymaj się Kochana mocno, nie traci nadziei.
Ściskam Cię najmocniej jak potrafię

 

[marsi89]

Dzięki dziewczyny za wsparcie, póki co jeszcze żaden lekarz do mnie nie przyszedł bo niby są na porodowce. Mój lekarz prowadzący dopiero rano będzie. Położne za to często do mnie zaglądają i pytaja czy coś mi trzeba, ostatnio też były mega wsparciem. Nie wierzę dziewczyny że będzie dobrze, bo mój lekarz miał pewność taka w głosie. Zastanawia mnie tylko czemu żadnego plamienia nie miałam, czemu nic nie zwiastowalo tego

 

[Smaily]

Dziewczyny ja jestem w szpitalu. Lekarz stwierdzil że dzieci zatrzymały się na 9 tyg. Czyli nic nie urosły po ostatniej wizycie. Oczywiście mówi że taka ciąża to jak wygrana w totka ale też donosić ja to jak wygrać na loterii, że często dochodzi tu do poronienia. Wiem informowal nas o tym ale nie wierzę że kuźwa zas to się dzieje. Skierował mnie na oddział, czekam na przyjęcie... Chce mieć pewnośc a ja wam powiem że jestem bez sił

Bardzo mi przykro

 

[Eevee]

Dzięki dziewczyny za wsparcie, póki co jeszcze żaden lekarz do mnie nie przyszedł bo niby są na porodowce. Mój lekarz prowadzący dopiero rano będzie. Położne za to często do mnie zaglądają i pytaja czy coś mi trzeba, ostatnio też były mega wsparciem. Nie wierzę dziewczyny że będzie dobrze, bo mój lekarz miał pewność taka w głosie. Zastanawia mnie tylko czemu żadnego plamienia nie miałam, czemu nic nie zwiastowalo tego

pękło mi serce. Nawet nie masz pojęcia

 

[Vinszka]

Dzięki dziewczyny za wsparcie, póki co jeszcze żaden lekarz do mnie nie przyszedł bo niby są na porodowce. Mój lekarz prowadzący dopiero rano będzie. Położne za to często do mnie zaglądają i pytaja czy coś mi trzeba, ostatnio też były mega wsparciem. Nie wierzę dziewczyny że będzie dobrze, bo mój lekarz miał pewność taka w głosie. Zastanawia mnie tylko czemu żadnego plamienia nie miałam, czemu nic nie zwiastowalo tego

Serce mi pęka jak to przeczytałam. Nie wierzę, że musimy takie smutki przeżywać.

Przytulam Cię.

 

[agulla84]

Dzięki dziewczyny za wsparcie, póki co jeszcze żaden lekarz do mnie nie przyszedł bo niby są na porodowce. Mój lekarz prowadzący dopiero rano będzie. Położne za to często do mnie zaglądają i pytaja czy coś mi trzeba, ostatnio też były mega wsparciem. Nie wierzę dziewczyny że będzie dobrze, bo mój lekarz miał pewność taka w głosie. Zastanawia mnie tylko czemu żadnego plamienia nie miałam, czemu nic nie zwiastowalo tego

3 maj się kochana wiem że to ciężko bo sama przechodzę teraz najgorszy okres w swoim życiu tule mocno

 

[Katijah]

Mam pytanie, czy któraś z was tak miała bo może to normalne. Wczoraj miałam plamienie i byłam przekonana że może to @ ale to by był 23 DC. Zazwyczaj mam normalne 28 cykle. No i była to tylko kropla przy podcieraniu ale przygotowałam się normalnie na okres. Dzisiaj patrzę wszystko czyste. Kolejna kropla przy podcieraniu i ani grama więcej. Nie wiem co o tym sadzic. Zaczekan chyba te 3 dni jeszcze do spodziewanej @ i będę tescic jak się sytuacja nie rozwinie. Miałyście takie cykle może po poronieniu? Dodam, że już minęło 5 miesięcy

Ja w ostatnim cyklu miałam tydz przed @ jednodniowe plamienie ale u mnie to po seksie było najwidoczniej

Dziewczyny ja jestem w szpitalu. Lekarz stwierdzil że dzieci zatrzymały się na 9 tyg. Czyli nic nie urosły po ostatniej wizycie. Oczywiście mówi że taka ciąża to jak wygrana w totka ale też donosić ja to jak wygrać na loterii, że często dochodzi tu do poronienia. Wiem informowal nas o tym ale nie wierzę że kuźwa zas to się dzieje. Skierował mnie na oddział, czekam na przyjęcie... Chce mieć pewnośc a ja wam powiem że jestem bez sił

Dzięki dziewczyny za wsparcie, póki co jeszcze żaden lekarz do mnie nie przyszedł bo niby są na porodowce. Mój lekarz prowadzący dopiero rano będzie. Położne za to często do mnie zaglądają i pytaja czy coś mi trzeba, ostatnio też były mega wsparciem. Nie wierzę dziewczyny że będzie dobrze, bo mój lekarz miał pewność taka w głosie. Zastanawia mnie tylko czemu żadnego plamienia nie miałam, czemu nic nie zwiastowalo tego

Jezuuu przeczytałam to i łzy mi lecą, przechodziłam to samo z moimi bliźniakami w grudniu i też nic nie zwiastowało tego. Mam nadzieję, że jednak lekarz się pomylił

 

[Szka]

Dziewczyny ja jestem w szpitalu. Lekarz stwierdzil że dzieci zatrzymały się na 9 tyg. Czyli nic nie urosły po ostatniej wizycie. Oczywiście mówi że taka ciąża to jak wygrana w totka ale też donosić ja to jak wygrać na loterii, że często dochodzi tu do poronienia. Wiem informowal nas o tym ale nie wierzę że kuźwa zas to się dzieje. Skierował mnie na oddział, czekam na przyjęcie... Chce mieć pewnośc a ja wam powiem że jestem bez sił

Kochana jestem całym sercem z Tobą ❤ tak mi przykro, bardzo. Mam jednak nadzieję, że jednak będzie dobrze.

 

[marsi89]

Ja w ostatnim cyklu miałam tydz przed @ jednodniowe plamienie ale u mnie to po seksie było najwidoczniej



Jezuuu przeczytałam to i łzy mi lecą, przechodziłam to samo z moimi bliźniakami w grudniu i też nic nie zwiastowało tego. Mam nadzieję, że jednak lekarz się pomylił

A ja już sama nie wiem co chce. Od początku tej ciąży słyszę i czytam z każdej strony, że to jest najgorszy możliwy typ ciąży bliźniaczej, że często mogą kłaść do szpitala, że rozwiązanie w 34 tyg. Itp. Leżę teraz sama jak palec w pokoju, zbadana dalej nie zostałam i chyba jak mój lekarz rano nie przyjdzie to nie będę zbadana. Chciałabym do domu do mojego dziecka a nawet zadzwonić nie mogę bo jak mnie zobaczy taka zapuchnięta z płaczu to pewnie się wystraszy. Dziewczyny mam dość