reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciężarne na Wyspach

Hej Babeczki,

moja Amelka wstała sobie dzisiaj o..5.10 :angry: Myślałam, że nie zdzierżę:-( Jestem niewyspana i tak, poprzez conocne wędrówki do kibelka i pobolewania w podbrzuszu, a ta jeszcze z kurami wstaje.. ech.. Potem będzie maluch, karmienie co trochę, same wiecie.. Wyśpię się chyba dopiero na emeryturze :-D

Miałam więcej popisać, ale oczywiście terrorystka mała mi nie da :-D
Zajrzę pózniej, miłego dnia Babki :tak:
 
reklama
Cześć dziewczyny,
dzisiaj drugi dzień przedzkola mojego dzielnego synusia, jak przyszłam do niego to płakał bo dzieci szły spać a on też jest zestresowany bo oczywiście język. Wiecie człowiek dorosły się stresuję jak musi się porozumiewać w języku obcym a co dopiero dziecko troche mi z tym źle że on tam sam ale wiem że im później to gorzej. Panie mówiły że wszystko było w porządku do lunchu a później płacz i to bardzo głośny a dzieci chciały spać:baffled: Za to dziś dał buziaka i się pożegnał i zaczął się bawić z nową koleżanką.
kingusia sudocrem z mojego doświadczenia jest najlepszy oraz tak jak pisała chyba kamilalopez umyć pupcie i wiesz co nie mydłem tylko ciepłą wodą z rumiankiem i co jakiś czas przemywaj i dużo trzeba wietrzyć tak żeby skóra dotawała powietrza.
maureen aż się boję małej mojej Amelci, bo to jest prawdziwa wiercipiętka a ztym wyspaniem to chyba masz rację z tą emeryturą:happy:
a kupiłam jakieś sadzonki i może uda mi się coś wychodować w ogródku:-)
pozdrawiam i życzę miłego dnia
 
Cześć i czołem!!!
Mamy słoneczko i dziś :-)
U mnie w ogródku już ładnie i żółciutko od żonkili,
a niedługo powinno jeszcze się zaczerwienić bo lada dzień tulipany rozkwitną :-)
Mam nadzieję że choć kilka zdąrzy przed moim wylotem
Bo inaczej tego nie zobaczę :crazy:
Uwielbiam kolorowe kwiatki zwłąszcza po zimie :tak:

Miałam nadzieje dziś zapisać się do położnej ale niestety już u niej full na dziś :-(
Zapisałam się na jutro ale zła jestem, bo mi to plany rujnuje :wściekła/y:
Miałam jechać z kumpelą i jej synkiem w odwiedziny
do koleżanki ciężarówki z innego miasta :-(
No i lipa.... braknie mi czasu na wszystko przed wyjazdem :zawstydzona/y:
Ale cóż... samo życie ;-)

Vanilka witeczka!!!
To chyba nie o mnie chodzi bo ja Vilemo przez jedno "l"
Przez dwa już było zajęte ;-):-D
Jeszcze troche z piwkiem trzeba będzie zaczekać
bo jeszcze karmienie przed Wami ;-)
Ale jeśli tak strasznie Ci się chce to może łyczek czy dwa nie zaszkodzi
a w samopoczuciu pomoże...
Choć ja absolutnie nie jestem za piciem alkoholu w ciąży żeby było jasne ;-)


Madzia a nie masz jakichś mamusiek w okolicy,
żeby z nimi gdzieś raz na jakiś czas się wybrać??
Najgorsze takie samotne dni gdzie jeden do drugiego podobny....

Olinda a ja myślałąm że Ty takiego natchnienia dostałaś na sprzątanie
i już miałam Cię na kawkę zapraszać żebyś mnie zaraziła ;-):-D

kingusia co prawda mój synio nie bardzo się odpażał
ale ja stosowałam głównie Linomag.
U mnie sprawdził się rewelacyjnie nawet gdy już coś tam się działo.
A w ekstremalnych sytuacjach wiem że działa Tormentiol
ale to już na mocniejsze zmiany skórne.
U nas Sudocrem to akurat była porażka ale moja bratowa stosowała i mówiła że ok.
Chyba że już małą była mocno odparzona to tylko Tormentiol.

Chyba każdy musi wypróbować różne specyfiki
i wybrać najlepszy dla własnej pociechy...

Karis mój malżonek hoduje (narazie na oknie) sadzonki pomidorów :-D
Ciekawe co mu z tego wyjdzie zwłaszcza że myślimy o przeprowadzce...
W każdym razie będziemy sadzonki rozdawać znajomym bo tyle tego nasadził :-)

U nas napewno też będzie kłopot językowy...
Szymo już naprawdę super mówi po polsku i nie może zrozumieć dlaczego zazwyczaj wszyscy go rozumieją (Polacy) a niektórzy nie (Anglicy)...
Mam jednak nadzieję że szybko się przełamie i da radę:sorry:

U nas dziś prasowanie C.D.
Wczoraj zmęczyłam wszystkie ciuszki Szyma
na dziś została pościel i nasze rzeczy...
 
właśnie panie dzwoniły z przedszkola i musiałam jechać po moją pociechę:happy: W Polsce Alanek też płakał i woziłam go na dwie trzy godzinki. No nic w przyszłym tygodniu próbuję z paniami bawić się w tłumacza i posiedzę z nim ok 2 3 godzin w przedzkolu.
Więc próbujemy dalej:tak: bo mnie termin porodu goni, a po porodzie nie dam rady z nim tam siedzieć z drugim maluchem, a im później to tym gorzej będzie dla niego...
jeszcze raz miłego dnia Wam życzę
 
czesc mamuski
My dzis na szcepieniu bylismy i Olivka sie tak darla ze az granatowa sie na buzi zrobila,szkoda mi jej bylo ale co zrobic-jak trzeba to trzeba poza tym juz napewno zapomniala ze byla kluta:-)Poza tym jakos leci,nic ciekawego sie nie dzieje.
Maureen- moja Olivka tez dzis jak nigdy po pobudce o 6 rano juz nie chciala spac i nam tez nie dala bo zaczela sobie gadac i sie smiac-a mi najmniejszy halas przeszkadza w spaniu
Maureen,Vanilka tak,teraz szwagierka to do rany przyloz:-DDzieki Bogu juz nie musze jej widywac codziennie no i Vanilka-dzieki za kciuki,nie jest najgorzej,a napewno lepiej mi w hostelu niz u szwagierki w domu bo przynajmniej mam spokoj i nikt mi sie nie wpierdziela w moje sprawy:-)
Karis masz racje,z tym przedszkolem im szybciej tym lepiej a zazwyczaj dzieci potrzebuja tylko kilku dni zeby sie oswoic wiec trzymam kciuki;-)
Mamunia prosilas o zdjecia Olivki wiec mowisz i masz:-)
 
Vilemo a no fakt przez jedno :-D:-D:-D
co do piwka to ja sobie od czasu do czasu kupuje te bezalk.free ..no bo tak mi sie chce tego chmielu :-Dw pierwszej ciazy to jak puchlam jak balon gin w pl powiedzial ,ze mam raz czy dwa razy w tyg.spic szklaneczke piwa zebym czesciej sikala :happy:bo jak wiadomo piwo moczopedne :tak:
No ale juz niedlugo i sobie walne ;-)

Madzia23 widze,ze i za Toba browarki chodza :-p
damy rade :tak:

kamilalopez O Boziu jaka slodka Twoja niunka!!!! No pieknosci tylko schrupac :)
Widzisz jak fajnie teraz mozesz sobie isc na spacerek i pogadac normalnie bez klotni ze szfagierka ...
a mieszkanie w Hotelu musisz kochana przetrwac zeby cos dostac ..pamietaj ,ze ludzie nie maja domow i musza mieszkac na ulicy wiec ciesz sie ,ze macie choc taki swoj kacik ale wazne ,ze macie :)
zapytam Cie bo widze,ze masz kosz.Tez planuje na poczatek kupic ten kosz ,mala go lubi ??sprawdzil sie u Ciebie ??powiec mi plusy i minusy .Jakos nie jestem przekonana do drewnianego lozeczka ...maly go nie lubil od poczatku i szybko je zlozylam kasa poszla na marne ..kosze nie sa takie drogie ...
 
Ostatnia edycja:
Vilemo niestety nie ma właśnie w okolicy żadnych mamusiek,o których istnieniu bym wiedziała....W ogóle tu gdzie mieszkam jest mało Polaków,a że nie mówie za bardzo po angielsku:zawstydzona/y: to angielki odpadają:-) Ale dzisiaj ładna pogoda to mój brzdąc przynajmniej sobie biega po dworzu bo inaczej bym zwariowała z tym łobuzem cały dzien:happy:;-)
 
Madzia A w jakiej miejscowosci mieszkasz ??
Kurde wiem co to znaczy czuc sie samotnie ...dluzszy czas sama nie mialam tutaj kolezanki i tak ciagle sama ...potem poznalam jedna ona mnie zapoznala ze swoimi najblizszymi kolezankami ..a teraz miesiac temu przypadkowo przez neta poznalam fajna dziewczyne synka ma 9 miesiacznego no i najlepsze jest to ,ze mieszka doslownie obok mnie :happy:Wiec wkoncu mam fajna kolezanke czego i Tobie kochana zycze!!!
Moze poszukaj w necie ?mysle ,ze sa napewno polki ktore siedza w domu u Ciebie w miescie :tak:
 
Dzień dobry :tak:

Pogoda okropna, deszczowa i śpiąca, mała obudziła się o 12 w nocy i płakała, musiała spać z nami, znów niewyspana jestem, ech.. Na dodatek bolał mnie ząb w nocy :crazy:
Wiecie co,Amelka nie chce mi jadać śniadań, chociaż wymyślam różne kanapeczki, raz jajko, raz paróweczka, płatki, serki.. najchętniej jeszcze płatki skubnie, a tak to grymasi.. Teraz siedzimy nad bułeczką z serkiem żółtym i ogóreczkiem, inna wersja - z twarożkiem i dżemem - obie polizała i tyle :baffled:
Zresztą z obiadami też nie jest lepiej, mało je :-(

kingusia,

ja też stosowałam tylko sudocrem, no i częste wietrzenie pupci :tak:

Vilemo,

daj znać co i jak po wizycie u położnej ;-)

kamilalopez,

ale cudna ta Twoja Oliveczka !!!!:tak::-) Słodziak niesamowity, a jakie oczęta ;-)

Madzia23,

ja może napiszę o tym jak było u nas z koszem - otóż moja Amela jak była malutka nie lubiła koszyka i nie chciała w nim spać :crazy: Wierciła się i kręciła, jak ją wyciągałam, to się uspokajała.. Zastanawiałam się o co chodzi - przestawiałam go w inne miejsce, raz dawałam jej do spania śpiworek, innym razem przykrywałam, ale zawsze było to samo - ewidentnie nie lubiła samego koszyka :baffled: Teraz dla dzidzi kupiłam kołyskę, używaną na ebayu. Nowa to wydatek około 70&, a maluch śpi w niej nie dłużej niż 3-4 miesiące. Więc kupiłam używaną, w doskonałym stanie, na dodatek z mojej miejscowości, więc odeszły koszty przesyłki. Zainwestowałam tylko w nową pościel i tyle. Potem przyjdzie czas na większe łóżeczko, chociaż to akurat mam po Ameli ;-) Może zastanów się i nad takim rozwiązaniem ;-)
Acha, no i trzymam kciuki, żebyś poznała kogoś fajnego w swojej miejscowości :tak:

Vanilka,

ja tez ostatnio mam piwne zachciewajki, wcześniej nie, tylko właśnie teraz, pod koniec ciąży.. Więc jak M. czasem pije piwko, to podpijam kilka łyczków, tak tylko " na smaczek " ;-)


Teraz lecę do małej, zajrzę potem :tak:
 
reklama
Dzien dobry
Vanilka - dzięki:-) Co do koszyka to moja mala od poczatku w nim spala bez problemu,kupilam taki nie że zwyklym stojakiem,tylko z takim kolyszacym się i jak dzieko zaczyna się ruszac to koszyk się kolysze.Na pewno plus jest taki że mozesz sobie go bez problemu przenosic.tak jak my np.szlismy do salonu siedziec to czasami zabieralam ja z koszykiem.Minus jest tylko jeden-na srodku koszyka musialam polozyc cos twardego pod materacem bo materac się w tym miejscu zapadal i bardzo mnie to denerwowalo bo wiadomo że maluszki powinny lezec na plaskim materacu a nie zapadajacym się.Poza ta jedna rzecza jak dla mnie super-teraz tylko musimy ja przezucic do lozeczka bo na koszyk już jest za duza.
Maureen - dzięki :-) Co do Amelki to piszesz że robisz wymyslne kanapeczki i to nic nie daje-nie mam zielonego pojecia co Ci poradzic bo normalnie radza wlasnie w ten sposob zachecac dzieci do jedzenia.
 
Do góry