reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciężarówki z nerwicą

Witam bardzo serdecznie wszystkie mamusie, przyszłe i obecne.

Miałam problem, aby odnaleźć się na forum, ale udało się. Obecnie jestem w 26 tyg. ciąży bliźniaczej. Od ponad 4 lat cierpię na nerwicę lękową. Poszukuję kontaktu ze wszystkimi paniami, które przechodzą przez to samo. Bardzo chętnie wysłucham porad dotyczących radzenia sobie z tym problemem.

Pozdrawiam

Ja też choruję na n. lękową, radzę sobie z różnym skutkiem - raz lepiej, raz gorzej, ale póki co się nie poddaję. Cięzko jest, ale do minimum września muszę wytrzymać :) Bierzesz jakieś leki? Chodzisz na psychoterapię?
 
reklama
sergeevna - tak, termin mam na lipiec :) ale myślę, że urodzę znacznie wcześniej.

Cherie87 - brałam parogen i zomiren, ale od kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży to odstawiłam. Parogen odstawiałam powoli, ponieważ nie można od razu, jeżeli chodzi o zomiren to odstawiłam z dnia na dzień. Biorąc leki czułam się fantastycznie, no ale czego sie nie robi dla dzieci. Obecnie biorę bardzo sporadycznie Tranxene, ponieważ jest najsłabszy ze wszystkich leków. Ostatnio czuję się bardzo źle, noce są straszne. Już wiem, że jak tylko urodzę i skończę karmić to od razu wracam do starego zestawu leków.
 
Polecam Ci picie melisy. Ale nie tak normalnie zaparzonej tylko gotuj ją przez ok 15 minut i taki napar wypij. Ja mam głównie borderline, ale n.l też gdzieś się tam pałęta. Ja też odstawiłam leki - przy czym zrobiłam to za szybko i później cierpiałam. Nadal cierpię, ale zioła mi pomagają. Rozejrzyj się jeszcze po naturalnych ziołowych specyfikach - nie wiem które można brać w ciąży, ale na pewno takie są.
 
ja jestem też szalenie znerwicowanym człowiekiem, w ciąży to się nasiliło niestety, tym bardziej teraz kiedy jestem już po terminie porodu i dzidzi się nie śpieszy dostaję już kręćka
 
Ja rowniez mam nerwice lekowa. Nie biore zadnych lekow, czasem pije melise. Ogolnie ciesze sie z ciazy ale czasami dopada mnie paniczny lek jak sobie poradze po porodzie. Ogromnym wsparciem dla mnie jest moj partner, bez niego chyba bym juz dawno w psychiatryku wyladowala. Chociaz wlasnie tego boje sie najbardziej, ze po porodzie mi sie pogorszy, dostane depresji poporodowej i trafie do szpitala :(
 
Hej, czy wątek jeszcze funkcjonuje? Mam nadzieje ze ktos tu jeszcze zerka...

6tyg temu urodzilam coreczke przez cc. Nie potrafie sama poradzic sobie z lękiem. Mam lęk przed wlasnymi chorobami/samopoczuciem. Miewam dusznosci co poteguje lęk. Jest mi bardzo ciezko...
 
Przylaczam sie do tematu. Mam 22 lata, 22 tydzien ciazy i nerwica lekowa. Narazie z moim samopoczuciem jest ok jednak boje sie co bedzie w szpitalu przy porodzie. Jak tylko narzeczonego wieczorem nie ma ze mna to trace poczucie bezpieczenstwa :(
 
reklama
to wyglada jak moja nerwica. Wlasnie tego sie boje przy porodzie, ewentualnie ze do konca zwariuje... Na leki pomagal mi propranolol ale niestety teraz nie moge go brac
 
Do góry