reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciężarówki z nerwicą

Bo ginekolodzy się boją nie mają pojęcia o psychiatrii ale tu mnie zaskoczyłaś co znam jakiegoś gina to zawsze namawiają na naturalny nie na cesarke ale to zależy od lekarza chyba . A ty jak byś wolała naturalnie czy cesarska ? Bo jeśli nie chcesz cesarski a niema typowych wskazań do niej to nie musisz jej mieć .
Ja juz sama nie wiem, mi sie wydaje ze ja znowu na sali operacyjnej przed ta operacja to bym zwariowala, a tak jak dziewczyny pisaly tutaj ze przy porodzie nat. nawet nie myslisz o nerwicy.. więc bylam bardziej za pn ale teraz to juz sama nie wiem tak mi namieszał w glowie..
 
reklama
I wlasnie wracam z badan prenat. Wszystko super git. I lekarz powiedzial ze nie ma niebezpieczenstwa przy takich incydentach z silnym stresem i skokami cisnienia. Powiedzial mi tez ze mam nie czytac w necie o zadnych zatruciach ciazowych itd, bo patrzac na analize krwi i wyniki ryzyko jest b male. I zeby sie nie nakręcac. Ost pogoda u mnie straszna... szarowa zero slonca, chyba to tez sprawia ze ja wszystki w czarnych barwach tera widze:/
 
A macie tak ze boicie sie ze Wam nie przejda objawy,ze zawiedziecie rodzine,dzieci. Ze nie bedziecie sie potrafily cieszyc, ze bedziecie nieszczesliwe I ze te natretne mysli beda wieczne?
 
No to w sumie tak mniej wiecej jak ja. Chodzi mi o to,wiem ze to bedzie trudne,ale gdybyscie mamy znalazly czas po porodzie I napisaly czasem jak sobie radzicie po
 
reklama
Ja dopiero 19.07 termin... ja tak samo, nie wiem mam takiego dola ze chyba jeszcze tak zle sie nie czulam. Zaczelam sobie wkrecac najczarniejsze scenariusze jakie moga wydarzyc sie w ciazy... mimo ze bylam 2 dni pod rzad u lekarzy i wszystko ok. Na wynikach ktore odebrałam zaznaczone byly jakies ryzyka stanu przedrzucawkowego, zaczelam spr co to i koniec ... tak sie nakrecilam... dopiero teraz troszke sie wyciszylam. Chyba bez lekow sie nie obedzie:(
 
Do góry