reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciężarówki z nerwicą

Zgadzam się z tym co napisałaś. U mnie była ta sama sytuacja, brałam elicee i lekarz powiedział ze takie 2 mce przed rozpoczęciem staran powinnam odstawić (bo lekarze twierdzą, ze nie jest powiedziane ile jakieś resztki leku utrzymują się w organizmie, choc tak naprawdę okres półtrwania tego leku jest krótki- najdłużej metabolizuje się fluoksetyna), no wiec tak zrobiłam. Udało się szybko zajsc, niestety 2 tyg po tym jak się dowiedziałam ze jestem w ciąży wszystkie lęki i objawy wróciły. Czułam sie strasznie. Niestety u mnie tamta ciąża zakończyła się poronieniem. Po tamtej sytuacji przeszłam na asentre (która najchetniej przepisują) i nie kazano mi jej odstawiać przed rozpoczęciem starań.

Powiedz czy jak przeszlas z elicei na asentre to efekt uzyskałas taki sam ??
Ja też wcześniej leczylam się escitilopramem i przeszło jak ręka odjal, z uwagi na ciążę teraz dostałam sertraline.
 
reklama
Powiedz czy jak przeszlas z elicei na asentre to efekt uzyskałas taki sam ??
Ja też wcześniej leczylam się escitilopramem i przeszło jak ręka odjal, z uwagi na ciążę teraz dostałam sertraline.
Tak, czułam się tak samo dobrze po asentrze. Ja dostałam dawkę 50 mg.
 
Brałam je od początku ciąży do około 7 tygodnia, potem był tydzień przerwy (próba odstawienia) i około 8 tygodnia wróciłam do leku. Biorę go do teraz (19 tc).
Jak się czujesz ? Jak badania ?
Pewnie cieszysz się ciaza? Bo Ja bardzo się cieszę, ale przez to źle samopoczucie nie mam z tego w idę radości..
 
A

A co na to ginekolog?
Ginekolog miał już do czynienia z kobietami na psychotropach i zna się na lekach. Mówi, że moje nie są aż takie groźne, dlatego jeśli sobie bez nich kompletnie nie radzę kazał mi brać możliwie najmniejszą dawkę, która mi pomaga. Ja teraz staram się powolutku odstawiać leki otwierając kapsułkę i wyjmując po jednej, malutkiej tabletce (mam o tyle dobrze, że substancja w środku nie jest sproszkowana). Takim sposobem udało mi się delikatnie zejść z dawki. Być może do końca 2 trymestru uda mi się zupełnie zejść z leków, ale nie nastawiam się na nic konkretnego. Wyniki miałam dobre, robilam test Pappa. Na USG wszystko w porządku, natomiast miałam mocno podwyższone hcg i mało białka pappa. Ale to się niestety często zdarza i niekoniecznie musi wynikać z brania leków psychotropowych - tak stwierdził lekarz. Ciążą się niezmiernie cieszę, choć na samym początku, gdy psychiatra kazał mi odstawić leki w ciągu tygodnia (niepoważne..., tym bardziej że bralam aż 225 mg) to myślalam nawet o jej usunięciu, czułam się przefatalnie - tak jak wspominałam miałam halucynacje i myśli samobójcze. Ginekolog sam stwierdził, że zrobię sobie i dziecku tym większą krzywdę, niż biorąc leki. Tylko one pozwoliły mi wrócić do normalności i w pełni cieszyć się z ciąży
 
A

A co na to ginekolog?
Dodam, że teraz biorę 37,5 mg, ale tylko i wyłącznie dzięki mojej dociekliwości jak powoli i bezpiecznie odstawiać leki. Żaden psychiatra w całej Warszawie nie zaproponował mi tego sposobu z wyjmowaniem małych tabletek ze środka kapsułki. To ja przeczytałam o tym w internecie. Za to ginekolog był nim zachwycony i bardzo mnie wspiera w dalszym odstawianiu. Zrobiłam ogromny postęp, zaczynałam od 225 mg, a jestem na dawce 6 razy mniejszej. Ale to efekt czytania różnych forów i miliona publikacji na temat brania psychotropów przez ciężarne i co smutne - odcięcia się od zacofanych, niedokształconych psychiatrów, którzy kazali mi z dnia na dzień odstawić leki... Teraz spróbuję z nowym lekarzem, którego poleciły mi tu na forum dziewczyny, podobno zna ten temat
 
Dodam, że teraz biorę 37,5 mg, ale tylko i wyłącznie dzięki mojej dociekliwości jak powoli i bezpiecznie odstawiać leki. Żaden psychiatra w całej Warszawie nie zaproponował mi tego sposobu z wyjmowaniem małych tabletek ze środka kapsułki. To ja przeczytałam o tym w internecie. Za to ginekolog był nim zachwycony i bardzo mnie wspiera w dalszym odstawianiu. Zrobiłam ogromny postęp, zaczynałam od 225 mg, a jestem na dawce 6 razy mniejszej. Ale to efekt czytania różnych forów i miliona publikacji na temat brania psychotropów przez ciężarne i co smutne - odcięcia się od zacofanych, niedokształconych psychiatrów, którzy kazali mi z dnia na dzień odstawić leki... Teraz spróbuję z nowym lekarzem, którego poleciły mi tu na forum dziewczyny, podobno zna ten temat
Odstawić taka dawkę w tydzień to jest jakieś szaleństwo, faktycznie lekarz który kazał tak zrobic kompletnie nie zna się na rzeczy. Ja z tego co pamietam elicee odstawiłam ok 2 mcy. Ta psychiatra, która Ci polecilam (sama do niej chodze) jest bardzo w porządku. To jest pierwszy lekarz, który powiedział mi, ze podejście do leków psychotropowych w ciąży się zmienia, bo ona bierze udział w sympozjach na ten temat. Zastanawiam się tylko czy u Ciebie nie warto zostać na tej wlasnie minimalnej dawce, która pomaga już do końca ciąży, bez żadnych zmian. Tym bardziej, ze jak sama piszesz zeszłas na dawkę 6-krotnie niższa.
 
reklama
Odstawić taka dawkę w tydzień to jest jakieś szaleństwo, faktycznie lekarz który kazał tak zrobic kompletnie nie zna się na rzeczy. Ja z tego co pamietam elicee odstawiłam ok 2 mcy. Ta psychiatra, która Ci polecilam (sama do niej chodze) jest bardzo w porządku. To jest pierwszy lekarz, który powiedział mi, ze podejście do leków psychotropowych w ciąży się zmienia, bo ona bierze udział w sympozjach na ten temat. Zastanawiam się tylko czy u Ciebie nie warto zostać na tej wlasnie minimalnej dawce, która pomaga już do końca ciąży, bez żadnych zmian. Tym bardziej, ze jak sama piszesz zeszłas na dawkę 6-krotnie niższa.
Ja jak zaszłam w ciążę byłam na 25mg Elicei, odstawiałam ja już 2 miesiące. Później 2tygodnie brałam co drugi dzień i odstawiłam. Skutki odstawienne miałam tylko takie że czułam prady w głowie.
 
Do góry