reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciężarówki z nerwicą

Cześć... Bardzo dawno nie było mnie tu... Niestety nie bardzo mam czas.... Mój synek przyszedł na świat 26.06.19r ważył 3400 i miał 52 cm... 10 punktów.... Od 14 tygodnia brałam setaloft.... Biorę do dziś, pomimo tego że karmie.... Tylko schodze ze 125.. I obecnie jestem na 50mg... Mam nadzieję że wkrótce dostawie... Niestety na wizytę nie ma czasu..... stety Jestem bardzo szczęśliwa
Uwielbiam czytać takie wiadomości :) cieszę się, że jesteś szczęśliwa :) jak znajdziesz chwilę to podziel się wrażeniami z porodu :) synek nie miał objawów odstawiennych po porodzie? Przystojniak z Niego :)
 
reklama
Zaczynałam od 50 i doszłam do 125.... Przy każdym zwiększaniu miałam większe lęki i objawy....
Hmm, czyli lek na Ciebie nie działał?
Ja myślałam, że zacznę myśleć pozytywnie, jest chyba lepiej niż było, chociaż wczoraj zaliczyłam panikę, bo mąż wyjeżdżał na 2 tygodnie w delegację po 2 tygodniach przerwy . No i przed wizytami lekarskimi jest nadal kiepsko. Ogólnie to nie ogarniam swojego ciśnienia i tętna w stresowych sytuacjach...
 
Uwielbiam czytać takie wiadomości :) cieszę się, że jesteś szczęśliwa :) jak znajdziesz chwilę to podziel się wrażeniami z porodu :) synek nie miał objawów odstawiennych po porodzie? Przystojniak z Niego :)
Hmm, czyli lek na Ciebie nie działał?
Ja myślałam, że zacznę myśleć pozytywnie, jest chyba lepiej niż było, chociaż wczoraj zaliczyłam panikę, bo mąż wyjeżdżał na 2 tygodnie w delegację po 2 tygodniach przerwy . No i przed wizytami lekarskimi jest nadal kiepsko. Ogólnie to nie ogarniam swojego ciśnienia i tętna w stresowych sytuacjach...
Ja miałam lęki i nie mogłam nic zjeść bo już na sam widok pędziłam do kibelka.... Lek działał tylko nerwica była duża.... No i hormony szalały... Każdy organizm jest inny i różnie reaguje na leki.... Bez leku nie dała bym rady....
 
Ja wróciłam do leków w 18tc i przed ciążą leki działały bardzo dobrze, tak teraz jestem w 23 tc i ciagle mam lęki, bezsenne noce, kołatania serca. Dziewczyny czy wy tez macie doświadczenie, ze w ciąży leki działają na was słabiej?
 
Uwielbiam czytać takie wiadomości :) cieszę się, że jesteś szczęśliwa :) jak znajdziesz chwilę to podziel się wrażeniami z porodu :) synek nie miał objawów odstawiennych po porodzie? Przystojniak z Niego :)
Hmm jak większość miałam umówiony termin na cc na 27 czerwca.... 11-ego na wizycie 1 cm rozwarcie w nocy coś się zaczęło dziać tzn skurcze co 30 min więc w samochód i do szpitala... 2cm rozwarcie i już na oddział..... Po kilku godzinach cisza .... I tak sobie leżałam w szpitalu do 2 lipca bo wtedy już we dwoje wyszliśmy do domu... Ale 25 w nocy obudził mnie skurcz... Mierze i co 30 min, położna mówi idź jeszcze spać, jeszcze się zejdzie... Oki myślę.... I poszłam... Ale tylko do następnego bo pojawiały się coraz częściej.... Wyszłam na korytarz żeby nie budzić innych i sobie spacerowałam..... Tak było mi lepiej.. Skurcze coraz częstsze i silniejsze położna śpi no to co ją będę budzić przecież jeszcze się zejdzie... I tak od 3 do 7 rano.... Sobie chodziłam aż przyszła pani doktor i po badaniu stwierdziła 4 cm i zmianę oddziału... Jak tak sobie chodziłam to chciałam spróbować rodzić siłami natury ale z powodu ciśnienia nie było to możliwe.... I tak o 7.10 byłam na położnictwie a o 7.29 zostałam mamą
 
Hmm jak większość miałam umówiony termin na cc na 27 czerwca.... 11-ego na wizycie 1 cm rozwarcie w nocy coś się zaczęło dziać tzn skurcze co 30 min więc w samochód i do szpitala... 2cm rozwarcie i już na oddział..... Po kilku godzinach cisza .... I tak sobie leżałam w szpitalu do 2 lipca bo wtedy już we dwoje wyszliśmy do domu... Ale 25 w nocy obudził mnie skurcz... Mierze i co 30 min, położna mówi idź jeszcze spać, jeszcze się zejdzie... Oki myślę.... I poszłam... Ale tylko do następnego bo pojawiały się coraz częściej.... Wyszłam na korytarz żeby nie budzić innych i sobie spacerowałam..... Tak było mi lepiej.. Skurcze coraz częstsze i silniejsze położna śpi no to co ją będę budzić przecież jeszcze się zejdzie... I tak od 3 do 7 rano.... Sobie chodziłam aż przyszła pani doktor i po badaniu stwierdziła 4 cm i zmianę oddziału... Jak tak sobie chodziłam to chciałam spróbować rodzić siłami natury ale z powodu ciśnienia nie było to możliwe.... I tak o 7.10 byłam na położnictwie a o 7.29 zostałam mamą
Ja bardzo się boję porodu. Termin mam na lutego, a myślę o tym codziennie... Miałaś kłopoty z ciśnieniem w ciąży czy dopiero przy porodzie? Ja ciśnienie mam dobre, ale puls wysoki...
 
Hmm jak większość miałam umówiony termin na cc na 27 czerwca.... 11-ego na wizycie 1 cm rozwarcie w nocy coś się zaczęło dziać tzn skurcze co 30 min więc w samochód i do szpitala... 2cm rozwarcie i już na oddział..... Po kilku godzinach cisza .... I tak sobie leżałam w szpitalu do 2 lipca bo wtedy już we dwoje wyszliśmy do domu... Ale 25 w nocy obudził mnie skurcz... Mierze i co 30 min, położna mówi idź jeszcze spać, jeszcze się zejdzie... Oki myślę.... I poszłam... Ale tylko do następnego bo pojawiały się coraz częściej.... Wyszłam na korytarz żeby nie budzić innych i sobie spacerowałam..... Tak było mi lepiej.. Skurcze coraz częstsze i silniejsze położna śpi no to co ją będę budzić przecież jeszcze się zejdzie... I tak od 3 do 7 rano.... Sobie chodziłam aż przyszła pani doktor i po badaniu stwierdziła 4 cm i zmianę oddziału... Jak tak sobie chodziłam to chciałam spróbować rodzić siłami natury ale z powodu ciśnienia nie było to możliwe.... I tak o 7.10 byłam na położnictwie a o 7.29 zostałam mamą
A ja się dołączam do pytania - czy synek miał jakieś objawy po urodzeniu w związku z branym lekiem?
 
Ja bardzo się boję porodu. Termin mam na lutego, a myślę o tym codziennie... Miałaś kłopoty z ciśnieniem w ciąży czy dopiero przy porodzie? Ja ciśnienie mam dobre, ale puls wysoki...
Ciśnienie pojawiło się w ciąży... Jakiś 6,7 miesiąc.... A im więcej będziesz myślała tym bardziej będziesz się bała.... Ja nie myślałam nawet jak miałam skurcze.... To tylko chwila bólu w porównaniu do tego ile czasu czekasz na to szczęście..... Ja 15 lat...
 
reklama
A ja się dołączam do pytania - czy synek miał jakieś objawy po urodzeniu w związku z branym lekiem?
Nie odstawiłam leku... Pani doktor nie kazała.. Miałam się zgłosić na wizytę po 6 tygodniach od porodu.... Mówiła tylko żebym zmniejszyła dawke odrobinę bo ze 125 na 100 tydzień przed porodem....sama zmniejszam dawke bo nie mam jak jechać na wizytę.... I jestem obecnie na 50mg... A u synka nie zauważyłam nic niepokojącego... Dodam jeszcze że karmie piersią...
 
Ostatnia edycja:
Do góry