reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

ciuszki, wozeczki i inne cuda dla naszych pociech

To narazie jest gryzienie raczej a zyrafka jest od 6miesiecy. Mysle ze jak nasze szkraby beda siedziec beda sie lepiej bawic zabawkami:tak:
 
reklama
Ja uważam że trzeba na razie poczekać aż nasze dzieciaczki dorosną do zabawek które dostały od Mikołaja na święta. Nie ma po co kupować nowych zabawek bo i tak większego zainteresowania nie będzie. A potem można kupić klocki czy jeździć .
Skoczkowi jestem przeciwna , lepiej kup huśtawkę montowaną na framudze. Lub taką stojącą zwykłą ( na allegro są nawet do 100kg )
 
popieram liwuś co do skoczka
babcia chciała pod choinkę Tymkowi to sprezentować ale wybiłam z głowy i mamy klasyczną drewnianą montowana na haki do futryny - taką sama pamiętam z mojego dzieciństwa
oczywiście musi poczekać, aż mój cesarz sam będzie sobie siedział:-)
 
U mnie zabawki od mikolaja leza w szafie gdyz Mis i tak jest za malutki i nie umie jeszcze sie nimi bawic a pozatym balam sie ze starsza kuzynka zanim on do nich dorosnie juz je doszczetnie rozbije na czesci mniejsze;-)
 
ja też uważam że zwykła huśtawka lepsza od skoczka.
Oglądałam dzis chicco ten z przekładanym siedziskiem ale nie podobał mi sie. Za to ten multiway, o którym któraś z Was pisała całkiem fajny, lekko sie prowadzi, zwrotny...
 
Też uważam, że nie ma co szaleć z ilością zabawek: ja Florkowe grzechotki porozdawałam, ma 5 na krzyż i i tak do wypęku zabawy nimi. Mikołajowe Fisherprice'y leżą i czekają aż młoda zacznie siedzieć; na razie sprawdza się stojak, ale na krótko, bo potem Młodą zaczyna wkurzać. Dobry jest też zwykły miś, bo i zakrywszy sobie nim twarz można się bawić w akuku, i zjeść się daje. Ale i tak wszystkie cuda na głowę bije woreczek plastykowy albo szeleszcząca gazeta tudzież.....własne nogi i rączki:-)
 
Oj tak ,u mnie też na kocyku z 6 zabawek, rezta zapakowana w reklamówki dwie na pawlaczu...
a uwielbia szmacianą myszkę, pieluchę tetrową, jakąś reklamówkę szeleszczącą:-)
 
reklama
Ja mam kojec ale jeszcze go nie uzywamy maly narazie nam nie ucieka.ale mysle ze przyda sie za kilka miesiecy ;-)
 
Do góry