reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

co nas niepokoi - wstrętne choróbska, lęk separacyjny i in.

Witajcie,
Nie bylo mnie chyba od porodu a tu takie ciekawe wątki. Nasz Karolek tez ładnie w nocy spi zasypia po kapieli okolo 19-20 pozniej pobudka 23-24, 3-4 i 6-7 jest niezle ale z zasypianiem jest problem buajnie na rozne sposoby najlepiej na rekach a jest coraz ciezejszy.
pozdrawiam mauski postaram sie czesciej tu bywac
dobranoc
 
reklama
I jeszcze jedno. być moze juz o tym bylo ale ja nie wiem. Ile mozna dziecko trzymac w foteliku samochodowym bo nasze chcialoby w nim siedziec non stop. Pytałam dwóch pediatrów którzy twierdza e bez ograniczeń bo to bardzo dobra dla dziecka pozycja. Co o tym wiecie?
 
A,K&Z Co do fotelików samochodowych słyszałam 2 wersje, jedną że nie szkodzi dziecku i może siedzieć ile chce , 2 że powinno się trzymać dziecko 1,5 godziny nie dłużej i bądź tu madry rodzicu
 
a no wlasnie. Wrócilismy ze spacerku w foteliku gdzie spotkalismy znajomą ktora nie chce mi sie wtracac ale ona by w tym dziecka nie trzymała. A on nie cierpi gondoli i co tu zrobić. Moze ktos jeszcze cos słyszał. W koncu to pozycja jakby półsiedzaca???
 
dobre znajome sa najlepsze jak sie nie odzywaja :-D
nasz synek potrafil caly dzien przesiedziec w foteliku samochodowym w domku bo mu tez odpowiadalo :tak: nie musialam go nosic bo maly wszystko widzial i bylo ok, teraz mamy lezaczek bujaczek ale fotelik wlasciwie tez uzywamy i napewno zdaza sie ze siedzi w nim dluzej niz 1,5 godziny ;-)
 
ja tez wiem, ze to dobra pozycja w tym foteliku. w koncu w brzuchu jest mniej miejsca i jest dzieciom przyjemnie. im mniej miejsca i ciasniej tym mysle, ze lepsze poczucie bezpieczenstwa. jak nie małam lezaczka bujaczka to tez trzymałam kacperka w foteliku. ale teraz jakos mi go zal, ze mialanbym go do niego pakowac skoro mam leaczek.
 
to chyba zależy czy w ty mfoteliku to w samochodzie czy nie - no bo mysle ze na pewno gdyby bardzo duzo jezdzic samochodem, dlugie godziny codziennie to by nie bylo zbyt zdrowe dla dziecka. (skoro dla doroslego nawet te wstrząsy nie są zdrowe) A co do siedzienia w foteliku poza samochodem to nie wiem tak szczerze, więc się nie wypowiadam.
 
Ja slyszalam ze to nie jest dobre, ale w sumie to nasze dzieci juz nie sa noworodkami z calkiem "swiezym" kregoslupem, wiec troche juz w tych fotelikach moga posiedziec.
Co do wstrzasow to moj Jasio wlasnie najbardziej lubi jazde po wertepach... Pewnie mu to zostalo z zycia plodowego kiedy to ja jezdzilam w rozne miejsca do samego konca ciazy... :rofl2:
 
A wiec korzystajac z waszych rad zasiegnelam rady prywatnego lekarza.
pan doktor bardzo dokładnie zbadał Piotrusia i stwierdził że to co ma na twarzy to nie żadna alergia tylko jego gruczoły potowe tak jakby zbyt mocno pracują i robi mu się coś a'la ciemieniucha tylko ze na czółku - wiec mamy mu nawilzac np mleczkiem bubchena i traktowac jak zwykla ciemieniuszke. A ta glupia lekara powiedziala "alergia - moze pani jesc tylko gotowane" - wal sie !!!:wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
po prywatnej wizycie pediatry okazało sie ze maluszek ma jakies szmery na serduszku i pomimo tego ze mamy sie nie martwic musimy sprawdzic to u kardiologa :-(po za tym Piotrus ma tendencje do odwracania glowki w jedna strone wiec dostalismy zalecenia jak postepowac zeby ta tendencja nie przerodzila sie w patologie :baffled: musimy go nosic przodem do swiata a nie na ramieniu bo wtedy dzieci odwracaja główkę w preferowaną przez nich stronę, poza tym od dzisiaj mały ma na rączce grzechotkę żeby go coś przyciągało w odwrotną stronę - tylko ze chwilowo ma w nosie te grzechotke :happy2:
odpowiedzial takze na szerego moich pytan dotyczacych rozszerzania diety :-D
generalnie jestem bardzo zadowolona z wizyty i nie zaluje tych 60 zlotych ;-) ta lekara w przychodni co miesiac go oslu****e i nic o szmerze nie mowi :wściekła/y: tylko na pierwszej wizycie mowila ze cos tam jest ale to normlane - tylko ze to bylo 3 miesiace temu :wściekła/y: zmieniam przychodnie - pan doktor polecil mi pediatre :-) i jest bardzo blisko mojego domku :-D
 
Do góry