młoda_mamusia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Sierpień 2006
- Postów
- 964
anetko domyslam sie po tym co czytam ze bardzo to przezywasz , ale opowiem moze moja historie jak bylam niemowleciem i malym dzieckiem i jak to wygladało u mnie 
od narodzin bylam chudziutka zawsze jadłam tyle co pies napłakał czyli nic , mama kabinowała cudowała cała rodzinka zabawiała a ja nic nie chcialam , skubnełam coś i na tym sie konczylo , jak to mama opowiada to mowi ze to jakiś koszmar dla niej byl , potem jako roczne dziecko jadłam tylko jakieś papki i tez po pare łyzeczek , zawsze miescilam sie na roznych bilansach w granicach normy nie raz lekarze mowi ze powinnam przytyć bo bylam za chuda . ale starania rodzicow rodziny poszly na marne bo nadal jadłam praktycznie prawie nic . Pozniej jakos dziecko 2-4 letnie tolerowałam tylko zupe pomidorową z jakimś tam makaronem muszelkowatym i rosół a z kazdnym innym jedzieniem nadal był problem, i od 2 lat do 5 to trwało zawsze mowilam ze nie chcem jesc a co mi dali do buzi to poporstu wymiotowałam i kazdy sie dziwil czym ja wymiotuje jak nic nie jadłam , robili badania badali mnie bylam zdrowa jak ryba . a zawsze wygladałam jakby mnie w domu nie karmili mama wstydzila mi sie ubierac sukienki bo takie chudne nogi mialam , jak wiatr mocny wiał to leciałam hehe , problem z jedzeniem skonczyl sie dopiero jak poszłam do zerówki i zobaczylam jak dzieci jedza i zaczełam jesc wszystko ale zawsze w mniejszych porcjach . i bylo juz normalnie , kosmzar z jedzeniem jak reka odjał . a potem jak już dojrzałam to wcale nie bylam wychudzoną dziewczyną . Miałam ciałka tu i uwdzie .
teraz oczywiscie mam go sporawo za duzo
wiec mi sie zdaje ze z Kubusiem moze byc niestety tak jak ze mna jak bylam mała , niestety mama zawsze mowi ze to byl dla niej koszmar , ale np. mopja siostra młodsza to jadła wszystko i zawsze podwójne porcje , to zalezy od dziecka i charakteru
a z innej opowiesci to sasiadka ma coreczke Maje 5 miesiecy młodsza od Kuby i takze z jedzeniem od urodzenia u niej problemy , niejadek jest i koniec ile razy Wiolka( mama mai) płakała ze nie wie co robić wszytskiego probowała a ona nic nie chce jesc i koniec łyzeczke zupki lub 2 i koniec. jest chudziutk ai drobniutka
jak skoncyzla rocek i przewaznie sa u nas codziennie bawi sie z kuba . i u mnie wszystko je , pierwsze co przychodzi do mnie i mowi ciocia mniam mniam , potrafi zjesc 2 duze taleze zupy , pierogi , kiełbaski no wszystko wszystko i tylko u mnie zje . Wiola sie śmieje ze bedzie gotowała obiady i przynosiła do mnie , nie wiem dlaczego ona tak ma moze widzi ze kuba je i tak to na nią działa
wiec sa rożne przypadki rożne dzieci , jedne jedza dużo , drugie średnioa trzecie malutko lub bardzo malutko taka widocznie ich natura
Najwazniejsze ze sa zdrowe
Zyce powodzenia Ci w tej " walce " z jedzeniem i życze postepów .
bedzie dobrze kochana musi być :-)
				
			od narodzin bylam chudziutka zawsze jadłam tyle co pies napłakał czyli nic , mama kabinowała cudowała cała rodzinka zabawiała a ja nic nie chcialam , skubnełam coś i na tym sie konczylo , jak to mama opowiada to mowi ze to jakiś koszmar dla niej byl , potem jako roczne dziecko jadłam tylko jakieś papki i tez po pare łyzeczek , zawsze miescilam sie na roznych bilansach w granicach normy nie raz lekarze mowi ze powinnam przytyć bo bylam za chuda . ale starania rodzicow rodziny poszly na marne bo nadal jadłam praktycznie prawie nic . Pozniej jakos dziecko 2-4 letnie tolerowałam tylko zupe pomidorową z jakimś tam makaronem muszelkowatym i rosół a z kazdnym innym jedzieniem nadal był problem, i od 2 lat do 5 to trwało zawsze mowilam ze nie chcem jesc a co mi dali do buzi to poporstu wymiotowałam i kazdy sie dziwil czym ja wymiotuje jak nic nie jadłam , robili badania badali mnie bylam zdrowa jak ryba . a zawsze wygladałam jakby mnie w domu nie karmili mama wstydzila mi sie ubierac sukienki bo takie chudne nogi mialam , jak wiatr mocny wiał to leciałam hehe , problem z jedzeniem skonczyl sie dopiero jak poszłam do zerówki i zobaczylam jak dzieci jedza i zaczełam jesc wszystko ale zawsze w mniejszych porcjach . i bylo juz normalnie , kosmzar z jedzeniem jak reka odjał . a potem jak już dojrzałam to wcale nie bylam wychudzoną dziewczyną . Miałam ciałka tu i uwdzie .
teraz oczywiscie mam go sporawo za duzo
wiec mi sie zdaje ze z Kubusiem moze byc niestety tak jak ze mna jak bylam mała , niestety mama zawsze mowi ze to byl dla niej koszmar , ale np. mopja siostra młodsza to jadła wszystko i zawsze podwójne porcje , to zalezy od dziecka i charakteru
a z innej opowiesci to sasiadka ma coreczke Maje 5 miesiecy młodsza od Kuby i takze z jedzeniem od urodzenia u niej problemy , niejadek jest i koniec ile razy Wiolka( mama mai) płakała ze nie wie co robić wszytskiego probowała a ona nic nie chce jesc i koniec łyzeczke zupki lub 2 i koniec. jest chudziutk ai drobniutka
jak skoncyzla rocek i przewaznie sa u nas codziennie bawi sie z kuba . i u mnie wszystko je , pierwsze co przychodzi do mnie i mowi ciocia mniam mniam , potrafi zjesc 2 duze taleze zupy , pierogi , kiełbaski no wszystko wszystko i tylko u mnie zje . Wiola sie śmieje ze bedzie gotowała obiady i przynosiła do mnie , nie wiem dlaczego ona tak ma moze widzi ze kuba je i tak to na nią działa
wiec sa rożne przypadki rożne dzieci , jedne jedza dużo , drugie średnioa trzecie malutko lub bardzo malutko taka widocznie ich natura
Najwazniejsze ze sa zdrowe
Zyce powodzenia Ci w tej " walce " z jedzeniem i życze postepów .
bedzie dobrze kochana musi być :-)
 
 
		 pouczajaca...
pouczajaca...


 moja mala tez nie je zup...wiec robie tak...ja mam zupe i kanapke do zagryzienia ...mlodej proponuje jedno i drugie wiec oczywiscie wybiera tylko chlebek albo czesto tylko to co na chlebku...czesto zje sam ser z gory a chleb ogolocony rozwali i porzuci...a jak nic to nic...
 moja mala tez nie je zup...wiec robie tak...ja mam zupe i kanapke do zagryzienia ...mlodej proponuje jedno i drugie wiec oczywiscie wybiera tylko chlebek albo czesto tylko to co na chlebku...czesto zje sam ser z gory a chleb ogolocony rozwali i porzuci...a jak nic to nic... 
 
		 Nie wiem czy to zmiana trybu życia, czy przegłodzenie sprawiło, że zaczęła jeść
 Nie wiem czy to zmiana trybu życia, czy przegłodzenie sprawiło, że zaczęła jeść
 No i moja waga jak miałam 12 lat-26 kg
 No i moja waga jak miałam 12 lat-26 kg
 
 
		
 Reszte bral do buzi (albo i nie) i wypluwal.
 Reszte bral do buzi (albo i nie) i wypluwal.