reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

cycuś czy butelka?

Ulkan, u nas tez nakladki Aventu nie sprawdzaly sie. Istotnie byly twarde i biedne dziecko musialo pokonac i nakladke i cyca. Troche tych nakladek mielismy, Chicco nie byly najgorsze. Dla nas najlepsze byly jednak te Medeli, najciensze i bardzo elastyczne. Nie wszedzie dalo sie je dostac niestety. "Wyciagacz" sutka tez mialam i dziecku to wiele nie pomoglo. Maly mial po prostu krotkie wedzidelko jezyczka i nie potrafil utrzymac cyca. Naciagnal sobie na nakladkach i potem jakos szlo.
 
reklama
Deizzi, mnie komletnie nie szlo "recznie". Trzy kropelki wyciskalam. A dojarka wydoila jak trzeba :) Bolec,chyba nie bolalo, moze troche na poczatku - ale na poczatku to i ssanie dziecia troche boli.

Od poczatku dawalismy Enfamil. Mankametem jest jednak wysoka cena.

Antek po Bebiko wymiotował... Ale to było 4 lata temu i pewnie skład mleka uległ zmianie... I my byliśmy na Nann chociaż smaczne nie było ale jemu pasowało i nie zwracał.

Ulkan, probowalas przez nakladki silikonowe? Tak nauczylam malego ssac. Zgadzam sie, ze warto ew kupic reczny i zaczekac z elektrycznym i rzeczywiscie bardzo wiele zalezy od dziecka. Niestety nie znam bardzo wielu przypadkow takiego bezproblemowego karmienia. Ciekawe, ze wszystkie to dziewczynki:confused: Mimo wszystko nie zaluje walki o karmienie - dopoki to robilam, nie mielismy problemow z infekcjami.

Nakładki silikonowe bardzo bardzo bardzo polecam. Nie wiem czy bez nich dałabym radę. Coś cudownego. Ja miałam takie mięciutkie z apteki :)
 
z nakładek jak dla mnie tylko medela. mięciutkie, fajnie przylegały do cycka i jakoś tak pokarm do nich nie 'przywierał' więc łatwo i szybko się czyściło. myłam w zwykłej letniej wodzie i kładłam na ręcznik papierowy.

kociatka mój Misiek miał identyczny problem z wędzidełkiem. pani w szpitalu zasugerowała nam, żeby podciąć je jeśli się nie poprawi nic, ale po ok 2 miesiącach na nakładkach poszło już jak z płatka:-)
 
Na temat nakładek się nie wypowiem bo Wiki pięknie piła i nic takiego nie było potrzebna. Ale z zakupu laktatora na wszelki wypadek przed porodem byłam bardzo zadowolona. Też się długo zastanawiałąm czy jest sens. Ja miałam avent isi elektroniczny i z opcją ręcznego. I ręczny jak już któraś z was pisałą - masakra. Jedyny raz kiedy miałam obtarte sutki to właśnie po kilkukrotnym użyciu tego laktatora. Ale za to elektroniczny uważam że jest świetny. Wolałam kupić wcześniej bo na allegro można kupić na prawdę sporo taniej niż potem np w szpitalu. No a u mnie to była sytuacja wyjątkowa jak mała miała tydzień i przewieźli mnie nagle do innego szpitala a dziecko wróciło z tatą do domu to miałabym problem z utrzymaniem laktacji bo nawet nie miałby mi kto kupić tego laktatora i przywieść... Dobrze, że na wszelki wypadek chociaż tą ręczną wersję wzięłam ze sobą. No a potem jeszcze przez tydzień elektronicznym odciągałam. Ale fakt, to była sytuacja wyjątkowa (ale w końcu na takie wyjątkowe okazje w razie czego go kupiłam). No i potem jeszcze parokrotnie się przydawał jak mała np postanowiła pospać w nocy dłużej a ja już z przepełnienia nie mogłam wytrzymać... Albo jak chciałam gdzieś choć na chwilę się wybrać to wcześniej sciągnęłam ile trzeba i mogłam małą z tatą zostawić. Ręcznie to sobie nawet nie wyobrażam... Więc teraz czeka jakby znowu się przydał;) To tak z mojego doświadczenia;) Może komuś się przyda.
 
z nakładek jak dla mnie tylko medela. mięciutkie, fajnie przylegały do cycka i jakoś tak pokarm do nich nie 'przywierał' więc łatwo i szybko się czyściło. myłam w zwykłej letniej wodzie i kładłam na ręcznik papierowy.

Nakladki z Medeli (rozmiar SMALL) sprawily, ze w ogole karmilam. Faktycznie cienkie, ladnie sie 'przyklejaly" i jedna ich para sluzyla mi 3 miesiace. Polecam.
 
reklama
u nas bylo Nan od samego poczatku, wprowadzilam w 17.tyg kiedy zaczelam dawac kasze. bardzo polecam, faktycznie slodkawe, dlatego moja mala chetnie pila. cyckowac skonczylam dopiero 2 miesiace temu, ale kasze tylko na Nanie robilam. co do nakladek to tez sie nie wypowiem. uzywalam pare razy, ale mala nie chciala pic, wiec pomimo bolu (zapalenie sutka) bylam zmuszona karmic normalnie
 
Do góry