Anio, my jeszcze nikomu nie powiedzieliśmy... poprzednim razem szybko się pochwaliliśmy i po poronieniu musiałam tłumaczyć rodzicom i w pracy... straszne to było. Zbieram się teraz, ale jakoś mi trudno, rodzinie chyba teraz w weekend powiemy.
A jak to u innych wygląda? Powiedziałyście już rodzinom, przyjaciołom, pracodawcom?
Judy, mnie po dniu w pracy i z małą też brzuch pobolewa, staram się wieczorami przynajmniej poleżeć, odpocząć, choć nie ma dużo tego czasu. My mieszkamy właśnie na parterze :-) wiele osób odradza parter, bałam się trochę tego wyboru, ale naprawdę teraz nam tu baaardzo dobrze i wygodnie.