Cicha- tez tak mialam na poczatku- tu mam luksus, przestrzen, wszystko nowe, wszedzie blisko, ...a i tak jakos tak czesto krecilam sie po katach i marudzilam, ze cos mi tu jakos;/..ale juz jest bdb- wiec zapewne to kwestia przyzwyczajenia...
Kakaw- super efekty kg na minusie..no i nowe gniazdko- ciekawa jestem efektow
Syla- ja to do sprzatania ostatnia

ale jak tak sobie pomysle, ze zostalo mi tak nieiwele..a ja jutro/pojutrze...no to musialam ruszyc dupsko;/...
KasiaDe- potrafie sobie wyobrazic Olge w takiej syt....ona ma taka slodka, niewinna buzke- taka kruszynka
KasiaK ja tez na koniec zostawilam swoja szafe- zamierzam zrobic czystki...;/..
a jesli chodzi o energie- ja zawsze bylam wiercipas..na miejscu mi ciezko usiedziec..wszedzie pieszo...(ewent autem

...ale miejska komunikacja to dla mnie zlo konieczne!nie lubie tlokow...no i uwielbiam jak robie cos dla ducha i ciala- czyli sport...np. do czego mnie ciagnie, to do siatkowki...ale tu cieniasy nikt nie chce grac..a jak graja to mnie strzelaaaaaa:?...no i pojezdzilabym na koniu...to drugie po proodzie!
a wogole jakby ktos rzucil haslo-jakis maraton - zorganizowal itd...to ja sie pisze

!