mata-kow
mama do kwadratu :)
Właśnie uśpilam Jaśka sposobem Marty 3 razy wychodziłam na dłużej, a jak wchodzilam to nie brałam na ręce tylko kładłam i głaskalam, no i po 3 razie usnąłciekawe ile pośpi
Rano mierzyłam temke więc miał 37 dałam nurofen (pewnie zębole) no i chyba dlatego usnał za 3 razem tak to męczę się z godzine lub dłużej![]()
Aniknulka ja Ciebie podziwiam, że miałas nerwy i cierpliwośc usypiac Jaska przez głaskanie i tulenie. Ten sposób z wychodzeniem jest może drastyczny, ale to tki kubeł zimnej wody dla naszych dzieciaczków, że to juz koniec rządenia i trzeba słuchać sie mamy


ja tym sposobem jeszcze nie próbowalam w nocy bo się boję jak nastepnego dnia będe funkcjonować


tylko po 40 min. zazwyczaj się przebudza i trzeba ja na drugi boczek przekręcić, ale ni lecę do niej od razu, tylko czekam czy może sama łaskawie sie wygodnie ułoży
