reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Ja to bym poszła do pracy, ale tak na pół etatu, żeby jeszcze dużo czasu z małą spędzić. No ewentualnie od 7-15 na miejscu ;-)
 
reklama
Ja nie mam z tym problemu. ^ jak bralam to mialam na 2 tyg Teraz pewnei by mi starczyly na dłuzej ale jak pisza to biore. Zawsze sie z reszta pytaja ile chce.
 
Basia pytałam bo ja pracuję na Siedmiogrodzkiej , niedaleko kasprzaka , myślałam że może akuracik będzie blisko do ciebie ale w sumie nie jest aż tak daleko.
Kiedyś pracowałam na kolejowej , prądzyńskiego wiec jeszcze bliżej
 
Widzę że temat pracy został poruszony... ja już się nie nogę doczekac kiedy wrócę, ale też mam duuużo obaw o Bartutka czy w żłobku da radę.
Ostatnio byliśmy u teściów i ja wsiadłam do auta żeby wyjechac z placu i Ł wyszedł na ulice zobaczyc czy nic nie jedzie- a Bartut na rękach u teściowej jak zobaczył, że jedziemy to zaczął wyrywac się teściowej, płakac i kirzyczał na nas "nainainainai" co oznaczało- zabierzcie mnie ;-):dry::sorry2: biedny...

A ja my już po spacerku, zupe ugotowałam rano, teraz zrobiłam sałatkę, Bart zbiera się na drugą drzemkę, a ja idę zrobic sobie kawę, poznie znajoma wpadnie, musimy omówic co i jak z tymi urodzinami mojego Ł- ona mi pomoże ;-)

Miłego dnia!
 
Do wszystkiego się można przyzwyczaić. Wiadomo ,że jak dziecko cały czas jest z jedną osobą to jak się go zostawi z kimś to i dziecko w szoku.
Jak się stopniowo przyzwyczaja to i dzieciak się mniej dziwi . Żłobek tez ma swoje plusy a i praca mamy- oderwanie się od domku tez wpływa pozytywnie - ja tak myślę :-)
 

Daria jeśli tylko masz taka mozliwosc, to nie posyłaj Bartusia od poczatku na wiele godzin i do tego samego. Moze pozwola Ci tam troche poprzebywac. JA Natalke posysłałam na 2-3 godzinki a potem zwiekszałam ten czas. Zawsze siedziałam z Nia po 15-20 minut żeby sie oswoiła z otoczeniem i wychodziłam. U nas zdało to egzamin. Ale tak naprawde to wiele zalezy od dziecka. Życze powodzenia !!!!
 
Ostatnia edycja:
Witajcie!

Ehhh piszecie o tej pracy, a ja ciągle jestem niezdecydowana :-( Tęskni mi się za szkołą, dzieciakami, ogólnie pracą... ludźmi :zawstydzona/y: Z drugiej strony to moje pierwsze dziecko i nie chciałabym czegoś przegapić w Oli rozwoju, czegoś co zrobi pierwszy raz a ja nie będę tego świadkiem.. :zawstydzona/y: Posiedziałabym w domu na wychowawczym, gdybym go miała... a tak? Jestem bezrobotna, do czerwca tylko zasiłek... a potem? :sorry2: Nie wiem... nie wiem :baffled:
 
reklama
witam:tak:

Temat pracy u mnie zniknął w niepamięc:-D a jeszcze 2 tygodnie temu tak sie martwiłam... ;-) Mój P. w poniedziałek sie dowie czy zostaje w starej firmie czy przechodzi do nowej:tak: Obecny szef ma sie zastanowic nad jego warunkami;-) A ja moge spac spokojnie i nie musimy sie juz tak martwic o kase jak jeszcze 2 tygodnie temu:tak:

a w ogóle paskudnie sie czuje, :zawstydzona/y:rano juz musiałam na kibel leciec... wiec chyba na dobre sie zaczeło:zawstydzona/y: a teraz potwornie brzuchal mnie boli... aż sie normalnie martwie. Wykonczona jestem...
Paulinka zasneła wiec ja tez uciekam sie drzemnąć!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry