reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Milka to masz teraz dużo spraw na głowie:szok: Moja córka ostatnio też z piasku babki robiła:-),dzieci już tęsknią za cieplejszymi dniami...
Kasiu ja też mam męża daleko i czasami to dół mnie z tego powodu dopada bo nawet nie mogę się przytulić do niego i wyżalić:-( Ale cóż przeżyjemy i to,a już w następnym tygodniu wraca więc strasznie się ciesze:tak:
Magdziaro i Magdalenko życze szybkiego powrotu do zdrowia Waszym pociechom:tak:
 
reklama
Jolu u mnie też jakoś zachmurzone i pewnie będzie padać:eek: Myśl pozytywnie i pamiętaj,że zawsze możesz się nam wyżalić;-)
 
U mnie Majeczka w zeszlym tygodniu byla spokojna,ale teraz,od weekendu daje mi o sobie znac;-)I tatusiowi tez-M. jest zachwycony(i ja tez),kiedy czuje mala pod reka:-)
Jakie to wszystko dziwne i niezwykle-rozwijaja sie w nas nowe zycia!I my same przeciez tez tak zaczynalysmy;-)
 
Marta, niby potem dzidziuś ma mniej miejsca, ale Wojtek też się ruszał intensywnie. Tylko mniej kopał (nie mógł wziąć rozmachu, hihiii...), a bardziej się rozpychał.:baffled:
 
Joanna-dziekuje za komplement:-)Chociaz nadal mam jeszcze wahania,co do ujawniania twarzy-w koncu tyle sie tu pisze roznych intymnosci....Ale co tam!
 
reklama
Może by tak w ciepłe kraje . Tylko za co . Jak tyle wydatków przed nami...ale już czuje jak mi się humor poprawia jak jest cieplutko i słonecznie. Tymczasem zarzucę domowe sposoby. Zrobię coś pysznościowego na kolacyjkę. Wrzucę się do łóżeczka zapalę świeczuszki i pooglądamy jakiś fajniutki film z mężem...ot tak żeby zapomnieć o ponurym świecie..
Ale zanim to zrobię muszę głowę wysadzić z domu i lecieć do gina.
PS. Pamiętam o dzisiejszych wizytach Milki i chyba Głuszka.
 
Do góry