reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
reklama
O witaminkach rozmawiałam z położną na szkole rodzenia. Raczej jest na nie, bo to też sztuczne i dzieci większe się rodzą.
Ja biorę wapno i magnez, Więcej nic.
 
Joaś no nareszcie poczujesz się lepiej. Cieszę się że ten nowy doktorek to profesjonalista. Trzymam kciuki za wyniki
 
U mnie to parodio w szpitalu. Robiuą remont od 2 lat i nie mogą zrobić. Podobno sale porodowe wykończone, ale nie ma kasy na sprzęt:szok:. Na 5 łóżek1 ktg i takie tam. Przyjmują tylko na ostrym . Gdy idziesz na tępym to nie przyjmują. Rozważam poród w pobliskiej miejscowości Sokółce. Tam nie ma przeładowania i położne nastawione bardzo na fizjologiczny poród.
 
A ja z innej beczki. Zabiegana jestem jak nic. Rano dzieci do przedszkola ja byłam na zajęciach w szkole rodzenia, Nie dawno wróciłam , gotuję obiadek i sprzątank. Po 2 idę po dzieci do przedszkolka, wrucimy koło 4 i może wtedy odetchnę. A niby na wolnym miałam polwrzeć:tak:, ale jutro to będę sie byczyć.
Pozdrawiam i miłego dzionka!!!
 
To ja jestem jakaś nienormalne, że chcę zostać w domu . Ale muszę mam taką wewnętrzna potrzebę. Jak urodziłam Olka na studiach to był istny młyn i nie poświęcałam mu tyle czasu ile trzeba...a teraz mam wrażenie że wszystko ucieka mi też między palcami, ze w zasadzie nie wiem kiedy mijają te kolejne dni i zaczynam odczuwać ogromną potrzebę łapania chwil...
 
Magdziarko, ja w takim bądź razie też jestem nienormalna :-D chce być z dzieciaczkiem dość długo, kto wie czy w ogóle wróce do pracy przed urodzeniem kolejnego dziecka ;-)
Na upartego mogłaby się nim teściowa zająć, bo blisko mieszka, ale wydaje mi się, że przez to było by za bardzo rozpieszczone (teściowa ma do tego olbrzymie tendencje :sorry2:), a jednak wolałabym od młego wychowywac dziecko po swojemu, a nie powierzać tą ważną sprawę komuś z rodziny albo obcemu :sorry2:
 
reklama
Ja dziewczyny nie mogę sobie wyobrazić sytułacji jak bym miał zostawić swoje maleństwo. Mam zamiar co najmnie do roku zostać w domku. Mój M jak wie że mam wolne od razu jest spokojniejszy. Cieszy sie że będzie wszystko dopilnowane i on ma troszkę lepiej.
Jedna z moich kolerzanek rezygnuje z pracy i idzie na wychowawczy , mimo ze zaraz wróciła po macierzyńskim. Potrzebowała troszke czasu aby zrozumieć na ile jest warzna mama w domu.
 
Do góry