reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Magda nie wiem czy masz daleko tą imprezę. Ja kiedyś byłam na weselu bez małej Weroniki i wytrzymałam do 4 rano a potem jechaliśmy szybko do domu bo myślałam zę mi cycki pękną . Może weź ze sobą laktator i odciągniesz w razie czego w łazience
 
reklama
Witajcie u nas nocka minęła w miare przyjemnie, a teraz Bartus zasnął w leżaczku ;-):-)
Magdziarka moze wez ten laktator- dobry pomysł, ja tez sie zastanawiałam co ja zrobie z cyckami na weselu ale chyba skorzystam z pomysłu Kasiau :tak::-)
W poniedziałek na 99% pojadę na zakupy- W KOŃCU! :-), Ł ma na 22 do pracy a pojechałabym ze szwagierką... ciesze sie jak dziecko bo chodzą za mną buty juz jak byłam w ciąży- ale za wysoki obcas- ale teraz to juz mogę :tak: i bede miałą na wesele i moze mi cos jeszcze w oku wpadnie- a mysle ze wpadnie :-D:-D:-D
w koncu udało mi sie z suwaczkiem ;-)
 
Ostatnia edycja:
U nas Majka przespala dzis w nocy az 8 godzin!Juz o 22.00 zasnela (co ostatnio zdazalo jej sie o 1.00-2.00!) i obudzila sie dopiero o 6.00 rano!Potem jedzonko i znowu spanie (ale po dlugim usypianiu) do 11.00 z nami w lozku.
I w dzien juz ladniej spi...
A dzis tak fajnie sobie ze mna rozmawiala-aagu aagu aagu razem z usmieszkami:-):-)
 
Gratuluje dziewczyny przespanej nocki :-)
u mnie dziś masakra była, mała pospała po kapaniu do 24 i do rana co chwilkę się budziła :baffled: nad ranem usnęła gdzies na godzinkę, to podładowałam akumulatory i jakos funkcjonuję :sorry2: teraz troszkę lepiej spi, mam nadzieję, że dzisiaj już będzie grzeczna, bo niedługo na slub się zbieramy

wygląda na to, że w poniedziałek zaliczymy wizytę u pediatry, bo mala mimo tych kropelek strasznie się przy kupce męczy, dalej ma śluz i kupki robią się lekko zielonkawe :-( no i co jej może być... piję duzo, z jedzeniem odkąd mała sluzu dostała bardzo uważam... niech mi tylko babka nie powie, że tak ma być, bo się chyba na nią wydrę :zawstydzona/y: widzę, że małej coś dolega, cierpi, stęka, no i kupka jest dziwna... a do tego chyba żedna z Was nie ma takich problemów, więc normalne to nie jest :dry: do tego mała ostatnio na czuwaniu mało się usmiecha, jak już to krzywi się z bólu... a ma takie słodziutkie uśmieszki :-):sorry2:
 
Mata to nie tylko u ciebie tak jest. U mnie tez mały jest nie spokojny. Dzisiaj śpi po 20 minut i to powiekim płaczu. Nie sposób go ululać. Wierci się płacze i tak bez końca. Tylko u nas kupki są niewielkie, po każdym jedzonku. Jedzonko staram sie co 2 godziny ale coś kiepsko ta nam wychodzi.
 
Mata u nas tez Mały kupki nie moze zrobic, prezy sie, steka i nic- czasami pomaga ''gimnastyka'', czasem tez pojawia sie sluz- ja ide na szczepienie we wtorek to zapytam co z tą kupką:confused: teraz babcia go ululała to spi, ale tez zasnąc nie mogł bo ten brzuszek go bolał- co zasypiał to odrazu sie prezył... ehhh i badz tu człowieku mądry, jak pomoc takiemu malenstwu:confused::baffled:
 
Cześć, ja z lipcowek, troszke was czasem podczytuje jeśli chodzi o dzieciowe sprawy.
Mata-kow, Daruunia - moja mała ma tak samo jeśli chodzi o pręzenie, popłakiwanie,stękanie, wybudzanie sie ze snu ( z Mata-kow juz pisałam o tym na innym wątku ). Stosowałam juz przerozne specyfiki i nic. We wtorek ide prywatnie do pediatry ( ten państwowy twierdzi że tak musi być:szok: ) i moze czego s wiecej się dowiem, to sie podziele radami. pozdrawiam
 
wróciliśmy z wesela po pirwszym tańcu młodych, bo mała się rozbudziła. W ogóle dzisiaj marudna była... no i te kupki... a właściwie ich brak, bo wypuści kilka kuleczek niestrawionego mleka czy tam tłuszczu z mleka i całą masę śluzu :-( w poniedziałek jedziemy do pediatry... biogaia chyba nie pomga... teraz mąż próbuje ją po kąpaniu uśpić, bo strasznie płacze i marudzi... chyba kolejna niespokojna nocka nas czeka :-(
 
Hej dziewczyny!
Kasiau witaj w klubie niewyspanych. Mały usnął o 21 i obudził się o 24 na karmienie i jeszcze później o 3 i już nie chciał usnąć do 5 się z nim męczyłam gadałam, on jeszcze trochę postękał i też usnął przy karmieniu. Pospaliśmy do 6.30 znów cyc ale o 8 na dobre się obudził. Mam nadzieję, że pośpi ze 3 godz tak jak wczoraj. Zaczął sobie wydłużać czas :tak:
Majka zazdroszczę, że mała tak długo śpi, choć na razie nie mam co na swojego narzekać te 4-5 godz prześpię z przerwami ale to zawsze coś.
Mata mój na początku też miał taki mały śluz w kupce teraz czasem też mu się zdarzy choć nie ma problemu z wypróżnianiem - tylko nad ranem postękuje wtedy pomaga masażyk i noszenie w pionie. Pediatra poradziła uważać na jedzenie. Mi kazała jeść biały chleb (bo w razowym jest coś co może powodować ten śluz) - poprostu ma na coś alergię - to jej słowa.
Nie wiem czy wasze dzieci też tak krótko jedzą? Mój jeszcze do niedawna jadł godzinę a teraz 10 min i kończy choć po 30 min dojada ale za radą Magdziarki nie zostawiam przy cycu żeby go nie miętolił - karmienie to karmienie. Od jakiegoś tygodnia zauważyłam w nim zmiany. Np. przez ok 5 min potrafi się sam zająć gada do siebie, śmieje się. Poza tym mimo płaczu (lekkiego) nie biorę go za każdym razem na ręce i nawet udaje mu się przysnąć w wózeczku (co do niedawno było koszmarem o spacerach nie wspomnę)... Jestem zdziwiona ale w pozytywnie - może poprostu przyzwyczaja się już do pewnych rzeczy i nie są już tak dla niego nowe i straszne:tak:
 
reklama
Aniknulka ale odkąd śluz się pojawił taki wyraźniejszy nie jadłam nic uczulającego. W sumie to ciągle jem to samo... bleeeeee, już mam dosyć... no i wcześniej jedzenie nie uczulało to teraz by zaczęło, skoro jem to samo :confused: a tego sluzu jest bardzo dużo... od urodzenia miała takie tyci niteczki sluzu jakby, więc się nie martwiłam, ale teraz to porażka... samam nie wiem, może mała ma biegunkę? W necie nic nie mozna znaleźć... wszędzie tylko o alergii piszą, a ja wątpię czy to alergia, bo u nas w rodzinach nikt nie ma, istneije minimalne prawdopodobieństwo ale wątpię w to, że ma alergię... chyba że to nietolerancja laktozy, ale dwóch pediatrów by nie rozpoznało? Już głupieję, a najgorsze jest to, że mała cierpi, płacze a ja nie wiem jak jej pomóc... masażyki, butelka (tzn. trochę w pionie, a potem w poziomie i tak kika razy), gimnastyka itp. pomaga czasami, ale na krótko...

U mnie też dzisiaj spanka nie było i coś mi się wydaje, że w nocy też może być ciężko...

do tego jakas rozdrażniona jestem, a mężowi ostatnio sie na czułości zbiera, jak ja ledwo chodzę :crazy:

no i mam pracę pisać, ale cigle na necie czegoś szukam o tych kupkach... nic zmykam, może chociaż z akapit wyprodukuję...
 
Do góry