Witajcie!
Magdziarko, nalepsze życzenia dla Antosia!!!
Daruuunia, fajnie że masz juz z głowy fachowców. Jak ja nie znoszę, jak mi się po domu ktos obcy kręci. Na szczeście my mamy to już za sobą. Jeszcze przed ciąza zrobilismy generalny remont i w najbliższym czasie nie planujemy...chyba, ze cos padnie

. Życzę udanego wieczornego wypadu
no i mała cwaniara z niej, bo w nocy sie wierci i szuka cyca, a ja którąś noc z rzędu podsuwam jej ciągle tego amego co wieczorem dostaje

(dopiero nad ranem daje pełnego) i mała chwilę pociamka i śpi, a prawie nic nie leci, czyli chce się przytulic do cycusia (no dobra, do mamusi może też ;-)) a głodna nie jest, więc mam nadzieję, że kiedyś zacznie spać dłużej...
Mata, masz córe przylepkę:-). Wie co dobre...przytulić się do cieplutkiej mamusi i bezpiecznie sobie spać

. Ja przez jakiś czas w nocy próbowałam robić jak ty...przetrzymywać małego z jedzeniem, krócej karmić- myślałam, ze się po woli odzwyczai. Ale efekt był taki, ze sie ciągle budził...co godzinę, półtorej, aż go nie nakarmiłam. Od 3 dni karmię go tak jak się obudzi i na full z dwóch cycy. I teraz budzi się "tylko" 3 razy w nocy, a dziś jedną przerwę miedzy karmieniami zrobił sobie nawet 4 godziny

. Czyli jednak nie chodziło mu o przytulenie, tylko w nocy rzeczywiście jest głodny. Na razie tak musi być...moze cos się zmieni, jak będzie jadł kaszki, mięsko itp.
U nas dziś nareszcie śliczna pogoda, słoneczko świeci. Mroźno troche, ale przynajmniej sucho

. Także jak sie mały obudzi, to śmigamy na spacerek:-)
Miłego dnia.