reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Witacie!!!

MATA z tymi awaryjnymi obiadkami to dobra sprawa. Ja też tak czasem robie choc akurat dzisiaj musze cos ugotowac.Szkoda tylko, że maluszek nie dał Ci dziś pospac.

DARUNIA fajnie Ci, że ciagle masz jeszcze mame przy sobie. I bardzo zazdroszcze pierogów . Po prostu je uwielbiam (szczególnie przysmażone )

LORCIA mam nadzieje, że w końcu wypoczniesz i sie wyśpisz. I wiecej entuzjazmu Ci zyczę :-)

JOASIEK super, że randka sie udała. Oby więcej takich wyjsc.
 
Ostatnia edycja:
reklama
witam:tak:
U nas juz po pierwszej drzemce i zaraz idziemy jesc jakiegos owocka:tak:
w nocy standartowo czyli 2 pobudki na cycusia...
Na szczescie Paulinka zaraz po jedzeniu odrazu zasypia w swoim łozeczku... :tak: wiec na szczescie nie zdaze sie rozbudzic i juz moge isc spac z powrotem:-)

My wychodzimy z reguły w okolicach 14-15..., czasem tylko sie zdarzy ok 11. Spacerowałysmy juz nawet przy -10 st, ale ja po 20 minutach zamarzałam:-p Szczerze mowiac to jak jest tyle sniegu to mi sie nie chce wychodzic, bo pchac ten wózek po tym sniegu to koszmar:zawstydzona/y: heh... niech juz jest wiosna!

A ja sie pochwale, ze... w sobote jade na narty:-) Mąż sie zgodził, ze zostanie popołudniu z mała i zamiast mleczka popołudniowego mała dostanie troszke kaszki z owockiem, a reszta dnia jak zawsze... Zobaczymy czy mała usnie z tata bo z reguły to mama musiała przytulac na dobranoc:-D I ja w koncu wyjde gdzies sama na dłuzej:-) <jupi> ale sie ciesze... :tak: Zabiore sie z kuzynką wiec kasy tak duzo nie pojdzie... raz moge zaszalec:-D
 
Mati śpi ,,już'' 0,5h więc mówię szystkim dzień dobry.
Mati ma się coraz lepiej. Już prawie nic mu nie świszczy. He, tylko za to mnie męczy kaszel. Wzięłam mucosolvan bo nie wyrabiałam już.
Miło Was widzieć na nk :-) Dzięki serdeczne za miły odzew :-)
 
Witajcie mamusie!

Joanna-witaj z powrotem,tak dluuuuuuugo Cie nie bylo!Zdrowka dla Ciebie i Matiego!:-)
Asiowo-super masz z tym wyjazdem na narty.Ja sie przyznam,ze w zycieu nie mialam na nogach ani nart,ani lyzew.....


U nas nie za dobrze.Mai przeziebienie przechodzi,zostal jeszcze tylko kaszel.Za to mnie sie pogorszylo:-(No,a Maja ma chyba rote-wczoraj 3 razy wymiotowala,takimi chlusnieciami,ze bylismy w szoku.No i dowiedzialam sie,ze jedno dziecko z tego zlobka wyladowalo z rota w szpitalu-tak wiec przynioslysmy i to ze zlobka:-(
Mam nadzieje,ze Maja przejdzie to ulgowo,w koncu nie na darmo ja szczepilismy.....
 
Majkaa:-( mam nadzieję, że córcia szybciutko wyzdrowieje i najlepiej by było gdyby bardzo łagodnie to przeszła!!!! Zdrówka życzę!
Asiowo ale masz super z tym wyjazdem- ja nart nigdy na nogach nie miałam, ale z Ł w następną zimię chcemy się nauczyc- ja bym chciała bardziej na desce- kiedyś próbowałam, no ale zobaczymy co los przyniesie :-) a należy Ci się ten wyjazd!!!!!!

Ja pewnie też zaraz wyjdę z mamą i Bartuskiem na spacerek, Ł poszedł do pracy. Jutro moja mama wyjeżdża, ale podobno mój tata przyjedzie po 20-stym, bo teraz wolnego w pracy nie dostał, w lutym podobno ma moja siostra przyjechac- ale by było super, a ja z Bartem wybierzemy się w marcu, jak bedzie już lepiej z pogodą:tak:
No nic to zmykam ;-)
 
Majeczko zdrówka :tak:

Joanna nawet nie wiesz jak brakowało nam Twojej obecności na bb :tak: bo my tu jak wielka rodzina ;-)

Darunia no to odwiedzin Ci się szykuje :szok: fajnie, nie będziez całymi dniami sama w domu :tak:

Asiowo ale masz fajnie z tym wypadem na narty :tak: ja nart nie miałam na nogach (i z moim szczęściem, to pewnie zaraz noge w gipsie bym miała :dry:) ale uwielbiam łyżwy :tak:

My na spacerek dzisiaj nie idziemy, w domku chcę ogarnąć i kolęda po 15 się zaczyna i nie wiadomo o której do nas ksiądz zawita :sorry2: no i my codziennie na spacerku, chyba że silny wiatr ( u nas to wygwizdowie, bo dookoła pola, ostatni dom na ulicy, a ulica na dodatek taka na uboczu ;-)), mróz koło -10, deszcz, grad, zamieć śnieżna :-p;-):-D lubię spacerki bo jedynie wtedy mała usypia bez marudzenia :dry: no ale dzisiaj mnie zadziwia, bo już 2 raz ładnie w łóżeczku zasnęła :szok::szok::szok: i wcisnęłam w nią po raz pierwszy 60 ml zupki :szok::szok::szok:
 
Ja ostatni raz narty na nogach miałam 3 lata temu, a 4 lata temu dopiero nauczyłam sie jezdzic:tak: Nawet nie wiecie jak ja sie ciesze, ze w koncuw yskocze gdzies bez małej na dłuzej... dziwne to brzmi, ale ile mozna:confused: Mysle, ze i mi i małej wyjdzie to na dobre, a M. w koncu poczuje co to znaczy zostawac z mała w domu sam.;-)

Mała własnie bawi sie balonikiem wypełnionym kaszką - ostatnio to i butelka po wodzie mineralnej są jej ulubionymi zabawkami;-)

Obiadek dla małej sie gotuje, a dla nas zrobie pozniej bo i tak siedze sama do wieczora, samej nie chce mi sie jesc:zawstydzona/y:

My jutro mamy ksiedza... nie znam nikogo z tej parafii, zobaczymy kto nas nawiedzi:tak:
 
Asiowo doskonale Ciebie rozumiem, też coś Ci się od życia należy :tak:

Zaglądam dzisiaj na konto, a tam przelali mi rentę za 2 miesiące :tak::-) jupiiiiiii!!! To oznacza, że wznowili mi wypłatę i nie zostaniemy z gołą pensja męża :tak: ale się cieszę!!! Nie będę musiała na już szukac pracy i od października może pójdę dalej na studia :-) (pod warunkiem, że nadal będe miała rentę) ;-)
 
Hello Matki!! Czolem w ten mglisty i sliski dzien - u mnie przynajmniej

Strasznie sie odzwyczailam tu pisac - ale nadrobie - obiecuje

witam mamy ktorych nie znam i ktore nie znaja mnie. ale sie poznamy - hehe

Dziewczyny - u nas ksiadz juz byl zaraz po swietach. Na wsi jest inaczej: przyjechal najpierw zapytac kiedy nam pasuje, potem w danym dniu przywieziono go samochodem...On tez nowy w parafii, jak my - wiec bylo wesolo i zabawnie.

Dzisiaj juz nigdzie nie wychodze. Napalilam w kominku, pieknie posprzatalam i zaraz obiad robie. Olga ma jakis przerywany sen. Spala juz dwa razy po 40 minut.
Zawiozlam Agate rano na basen - slisko u nas jak diabli...jak sie zorientowalam ze tak slisko - jechalam grzecznie 50-tka do domku

W sobote moj luz sie konczy - wraca Jagoda od babci. Nie powiem - tesknie za nia - prawie 2 tyg juz minely - ale ze wstydem tez powiem ze mi tak dobrze..odpoczelam, ponadrabialam troche domowych obowiazkow i czas na kompa mialam...zregenerowalam swoj umysl i jestem gotowa na mega powrot zbuntowanej trzylatki:tak:
 
reklama
Witajcie mamusie!

U nas nie za dobrze.Mai przeziebienie przechodzi,zostal jeszcze tylko kaszel.Za to mnie sie pogorszylo:-(No,a Maja ma chyba rote-wczoraj 3 razy wymiotowala,takimi chlusnieciami,ze bylismy w szoku.No i dowiedzialam sie,ze jedno dziecko z tego zlobka wyladowalo z rota w szpitalu-tak wiec przynioslysmy i to ze zlobka:-(
Mam nadzieje,ze Maja przejdzie to ulgowo,w koncu nie na darmo ja szczepilismy.....


O kurcze to nieźle Cie wzieło !!!:shocked2:
Zdrówka życzymy dla Ciebie i maleństwa !!!
Wracajcie szybko do formy
 
Do góry