Jolu kurcze, nieciekawie

mam ndzieję, że wszytsko będzie ok
Joasiek cieszę się, że piersiątka smakowały :-)
Asiowo widać, że mąz o Ciebie dba

a pizza... mniam, chyba będę musiała zrobić, bo dawno nie jadłam... (Joasiek nie tylko Ty o jedzeniu ciągle myslisz

)
mój mąż też szaleje w kuchni, zmywa naczynia

bo kucharzem to jakims specjalnym nie jest

jedynie co mu smacznego wychodzi to jajecznica

ale ponoc kiedyś i ciasta piekł... ale ja go w kuchni nie widzę, bo nawet nie wie co gdzie leży

ach ci faceci...
Ja tez dołączam do chcących ćwiczyć

leń jestem i tyle...
Aniknulka Dobrusia tez jest smakoszem kapci


i łóżeczka ostatnio też;-)
A te stawki opiekunek to masakra

u nas koło 600-700 zł sie waha

ale jak dla mnie i tutejsze płace to i tak za dużo, dobrze, że teściówka się zaoferowała, tylko musze jej szybciej powiedzieć, żeby uprzedziła rodziców dzieciaczka, którym sie teraz opiekuje... najgorsze jest to, że teściówka bardzo polubiła tą dziewczynkę i ciężko będzie jej ją zostawić...
Magdziarko ja też nic nie dostałam od Ciebie :-(
Byłam dziś u teściów, nieco odsapnęłam, tylko mała nie chciała mi tam usnąć... nie było jej łóżeczka i musiałam ostro sie nakombinowac... na szczęście dobrze ją wymęczyliśmy i pokąpaniu odpadła bez problemu ;-)
mała nieco marudna i wygląda na to, że Dobrusia chce dogonić Bartusia i Maćusia

jutro pomęczę ją trochę, to może uda mi się zobaczyć jak tam jej zęby (mała za nic nie chce dzioba otworzyć i musze wziąść do buzi latarkę, w jednej ręce trzymac zabawke i zabawiać, a drugą otwierać buźkę

)
miłego wieczorku :-)