Witajcie,
wczoraj tak się źle czułam, że tylko spałam, nie miałam siły na nic.

T wziął dziś wolne żeby zając się Wojtkiem, więc właśnie wyszli na spacer.:-)
Po wizycie u lekarza okazało się na szczęście, że to tylko mega-przeziębienie

,
ale i tak Wojtuś dostał 5 syropów- koszmar. Mały dobrze się czuje, nie gorączkuje więc może wychodzić na dworek.

A ja dziś już ciut lepiej, ale też słabiutko jeszcze...
Dziewczyny mnie też się marzy już zamieszkać we własnym domku z poddaszem i sadzić kwiatki w ogrodzie, ale na to muszę jeszcze parę latek poczekać.
Właśnie będziemy zaczynać budowę poddasza, no i dach do czerwca planujemy skończyć.

Potem okna, instalacje, elektryka, wykończenia i...meble i zmiatamy z Warszawki na wieś pod las!
Ale kiedy to będzie....

to jest link do projektu naszej " stodółki"
http://www.dobry-dom.pl/projekt99,2234/gotowe_projekty_domow/hgs4.html