reklama
daruuunia3
Czerwcowa mama'08
Bbakania ładnie to napisałaś 
U nas jest tydzień adaptacujny, mama czy tata jest z dzieckiem- wychodzi, przychodzi- oby to zdało u nas egzamin ;-)
Ja właśnie wróciłam z aerobiku i lecę pod prysznic- tylko czekam, aż Ł skończy kąpac Bartka ;-)
Spokojnego wieczorku!
Asiowo mam nadzieje, że lepiej się czujesz...

U nas jest tydzień adaptacujny, mama czy tata jest z dzieckiem- wychodzi, przychodzi- oby to zdało u nas egzamin ;-)
Ja właśnie wróciłam z aerobiku i lecę pod prysznic- tylko czekam, aż Ł skończy kąpac Bartka ;-)
Spokojnego wieczorku!
Asiowo mam nadzieje, że lepiej się czujesz...
maajka
Czerwcowa mama 2008
- Dołączył(a)
- 13 Październik 2007
- Postów
- 2 820
Hej Kobietki:-)
Asiowo-zycze,zeby Paulinka dala Ci wypoczac:-)
Temat pracy i u mnie sie troche zaczal.Zapisalam sie dzis do tutejszego urzedu pracy-zobaczymy czy cos znajde.Jak nie,to moze chociaz skorzystam z darmowych szkolen....
Maja dzis nie chciala wypic mleka na noc,co u niej baaardzo dziwne-musialam jej zrobic kaszke,zeby nie poszla spac glodna.teraz juz spi slodko,M oglada mecz,a ja w koncu na kompku:-)
Asiowo-zycze,zeby Paulinka dala Ci wypoczac:-)
Temat pracy i u mnie sie troche zaczal.Zapisalam sie dzis do tutejszego urzedu pracy-zobaczymy czy cos znajde.Jak nie,to moze chociaz skorzystam z darmowych szkolen....
Maja dzis nie chciala wypic mleka na noc,co u niej baaardzo dziwne-musialam jej zrobic kaszke,zeby nie poszla spac glodna.teraz juz spi slodko,M oglada mecz,a ja w koncu na kompku:-)
joasiek1977
Mamusia Oleńki :)
Maajka - przez ten mecz nie ma mojego dr Housa
znów 


Bbakania, ładnie to podsumowałaś. 
Ja chyba bym sie nie nadawała do siedzenia w domu cały czas z dziećmi (choć przy Stasiu przychodzi mi to o wiele łatwiej niż przy Wojtku). Przy Wojtku szybciej wróciłam do pracy, bo mnie ciągnęło do ludzi. Teraz za to mam pół etatu i mi z tym dobrze. Lepiej mniej mamy w domu, ale jak jest szczesliwa.
Kasiu, mój tata ładnych parę lat pracował na Kolejowej. Ja za to pracuję w samym centrum: róg Królewskiej i Marszałkowskiej.
Niewykluczone.:-) Jedyne zagrożenie, że nie przyjedziemy do Cierpięt, to że sobie jakąś żaglówkę wypożyczymy, ale do tego potrzebujemy jeszcze kogoś, bo sami z dwójką dzieci to sie na żagle nie piszemy. Za mało rąk do obsługi łózki.

Ja chyba bym sie nie nadawała do siedzenia w domu cały czas z dziećmi (choć przy Stasiu przychodzi mi to o wiele łatwiej niż przy Wojtku). Przy Wojtku szybciej wróciłam do pracy, bo mnie ciągnęło do ludzi. Teraz za to mam pół etatu i mi z tym dobrze. Lepiej mniej mamy w domu, ale jak jest szczesliwa.
Kasiu, mój tata ładnych parę lat pracował na Kolejowej. Ja za to pracuję w samym centrum: róg Królewskiej i Marszałkowskiej.
Serio serio - biorąc pod uwagę to że Krzysztof próbuje znaleźć inna robotę i być może wylądujemy w Koziej Wólce - trzeba spotkać się póki mam w miarę blisko do Was. A może będziecie w czerwcu na Boże Ciało bo czwartek wolny to może piątek też się uda.
Niewykluczone.:-) Jedyne zagrożenie, że nie przyjedziemy do Cierpięt, to że sobie jakąś żaglówkę wypożyczymy, ale do tego potrzebujemy jeszcze kogoś, bo sami z dwójką dzieci to sie na żagle nie piszemy. Za mało rąk do obsługi łózki.
marlena nad
:)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2008
- Postów
- 3 659
Witam:-)
pogode mamy straszna,pada deszcz i wieje strasznie ,idac ulica w miascie pol metra odemnie spadla dachowka(chyba dachowka ) wielkosci 0,5 na 0,5 metra roztrzaskala sie na kawalki mi zrobilo sie goraco i juz nie chce myslec co by bylo gdyby...
jezeli chodzi o prace to narazie nie mysle o powrocie,zostane jeszcze w domku z Marysia
Milego wieczorku:-)
pogode mamy straszna,pada deszcz i wieje strasznie ,idac ulica w miascie pol metra odemnie spadla dachowka(chyba dachowka ) wielkosci 0,5 na 0,5 metra roztrzaskala sie na kawalki mi zrobilo sie goraco i juz nie chce myslec co by bylo gdyby...
jezeli chodzi o prace to narazie nie mysle o powrocie,zostane jeszcze w domku z Marysia

Milego wieczorku:-)
Witajcie!
Ja cały dzień spędziłam z Jasiem u mojej babci :-) mały wyszalał się na dworze a potem ja na aerbicu. M od jutra ma tydzień uropu
w końcu sie nim nacieszę, w sobotę jedziemy do teściów i zostajemy do wtorku ;-) więc znów nie będzie mnie na BB :-( ale naładuje akumulatorki 
nie mogli nadać meczu później lub we środę tylko zawsze w czwartki
a to mój ulubiony serial oczy wiście po "M jak Mdłości" ;-) (to malutka aluzja do Asiowo)
Współczuję kochana bo kiedy Jasiek zagnieździł mi się w brzuszku przez pierwsze 3 m-ce było "I love klop"


Bbakania pięknie napisane
Ja cały dzień spędziłam z Jasiem u mojej babci :-) mały wyszalał się na dworze a potem ja na aerbicu. M od jutra ma tydzień uropu


Tylko pozazdrościć kochana :-)Home sweet home.
Tez się wkurzyłamMaajka - przez ten mecz nie ma mojego dr Housaznów
![]()


Współczuję kochana bo kiedy Jasiek zagnieździł mi się w brzuszku przez pierwsze 3 m-ce było "I love klop"



Bbakania pięknie napisane

reklama
Podziel się: