reklama
marlena nad
:)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2008
- Postów
- 3 659
Kasia Wercia jest niesamowita


Lilianko,Naduni pewnie zabek idzie
Ja dzisiaj czytam te posty i nie moge ze smiechu wytrzymac



ale czad
ubawilam sie na maxa
Milego dzionka laseczki
:-);-)



Lilianko,Naduni pewnie zabek idzie

Ja dzisiaj czytam te posty i nie moge ze smiechu wytrzymac







Milego dzionka laseczki

Julia!
Czerwcowa mama'08
- Dołączył(a)
- 18 Październik 2007
- Postów
- 710
Dziekuje baaardzo za zyczenia imieninowe-co prawda obchodze zawsze w lipcu,ale co tam;-)
I tez najlepszego dla Magdziarki o Magdalenkikol:-):-)
U nas nieciekawie-Maja po poludniu dostala goraczki-w domu zmierzylam i wyszlo 39.1°C!Bardzo rozpalona,poplakujaca,bez sily nawet na siedzenie-caly czas sie pokladala:-(
Zrobilismy jej chlodna kapiel,czopek w pupe i do lozeczka.Teraz juz jest tylko cieplawa,poci sie.Mam nadzieje,ze jej przejdzie.Zastanawiam sie czy to nie od slonca....Bo na zabkowanie to chyba za wysoka temperatura....
Witajcie dziewczyny
Maajka jest z córeczką w szpitalu, okazało się,że to pneumokoki:-(, pisała że małej już trochę lepiej, pisała też,że pobędzie tam ok. 5 dni.
Kazała mi Was pozdrowić i powiadomic.
Ja także pozdrawiam i uciekam bo mam w końcu męża w domku

mata-kow
mama do kwadratu :)
Biedna Majeczka :-( oby szybciutko wyzdowiała!
Witam i ja. U nas marudnie, mała w nocy wojowała, godzinę sie darła, bo chciała cyca, u męża aż się zanosiła, no i po 1 skapitulowałam i po 4 godzinach od kachy dostała cyca. Wygląda na to, że ciężka droga przed nami... najgorsze, ze w tej walce będę sama, bo mąż w gre nie wchodzi...
jak mała łaskawie zechce pójśc na pierwszą drzemkę, to jak wstanie jedziemy na komunię, więc o kilkania wieczorkiem ;-)
Witam i ja. U nas marudnie, mała w nocy wojowała, godzinę sie darła, bo chciała cyca, u męża aż się zanosiła, no i po 1 skapitulowałam i po 4 godzinach od kachy dostała cyca. Wygląda na to, że ciężka droga przed nami... najgorsze, ze w tej walce będę sama, bo mąż w gre nie wchodzi...
jak mała łaskawie zechce pójśc na pierwszą drzemkę, to jak wstanie jedziemy na komunię, więc o kilkania wieczorkiem ;-)
Aleście dziewczyny wczoraj tu szalały! 


Majeczko, zdrowiej szybciutko!!!!
Biodacyna się to nazywa.
Rezolutna dziewczynka




Majeczko, zdrowiej szybciutko!!!!
K
A jakie kropelki podajesz na te oczka - o ile wogóle coś podajesz... ??
![]()
Biodacyna się to nazywa.
Chciałam ją nauczyć że i mamie się pieniążki mogą skończyć - a wiecie co ona mi powiedziała ? że za dużo na buty wydałam![]()
Rezolutna dziewczynka


cześć dziewczyny, jak czytałam Waszą poezję na wieczór to aż skurczów dostałam ze śmiechu, och Wy moje babeczki szalone 




Daruunia, biedna odsypia
oj musiało być ostro 
Bbakaniu, zdróweńka dla Natalki!!!
KasiuU, cwaniara z Twej córuni ;-)

Majeczko słoneczko życzę Ci zdrówka perełko zdrowiej skarbie!!!!
u nas całe przedpołudnie padało, trochę się wypogodziło... wieje że aż głowę chce urwać...





Daruunia, biedna odsypia


Bbakaniu, zdróweńka dla Natalki!!!
KasiuU, cwaniara z Twej córuni ;-)


Majeczko słoneczko życzę Ci zdrówka perełko zdrowiej skarbie!!!!
u nas całe przedpołudnie padało, trochę się wypogodziło... wieje że aż głowę chce urwać...
reklama
daruuunia3
Czerwcowa mama'08
;-)
ciekawe jak tam Darunia?
I ja jestem ciekawa jak da Darunia :-)
P.S. Ja też jestem ciekawa co tam u Darii. Pewnie cała męska częśc knajpy się na Nią gapi. Ja nie wiem jak Ł to zniesie ;-)![]()
coś mi sie wydaje, że nie zniesie i się na nią rzuci![]()
P.S. Widze, że Daruni jeszcze nie było więc nic mnie nie omineło ;-)![]()
Daruunia, biedna odsypiaoj musiało być ostro
![]()
Darunia no gdzie Ty się podziewasz??? ;-)Mam nadzieje, że imprezka się udała a Ty jeszcze dopieszczasz mężulka a nie leczysz kaca...
![]()




A więc... ten kolega co przyszedł po Łukasza,to dosłowie ledwo go wyciągnął na to piwo, już myślałam, że zawału dostanę... ale udało się narazie pierwsze zadanie
pozniej jak już byliśmy w knajpie, to czekaliśmy na Łukasza, którego miał przyprowadzic do tej knajpy... i nagle telefon, Łukasz nie chce isc do drugiej knajpy, tylko wraca do domu, bo mowił że wróci za niedługo... więc wszyscy wpadli w szok i wymśliliśmy kolejny plan.... chłopak siostry Łukasza zadzwonił do niego i powiedział że z kumplami narobili zadymy w tej knapie gdzie mieli przyjsc, a że Łukasz kiedyś stał na bramce więc znał innych bramkarzy, którzy zadzwonili do niego i powiedzieli, że jego przyszły szwagier zrobił zadyme i mógłby tu przyjsc bo jest nie wesoło, więc wtedy Łukasz postanowił pomóc grześkowi i udało się...przyszli, jak tylko weszli świeczki paliły się na torcie, a wszyscy śpiewali sto lat.... nigdy nie zapomnę Łukasza miny... cały wieczór powtarzał ale jaja



Teraz jesteśmy u teściów, moja siostra pojechała, a ja lecę na rosołek, bo teściowa mnie woła ;-)
Majeczko skarbeńku, dużo, dużo zdrówka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Podziel się: