reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

reklama
Anni, wiesz co, chyba bliższej lokalizacji od lotniska to już być nie może.:-D Jak na mój gust, na piechotę byś mogła iść, a jak weźmiesz taxi to na miejscu będziesz w 5 minut - no biorąc pod uwagę korki - pół godziny! Wg Zumi odległość to 2,8 km!
Nie wiem czy się wklei link dobrze, ale spróbuję:

Warszawa, żwirki i Wigury 1 - Warszawa, Taśmowa 7 - Zumi.pl Lokalizator internetowy

Tylko powiedz co czytać wg tego co załączyłaś, tzn. w co wejść - jakiś tytuł czy nick autora????
 
Ostatnia edycja:
Hehe wysle ci na maila ;-) no powiem Wam, ze mam maximum pietra. Dzis to odkrylam. Kurka net mi lezy I nie ciekawie w zwiazku z tym boo musze zamowienia powysylac I nie mam jak nawet sie zalogowac na strone... No ladnie. Hehehe jeszcze wieczorkiem zagladne I jestecie kochane! Dzieki :-)
 
ale już na 4 h sam w przedszkolu?
Tak :cool2: Piotrek jest naprawdę chłopakiem bezproblemowym pod tym względem :-) Pierwszą "adaptację" załatwił, gdy oglądaliśmy żłobek i rozmawialiśmy z szefową - my siedzieliśmy koło 45min w biurze, on szalał z dziećmi :-) Ani razu wtedy o nas nie zapytał :-D Dlatego uznaliśmy (wspólnie z opiekunkami), że nie ma co przesadzać z adaptacją - raz byłam z nim prawie 2h, wczoraj został na 2h sam, dziś na 4 i jest spoko :cool2:
Właśnie wróciliśmy. W żłobku zjadł zupę, drugie danie, zwalił qpona takiego, że na spodnie przeciekło i wyszedł cały szczęśliwy :cool2: Gdy wiozłam go do domu, to siedział sobie grzeczniutko i coś nucił. Zapytałam co śpiewa i czy mi zaśpiewa - usłyszałam "nie" :eek: Mój maleńki synek na SWÓJ ŚWIAT, o którym czegoś nie wiem... :szok: Ależ to się szybko dzieje... :sorry2:
anni na oko to jakieś kilka minut - tam raczej nie ma korków, a to naprawdę rzut beretem :tak: Właśnie doczytałam, że Dzagud już odpisała - to tylko dodam, że korki tam są baaardzo rzadko, a już na pewno nie w weekend :tak:
 
Kurde zawzielam sie i niepopuszcze!!!Zabralam wczoraj Kundzika do lekarza i powiedzialam ze nie wyjde dopoki nie dostane skierowan na badanie moczu i krwii i nie chce slyszec o zadnym paracetamolu bo ja musze poznac przyczyne niejadkowania,niepicia i calej reszty ktora za tym idzie.Lekarz dokladnie obejrzal Amelke i stwierdzil ze konieczne jest badanie krwii w kierunku anemi!I o to mi chodzilo,kur.wancka!!!A nie ze nikt nawet sie nie zastanowi jaka moze byc przyczyna.
Siusiu juz dzis oddalam do badania(coby sprawzic czy znowu nie ma infekcji drog moczowych)A na krew jedziemy jutro.Kurcze zla jestem jak osa.Nie wiem czy to niewykfalikowany personel czy rzeczywiscie tak trudno kundzikowi pobrac krew.Dzis pielegniara wkuła sie w zyle Kundzik plakal w nieboglosy a krew nie lecialaNo i jutro znowu jedziemy.Dali nam specjalny krem,kazali godzine przed pobraniem posmarowac zylki i beda probowac jeszcze raz.
Sorga,Esia-gratuluje!Dzielnych macie chlopakow:tak:
Olla-jeju tulkam mocno.Biedny dziadzius,mam nadzieje ze sie zobaczycie;-)Buziolki kochana.
Anni-ja dopiero poczytam jak wroce z pracy wiec nie wiem czy zdaze doradzic.A kciuki to azbeda fioletowe od zaciskania.A kiedy lecisz?Zdaze zadzwonic jutro po poludniu?Czy juz Cie nie bedzie???
Dzagudku-po przeczytaniu milej lekturki az sie trzese zeby zobaczyc kwatere po remoncie!:tak:
I reszte zapomnialam:zawstydzona/y:Caly czas mysle co z kundzikiem,nawet w pracy nie moge sie skupic.A wogole to dziewczyny w pracy(ktore maja dzieci)powiedzialy mi zebym koniecznie przeniosla nasza trojke do przychodni na druga wioske kolo nas,bo ta o ktorej nalezymy ponoc jest najgorsza w okolicy i tez mialy chocki klocki.Generalnie chodzi o olewackie nastawienie lekarzy,czyli nie robmy badan bo po co!
Dobra spadam,nie smęceBuziaki
 
Ostatnia edycja:
Jeny Esia jak ja Ci zazdroszczę że Piotrek tak się szybko przyjął.:tak:Ja już sram w gacie przed wtorkiem i następnymi 2-3 tygodniami. Jakoś nie mam złudzeń że Magda się tak dobrze przyjmie.:-(Trzymajcie kciuki żeby mi odwagi starczyło.:-(Ja nawet jak jechałam do domu z chrzestnym i zostawiałam Magdę u mojej Babci to miałam pietra. Na szczęście Ciotka Magdę zabajerowała że ja poszłam do sklepu i zaraz przyjdę i Magda nawet słowem o mnie nie wspomniała - może i tu się uda.:sorry2:
 
reklama
elmaluszku bardzo dobrze zrobiłaś! I jeszcze szybko przenieś Was w lepsze miejsce :tak: Kciuki za wyniki badań :tak:
Dzagud wiesz, ja też się bałam - Piotruś nigdy nie zostawał z nikim spoza najbliższej rodziny. I taka przylepa się zrobił :sorry2: A tu się zdziwiłam :-) I mam nadzieję, że tendencja się utrzyma :-)
Zobaczysz, jeszcze Cię Magda zaskoczy :tak:

A dzisiaj tak mi pusto było w domu :zawstydzona/y: Oczywiście, Małgosia potrafi zaabsorbować i była strasznie szczęśliwa, że ma mnie na wyłączność ;-) ale i tak czegoś mi brakowało :sorry2: Matka-wariatka przyzwyczajona do stania na głowie ze mnie :-D
 
Do góry