reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

I dziękujemy z Weroniką wszystkim Ciociom za życzonka. W poniedziałek idziemy na zdjęcie gipsu - liczę ze zdejmą, bo Weroniki nie boli już od poniedziałku właściwie. Teraz to się tylko boję, że jak zdejmą ten gips, a przez te 10 dni ręka się trochę "zastała" w zgięciu, to ciężko ją będzie wyprostować i Weronikę to może boleć. A wtedy będzie koszmar.:baffled:
 
reklama
Maks bije rekordy w niegrzeczności dziś :baffled: mam go na dziś dość, więc położyłam spać ;-):-D

A wogóle to rozpracowuje oststnio żyrafę z FP (tą z klockami i melodyjką)
Najpierw skumał, że wystaczy mocno udzrzyć o ziemię i będzie grać :-D:baffled:
A dziś zakontaktował, że można otworzyć tę klapkę gdzie się wyciąga klocki, włożyć rękę, nacisnąć przycisk i gra :-D:baffled:
Tylko strsznie się wkurzał, bo otwierał klapkę i jak zabierał rękę żeby włożyć ją w otwór, to klapka opadała spowrotem :-D:-D:-D mamusia musiała trochę przytrzymać ;-)
Ciekawe kiedy zauważy, że wystarczy klocka wrzucić :laugh2::laugh2::laugh2:
 
Jolka a ladnie gra ta zyrafka bo Amela ja ma tylko za nim zdazyla wyprobowac to umazala ja serkiem topionym,ja wiele nie myslac(czyli jak zawsze)wsadzilam do wanny i prysznicem ja heheheh...oczywiscie zyrafa zaniemogla czyli oniemiala heheheh :D
 
Olla że tak powiem znośnie (czyt. nie za głośno) :-D

Zapomniałam napisać: Elmaluszku dużo zdrowia tobie życzymy :tak: a czy ty w porę zgłosiłaś się z tym do lekarza, bo miałam znajomego, który zgłosił się za późno i teraz co dwa lata musi dostawać jakiś antybiotyk czy coś :baffled:


Maks się obudził :baffled: a ja nie zdążyłam nawet odetchnąć od marudy :baffled:
 
Dziewczyny dzieki za troske to mile
Jolka-mam nadzieje ze zglosilam sie na czas.Bo tydzien po ukąszeniu iz mi sie noga babrala i mialam rumień.Jeszcze na dodatek glowa kleszcze mi w nodze zostala i dlatego zachorowalm.
Dzagud-przepraszam nie chcialam Cie nastraszyc,tylko napisalam zebyscie uwazaly bo ta choroba to naprawde swinstwo i niewykryta moze spowodowac powazne powiklania takie jak np.porazenie opon mozgowych.Wiec tak ku przestrodze bo wiem ze gdzies sie wybieracie i mialas obawy, to lepiej miec lekarstwo ze soba w razie czegoWiesz jak jest przezorny zawsze ubezpieczony.Ja teraz musze brac doxycyline i juz lepiej sie czuje.
Olla-Ty tez kochana wracaj szybko do zdrowka.Biedne to uszko.Ja jak bylam mala to wiecznie zastrzyki na uszy dostawalam.
 
Jezdem już, padam na cyce:angry: Taki upał a ja się przez rozkopaną Łódź musiałam przebijać. Zakupy udane, zaliczenie dostałam w szkole, jak wracałam złapałam męża na mieście bo AKURAT Z WOJCIEM NA SPACER WYSZEDŁ:szok:, poszliśmy coś zjeść, i ...zapakowaliśmy Wojtka z wózkiem do samochodu i do domu na mecz siatkówki. Miałam w planach jeszcze z M na tenisa skoczyć, ale chyba nie dam rady już. Wolę sobie chyba legnąć na kanapę i paznokcie u stóp pomalować;-)(podstawowy błąd -lenistwo, i ja chcę schudnąć:dry:)

Aaaaa dziewczyny co to za żyrafa grająca, z opisu brzmi ciekawie. Dajcie linka jak macie.
 
Elmaluszku, ja żartowałam z tym straszeniem.:tak:Wiem czym to grozi, ale ja po prostu NIENAWIDZĘ wszelkiego robactwa, a kleszcz to już jest dla mnie totalnie obrzydliwy. Jak do tej pory przeżyłam bez oglądania na żywo tego uroczego stworzonka i mam nadzieję, że tak zostanie.:baffled: Mówiłam Mężowi o Tobie i stwierdził, że masz strasznego pecha, bo podobno (ja nie wiem czy to prawda) tylko ok. 10% kleszczy przenosi boreliozę. Ja na pewno skorzystam z Twojej rady i na wyjazd zapewnię sobie te lekarstwa.
 
Dzaudku - zycze by Weronsi bezbolesnie sie zagoilo i w ogole szybkiego zdjecia gipsu itp.,

Elmaluszku - no slow brak! Ciesze sie razem z Toba, ze zyjesz:-D:-D:-D
Bilety zostana zakupione szybko.

Ollu - problem z uchem taki, ze jest to dzidostwo przewlekle i...powraca, wiec uwazaj na przeciagi itp., Ja mam tak z zapaleiem pecherza - kurna mialam kilka lat spokoj i chhyba czuje, ze mnie bierze... Oby nie...Wiec, caluski.

Agik - to witaj w klubie malych terrorystow - ja juz myslalam o podwiazaiu jajnikow ostatniu :sorry2::-D Gratuluje zakupow~~~

u nas wszystko dobrze i ogolnie mam wam duuuzo do napisania, ale ...checi i sil brak. Wiec, przesylam pozdrowionka i caluski ,
 
reklama
Monika fajnie że w pracy Ci się rozkręca, ale smutno że jeszcze rzadziej będziesz do nas zaglądała... :-(

elmaluszku :szok: strasznie współczuję... Moja kuzynka wylądowała w szpitalu, bo w porę nie rozpoznano boreliozy - obawiano się nawet, czy nie zostanie kaleką... Cieszę się, że u Ciebie leki działają i jest coraz lepiej :tak:
A borelioza nie jest związana z resztkami kleszcza - po prostu część z nich ją przenosi i tyle. Niestety, nie wszędzie 10% - bywają regiony i sezony (np. zeszłe lato na Mazurach) gdy było to koło 70% :baffled:
Ja w życiu nie miałam kleszcza, na bank dostałabym ataku histerii :baffled: Na wszelki wypadek zawsze w lesie mam wciągnięte spodnie w skarpety i coś na szyi (niektóre skaczą z liści :dry:), a po powrocie rozbieram się do nagusa i dokładnie oglądam/biorę prysznic (kiedyś spłukałam z siebie 2 :szok: - oznaczało to koniec spacerów po lesie w tamtym sezonie :dry:).

Olla kurka, coś często masz problemy z uszkami :dry: Może pora przebadać się porządnie? Jakiś laryngolog z prawdziwego zdarzenia pewnie by się przydał...
Ależ ja nie lubię lekarzy :baffled:

agik Ty mówisz o lenistwie? :-D Ja połowy tego co Ty nie robię a i tak mam dość ;-)

Dziś mieliśmy wcześniejszy Dzień Dziecka u moich rodziców :-) Młody szalał w wielkim kojcu, bawił się nową zabawką (takie "kubki", które można włożyć jeden w drugi lub ustawić z nich wieżę) - był zachwycony, choć troszkę Mu nie wychodziło ;-) Mojej chrześnicy kupiłam lalkę - dzisiaj przeszukałam Smyka i byłam w szoku. Nie było właściwie żadnych lalek poza mega drogimi złożonymi bobasami (typu baby born) i barbie :baffled: A ja chciałam zwykłą szmaciankę do przytulania - w końcu udało mi się na dnie kosza wygrzebać prawie idealną :-) Nie miałam pojęcia, że to taki problem :sorry2:
 
Do góry