reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

szopka ja coś czuję, że też będę miała problem z moim gratem ;-)
Do gondoli też mam folię kutnik (super jest z tym otwarciem na rzep) ale do spacerówki nie kupiłam (teraz żałuję, bo już chyba nie pojedziemy do Grójca...) i nigdzie nie mogę takiej namierzyć :baffled:
A siedzę, bo mi się nie chce tyłka ruszyć do łazienki ;-) I też jakoś nie wierzę, żeby zdążyła się wyspać przed pierwszą pobudką ;-)
 
reklama
Oczywiście że to mamy! :tak: Za to jak trafi się dzień gdy gdzieś się spieszę, no muszę wyjść i już, to ona zapada w sen niedźwiedzia, mogę chrząkać, telewizor w pokoju obok załaczyć (przy otwartych drzwiach), tupać, kasłać itp., a Ania wzdycha i śpi dalej. No cóż. W końcu jak cała noc czuwa to kiedyśmusi sobie pospać, nie? ;-) :-D

:-D:-D:-D:-D:-D skąd ja to znam. Identyko :tak:
 
Dzień dobry :-)
U nas dziś podudek 0 (słownie zeroo) :-D
Pomijając fakt, że jak się kładłam do łóżka o 24 to musiała, nakarmić głoda ;-)

No i całkowita pobudka po godzinie siódmej :tak:
 
Esia, Madzia niestety chora. Wczoraj byłyśmy u lekarza w przychodni, bo w czwartek dostała takiego ataku kaszlu, że bidula nie mogła spać - co zasnęła to ją wybudzało.:wściekła/y:Ma jakiś stan zapalny tylnej ściany gardła, więc ją to gardziołko boli, nie może jeść ani pić, nie mówiąc o tym, jak ją to musi boleć jak kaszle. Ja też jestem wykończona bo nie ostatnie noce to tak średnio spałam - najgorzej było z czwartku na piątek. Głowa mi pęka i marzę aby zapaść w sen zimowy.
Madzia oczywiście jest na antybiotyku, więc z basenu ostatniego nici.:baffled: Ale podejdę do Was na basen i przyniosę pieluchy dla Piotrusia.
 
Dziewczynki
ja krótko bo komp nadal 'nietędy'

1. Zosia coraz lepiej. Dziś już zero pobudki o 4. Wytrzymała do 6:30 a mleczko dostała o 7, co by nie miała tendencji do skracania sobie tego czasu bez papu.

2. Niestety nie ma róży bez kolców - zasypia 21-22 zamiast 20.00. A ile sie przy tym 'nagada' (znaczy coś tam buczy pod nosem)
3. Planow na Sylwestra brak ale mleczko mam zamrożone :-)

4. Nadal mam lenia jeśli chodzi o karmienie Zoski z butli. Jak tak dalej pojdzie to bede jezdzic w trakcie pracy karmic :zawstydzona/y:

5. Gondola - Zośka ma jeszcze kupe miejsca. Mam gdzieś zdjęcie ostatnie. Jak znajde to wkleje. Spacerówka wywieziona w góry. Trzeba się nią kiedyś zainteresować. Ale na razie nie sciagam jej bo gdzie ja dac?

6. agik - ja stawiam na maxi cosi priori fix albo bebe confort iseos safe side (IMHO jest jeszcze za wcześnie na przenosiny do większego fotelika)

7. Melasa - skąd ja to znam... Zoska tez spi jak kamien wtedy kiedy trzeba wychodzic a jak sie skradam to natychmiast wstaje. :baffled:

8. Dzagud - tulituli dla Madzi. Boroczka malusia :-(
 
Odkryłam dziś że przebywanie na świeżym powietrzu ma łagodzący wpływ na objawy ząbkowania u Czarka i snuliśmy się dziś jakieś trzy godziny po deszczu. No i był to pierwszy spacer w spacerówce - Czarek był zachwycony bo mimo foli przeciwdeszczowej mógł się wreszcie porozglądać po świecie, bo lekko podniosłam mu oparcie.

/quote]
A mozna prosić o zdjęcie, bo na mnie obraz najlepiej działa ;-)
Nasza gondola tez prawie na styk, ale wozić będę dopóki upcham w niej Franka ;-) Mam nadzieję, że jeszcze z miesiąc mi się uda:tak:
Ja mleczko zamrożone mam, które przy każdym moim krótkim wyjściu jest podbierane, a i tak ląduje w zlewie :-( My w tym roku zostaniemy chyba na Sylwestra w domu:confused:
Duzo zdrówka dla Madzi :tak:
Wróżby Wojtusia super :-)
 
Dziewczyny jak to jest z tym alkoholem podczas karmienia? Bo rozumiem że już teraz robicie zapasy na Sylwestra aby móc skosztować jakiegoś pysznego trunku? Potem co robicie odciągniecie 1 raz pokarm i go wylejecie czy wystarczy odczekać jakis czas do nastepnego karmienia? Jestem zielona w tym temacie a w sumie jakby można było to chociaz 1 piwko bym wypiła za ten Nowy Rok, ps. my tez raczej zostajemy w domku :-) ;-).
Ja też niestety kładac się do łóżka czesto budze małą, ale to nie przez szelest kołdry ale skrzypiące łóżko:crazy:.
Dzagud zyczę zdrówka Madzi:tak:.
 
reklama
Dzagud no biedna Madzia! Strasznie ją różne cholerstwa dopadają! Myślisz, że to Weronika przynosi z przedszkola? Kurcze, współczuję... Musisz być wykończona...
I szkoda bardzo, że już nie będziecie chodzić na basen :-( Ale rozumiem... Może za jakiś czas Madzi się spodoba bardziej :tak:
P.S. Kochana, nie chcę żebyś sobie robiła jakiś problem z tymi pieluchami, jakby co... :zawstydzona/y:

Na Sylwestra mamy zero planów, a za alkoholem jakoś bardzo nie tęsknię, więc przeżyję ;-)

Odstawienie Sinlacu na noc podziałało!!! Po ryku ok. 21 (no ale nie z głodu) obudził się dopiero przed 3 :-) Ale żeby nie było za pięknie, zasypiał do 4.30. A już o 7.30 odtrąbił pobudkę :eek:
Mam nadzieję, że dziś tego nie powtórzy...
 
Do góry