reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Dziewczyny siedzę sama w domku...Jakbek spiocha mąż w pracy a mnie coś wzięło i zapraszam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Robię ptysie. Wyszło mi 15 sztuk :) Co prawda są niesymetryczne ale są... Ciastka się pieką krem zrobiony czeka :) 15 minut i będą gotowe!!
 
reklama
Madziu wszystkiego naj naj :-).

a i mialam Was sie zapytac czy wasze dzieciątka jak trzymacie je na rekach przodem do was tez tak strasznie zaczynaja Was sciskac za nos i policzki i poznawac raczkami Wasze twarze,bo mnie od tego poznawania to lzy juz pare razy pociekly:-D
Oj tak mnie też juz łzy pociekły szczególnie gdy mi palec w oko włozyła:oo:,a rysy na twarzy robi przeważnie babci:tak:.
Czy wasze dzieci właśnie będąc na rękach też sie tak wiercą i odchylają do tyłu albo na wszystkie mozliwe strony, tak ze nie można ich utrzymać?
Pirzonku witaj, no fakt wróciłaś tutaj prawie po roku:szok::-).
Oleola ojej współczuję, ale z tym brudasem to przesadzilaś, po prostu Tobie się przytrafiło. A może Amelka ma plesniawki i Ciebie zaraziła? Trzymam kciuki za was;-).
 
Babelki mam takie male i sutki pieka - to chyba jakis wstretny grzyb :wściekła/y:
Jutro do lekarza, moze zarazilam tym Amelke i dlatego nie chce jesc... Jak jakis brudas sie czuje:-(

Witaj Pirzonek

ojej
a może masz to samo co Monka przerabiała z Olim

dzięki za przywitanie :)
będę tu z Wami, bo znane mi kobitki pochomikowały się tutaj :)
a ja wytęskniona za Iszatr, dużymi postami Ginger i innymi OleOli, których na e-mama nie ma :confused: albo jest ciut ciut

zauważyłam, ze wreszcie pojawił sie tez imiennik Krzyś :)
u Was ma Synunia takowego Emila :)
hihi póki co z mojej linijki wynika, ze przekroczyłam 15 sty miesiąc ciąży :)
normalnie czuję sie jak ewenement medycyny :)
jutro pozmieniam te dane ;)
póki co niech się nacieszę tym wyczynem medycznym :-):-):-)
ale serio to mam Synusia Krzysia takiego urodzonego naprawdę - bez ściemy ze strony tej linijeczki :-D:-D
 
dobranoc i do jutra - miło u Was zagościć
ciekawe co na moją obecność powie Ginger i Iszatr :):)

i cieszę się, że poznam kolejne fajne czerwcówki :)
 
Buziaki dla Madzi!!!! :-):-):-)

efilo przepis świetny, ale nie mam makutry ani 3/4 składników, o czasie na wykrajanie nie wspominając... Ale zapisałam i kiedyś wykorzystam! :tak:

Wyczytałam gdzieś, że dobrze jest piec ciasto jak się zacznie poród (1.faza). Wziełam więc przepis od znajomej, kupiam składniki i czekałam na poród:-D Jak mi odeszły wody, a położna kazałam mi przyjść dopiero za 2 godziny do szpitala (nie miałam skurczy), to zaczęłam piec to cholerne ciasto. W między czasie skurcze zaczęły się pojawiać, i powiem Wam, że uciskanie ciasta bardzo mi pomagało, poza tym tak zaaferowałam się pieczeniem, że czas mi szybko zleciał, nie miałam czasu się denerwować. I jak doszłam do szpitala (szliśmy na piechotę:-D), to byłam już gotowa do porodu.

ciasto zdązyłam wsadzić do piekarnika. M twierdzi, że było dobre i zjadł:baffled:
Toska nam w szkole rodzenia pod egidą św. Zofii właśnie coś takiego polecali, ale kazali zaczekać aż się upiecze i przynieść do szpitala dla położnych ;-)
Ja się nie zmobilizowałam - ledwo mi nerwów starczyło, żeby zdążyć się nażreć (też nakazali) :-D

Dywanów nie mamy - ale jak miałam i się zaplamił totalnie, to wyrzuciłam (zbiegło się z przeprowadzką) - więc zero doświadczenia z praniem... Ale chyba tak czy siak dziecku nie pozwoliłabym leżeć bezpośrednio na dywanie...

oleola kciuki za cycole odpalone! :tak:

pirzonek bijesz rekordy w przenoszeniu! :-D

Byliśmy wieczorem u mojego brata i bratowej (8-my mc) i Młody tak się rozbrykał, że jeszcze przed chwilą biegałam trzymać za latające łapki i głaskać po otwartych oczach... No szok...
Za to - nie zapeszając - od dwóch nocy mamy zmianę :-) Sinlac przerzuciłam na przedostatnie karmienie i mieliśmy tylko 1 pobudkę nocną na szamanie :-) Od ok. 20 spał do 3-4 (wtedy cyc) i potem pobudka już ostateczna ok. 7. No czuję się fenomenalnie! :-)Ciekawe ile to potrwa... :dry:
 
Witaj Pirzonek, chyba niedługo nam się dwa fora połączą :-D;-).

Tak a`propos, Efilo, Blanes, ja chyba domyślam się o kogo chodzi, bo też powęszyłam odrobinkę ;-).

Pierniczki - mniam - szkoda, że nie mam tyle cierpliwości, żeby wycinać i wycinać:nerd:. Ostatnio przed każdymi świętami byłam wrabiana przez rodzinkę w pieczenie ciast, bo raz się wychyliłam i już miałam przerąbane. Ale Siostra Anastazja bardzo mi w tym pomagała i zazwyczaj w 5 godzin miałam 3 albo 4 pyszne ciasta gotowe.
W tym, roku dam się wrobić najwyżej w jedno.;-)

Dzisiaj obcinałam Karolinie paznokcie u rąk, u nóg też nie za często obcinam, ponieważ moja córa tak się wierci i kręci, że nie ma szans. A na śpiocha też nie da rady, bo zazwyczaj śpi w pajacyku z nóżkami zakrytymi.
No i właśnie dziś Karolka zaskoczyła mnie przy obcinaniu :szok:- nie dość, że się nie wierciła, to jeszcze przyglądała się ciekawie, co jej robię. Oczywiście nie trwało to "10 paznokci", ale przez jakieś 7 leżała spokojnie
 
kolejnej pogody dzień następny :-( dzisiaj spacer mamy przesunięty, po 15 idziemy na wizytę do pediatry, więc przy okazji zaliczymy spacer. Nie wiem tylko dlaczego zawsze pada, gdy ja do pediatry muszę iść ;-) pewnie po to by nie mieć kolejki :-D

dwie ostatnie nocki super ! Antonek więcej zjada przed snem i przez to śpi do rana jak suseł :-D a ja nieprzytomna z wyspania ;-)

Wyczytałam gdzieś, że dobrze jest piec ciasto jak się zacznie poród (1.faza). Wziełam więc przepis od znajomej, kupiam składniki i czekałam na poród:-D Jak mi odeszły wody, a położna kazałam mi przyjść dopiero za 2 godziny do szpitala (nie miałam skurczy), to zaczęłam piec to cholerne ciasto. W między czasie skurcze zaczęły się pojawiać, i powiem Wam, że uciskanie ciasta bardzo mi pomagało, poza tym tak zaaferowałam się pieczeniem, że czas mi szybko zleciał, nie miałam czasu się denerwować. I jak doszłam do szpitala (szliśmy na piechotę:-D), to byłam już gotowa do porodu.

ciasto zdązyłam wsadzić do piekarnika. M twierdzi, że było dobre i zjadł:baffled:
:szok: ciekawe czy ja bym zdążyła ;-) że też nie słyszałam o tym wcześniej :-D

Mam pytanie do doświadczonych w pieczeniu pierników - kiedy ozdabiacie? Można zaraz po upieczeniu czy trzeba odczekać parę dni?
ja dekoruję jak już ostygną, tak drugiego dnia ;-) dzisiaj zabiorę się za poniedziałkowe wypieki, więc trzeciego dnia też może być ;-) niektórzy dekorują przed podaniem na stół ;-)

ciekawe co na moją obecność powie Ginger i Iszatr :):)
ja powiem - jeszcze Pirzonkowej nam tu brakowało :-D i witam oczywiście teściową mojego Antonka ;-)


A może powinniśmy zmienić nazwę na czerwcowe uciekinierki :-D :-D :-D
 
Witaj Pirzonek
To się nam dwa Krzysie trafiły;-) Ciekawe czy oprócz imion mają jeszcze jakieś podobieństwa.

Esia gratuluje przespanych nocy. Na prawdę wystarczy tylko wrzucić sinlaca jako przedostatnie karmienie? U nas to chyba nie zadziała, bo Misiek śpi spokojnie tylko z nami w łóżku. Ma jakiś siódmy zmysł i wie kiedy śpi sam - a wtedy czasami pobudki co 1-2h, jeszcze nam sie nie zdarzyło, żeby spał u siebie do rana :wściekła/y:
Za to dzisiaj se pospaliśmy - do 11 aż. :szok:

A paznokcie to u nas tylko na żywca. Rączki podczas karmienia cycem, a nóżki niestety nie da tak rady, więc na żywca i bez znieczulenia. Nogi fruwają wtedy gdzie się da, a za nimi moje ręce z nożyczkami - muszę to kiedyś nagrać hehe.
 
Witajcie!
Ja oczywiście nie dęde mowiła o nockach...bo znowu z niewiadomych przyczyn mi sie oberwie...nie daj Boże młotkiem ;)
U nas paznokcie obcinane są na śpiaco... Inaczej nie ma bata ręce nogi latają jaki u kukiełki...
 
reklama
Do góry