u nas nocki poleposzone

puk puk, w niemalowane ;-) teraz większy problem mamy z uśpieniem cwaniaka

myślimy, walczymy dzielnie, myślimy i ... dzisiaj już lepiej zasnął Antonek ;-) bo od kilku dni to po położeniu na plecach przewracał się brzuch i foka

do tego dochodziło stękanie, domaganie sie zapalonego światła i na koniec obecności mamusi przy zasypianiu

ja nie wiem co Antonkowi sie zrobilo, od urodzenia Maciek go usypial, tzn. kładł do łóżeczka i wychodził, i to wszystko

a teraz rozregulowany chłopak

no, ale od dziś nowe tradycje zasypiania ;-) ciekawe czy jutro pójdzie nam równie dobrze ;-)
no, ale żeby nie było za różowo w naszym życiu, wczoraj złapaliśmy gumę (w wózku oczywiśice

). Maciek poleciał do wulkanizatora i co ?? fachowiec powiedział, że nowa dętka tylko pomoze, bo wentyl poszedł. Wrócił Maciuś z gumą, ale sam sprawdził i co sie okazało ? to nie wentyl, a mała dziura na dętce

poleciał po łatki, zakleił, ale jak nakłądaliśmy na felgę dętkę i oponę, chyba przedziurawiliśmy dętkę

dziś cały dzień szukaliśmy po wrotku dętki 10''

nie znaleźliśmy, ale w piątek już będziemy mieli, bo w Zielonej Górze kupił nam teściu ;-) myślałam, że do piątku w domku albo spacer na rękach, ale ostatecznie okazało się, że detka cała i trzyma powietrze

jutro idę na dwór

to sie napisałam ;-)
a tak na marginesie dodam, że mój ślubny mężczyzna wrócił mi przeziębiony do domku