Oj wstyd mi,
DLA JAKUBA RÓWNIEŻ WSZYSTKIEGO NAJWSPANIALSZEGO!!!
Isia, idź koniecznie jeszcze raz, bo Staś może się odwodnić. Może będzie konieczne podanie elektrolitów jak Zosi - rzadkie ohydztwo, ale to i tak lepsze niż wizyta w szpitalu i kroplówka (wierz mi, bo to przeszłam).
Magda też przechodzi chyba ten kryzys, bo od 3 dni zasypia bardzo późno i po długim marudzeniu i popłakiwaniu. Myślałam że to przez te leki, które bierze, ale w dzień śpi nawet nieźle, więc może to to o czym piszecie?
No, a ja dziś jestem szczęśliwa z jednego powodu i muszę się pochwalić. Zarezerwowaliśmy sobie już wakacje!!! Wprawdzie na zagranicę nas nie stać, ale i wypad w Polsce to czasem nie lada finansowe wyzwanie. No, ale rok temu nie byliśmy z wiadomego powodu, dwa lata temu z racji przeprowadzki też byliśmy tylko 5 dni na Mazurach (za którymi nie przepadam) i do tego z moją Rodzinką

(za którą.... patrz jak wyżej


), więc to też był żaden odpoczynek. A poza tym, Magdzie z uwagi na jej dolegliwości przyda się nasze polskie nadmorskie powietrze. Znalazłam fajne (mam nadzieję) i wcale nie za drogie miejsce - z opinii wynika że ludzie są zadowoleni. Na przełomie lipca i sierpnia jedziemy sobie do Chłapowa. Jupiiiii! Już się nie mogę doczekać!!! Chyba zmienię sobie na razie suwaczek z odchudzacza (bo nic mi na razie nie idzie

) na wakacyjny, który przynajmniej codziennie będzie mnie wprawiał w dobry humor.