reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Weronika śliczna przed i po ukąszeniu :-D

Jola sukienka cud-miód:tak: Wiesz, mi by się przydał płaszcz na jesień ;-)późnię spojrzę na kolory, ale ja bym wybrała jakiś beżowy, albo błękitny:-)

A ja dzisiaj spędziłam prawie 4 godziny w NFZcie, żeby wyrobić ubezpieczenie na wyjazd. 4 GODZINY :wściekła/y::no::szok::wściekła/y::no:. Jak przyszłam był numerek 265 a ja miałam 595:szok:.
Ze złości zjadłam happy meal w McDonaldzie:zawstydzona/y:
i dwie czekolady:-p
 
reklama
Jolka, ja Ci nie podpowiem, bo kompletnie się na tym nie znam.:sorry2:

Muszę Wam powiedzieć, że jestem załamana. Magda wczoraj późnym wieczorem znowu urzadziła jazdę jak w poniedziałek.:wściekła/y:Nie mam pojęcia co się z tym dzieckiem dzieje - w dzień spokojna, uśmiechnięta i bezproblemowa, a tu druga noc z przygodami. Znowu zaczęło się chyba od złego snu. No a potem jak się rozdarła to koniec. Widać było że nic jej nie boli, ale sama nie wiedziała co chce. Jak ją na ręce brałam do przytulenia to się prężyła i wyginała i odpychała rękami i nogami, jak posadziłam na glebie czy w wyrku to ręce wyciąga. A wyła przy tym jak potępieniec. Cud na niebie że Weronika znowu się nie obudziła. Magda tak się darła, że aż się krztusiła i dusiła. No i znowu po pół godziny męki pomógł Vibrucol. To naprawdę wygląda jak jakaś histeria czy próba wymuszenia czegoś, ale skąd się jej to bierze i dlaczego akurat w nocy???? Załamka normalnie.:-(Jak urządzi taki koncert na wyjeździe to jak nic nas wyrzucą z kwatery!!!:eek:
A jeszcze do tego mój ślubny mnie tak wk****, że szok. W poniedziałek jak Magda zaczęła koncert, to on stwierdził, że nie wie co ma robić i on to wali i idzie się kąpać. Po czym z głębi łazienki udzielał mi światłych rad pt. "a może pić chce, a może głodna, a może brzuch ją boli, a może....". A wczoraj dla odmiany zaczęło się jak ja się kąpałam a mój Mąż sobie drzemał na wyrku. Oczywiście on leżąc 3 metry od niej nie słyszał płaczu, tylko ja z łazienki przez lecącą wodę.:wściekła/y:Wylazłam cała mokra i obudziłam go żeby się Nią zajął a ja poszłam dokończyć mycie. No i oczywiście Mąż w pewnym momencie cały obrażony wpadł z Nią do łazienki, bo "może już bym wyszła, bo ja tu się kąpię, a on nie wie co robić, bo ona cały czas się drze". Tłumaczę baranowi, że ja też nie wiem co robić i może by jednak spróbował się nią jakoś zająć póki ja nie wyjdę. No wściekły był jak diabli. Oczywiście pokłóciliśmy się, bo nie dość że debil sobie nie radzi z dzieckiem, to jeszcze do mnie ma pretensje że ona płacze.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Miałam taką ochotę zasunąć mu kopa z półobrotu w samą durną machę, że szok. W efekcie po uspokojeniu Magdy poszłam spać wściekła na Niego, a potem jakieś kretyńskie sny miałam i budziłam się z krzykiem parę razy.
 
Dzagud a jesteś pewna że to nie zęby? U nas po przedwczorajszej koszmarnej nocy okazało się na drugi dzień że "czwórka" wyszła (chyba to 4 jeszcze dokładnie nie mogę dojrzeć). Co do męża- nie skomentuje, bo jak mój czasami coś walnie to ja już powinnam dawno za kratkami siedzieć:szok:
A dzisiejsza noc jak marzenie, calutka przespana (tylko z zaśnięciem był problem,ale doszłam do wniosku że mąż musi go usypiać bo przy mnie głupoty dostaje. A M wkłada go do łóżeczka pomyzia pogada da smoka i za chwilę śpi).
I z jedzeniem teraz mam największy problem, nie chce mleka ani kaszki. :-(

A w tej chwili wyje bo go włożyłam do łóżeczka a widzę, że chce spać. Tylko, że najlepiej by było gdybym się z nim położyła do naszego wyrka.:dry:

Jolka co do koloru to też tak średnio się znam, ale chyba za Toską jakiś beżowy bardziej (błękitny to chyba nie)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Agik, zęby to chyba nie, bo Magda wszystkie 4 już ma na wierzchu i przechodziła praktycznie bezboleśnie. No chyba że to 3ki już idą:szok:, ale chyba nie możliwe, bo lekarka mi mówiła że te zęby się pojawiają dopiero ok. 1,5 roku. No chyba że tak szybko jej pójdzie....:eek: , fakt że wszystkie wcześniejsze zęby też się pojawiły szybko.
Gdyby nie to że to samo było w poniedziałek to obstawiałabym wczorajsze szczepienie, a tak to też figa.
 
Dzagudku - teraz tak - twoja teorie z zebami, ze pierwsze 4 nie bolaly czy tam osiem obale i nastepne tez tak maja obale...U nas bez bolesnie wyszlo wlasnie 8 - zaczely sie jazdy w nocy - i luzne kupki no i goraczka tez nie wiadomo skad :szok: Szok wczesniej nei bylo czegos takiego. Najpierw nie wiedzialam o co biega...Ale ... ale zeby wyszly. Wiec... nie ma reguly.
Wiesz co...U magdy mnie jedno martwi - a mianowicie prezenie. Niestety to nie jest dobrym objawem. Nie wydaje mi sie, ze by fochy strzelala....Nie prezyla by sie lub uspokajala w Twoich ramionach. Wydaje mi sie jednak, ze jezeli Viburkol pomogl, moglo to miec podloze brzuszkowe/ miesniowe/ jelitowe....cusss takiego.

Ja bym z Magda jednak do lekarza sie przeszla...Sprobuj tez jeJ podawac herbatke rumiankowa na noc.
 
Witam
Dzagud a może łyżeczkę SEDALII ,Livka piła jakiś czas temu bo miała kłopoty z zasypianiem i pomogło
 
Anni, ale to prężenie to nie jest takie jakieś "bolesne" - chodzi tu raczej o to że ona się wyrywa. No i nie odbywa się cały czas. Jak ją trzymam w pionie, to ona się odpycha rękami i nogami i wtedy prawie po mnie chodzi, albo odpycha się rękami i właśnie tak się wypręża do tyłu jakby chciała się wyrwać. Z kolei jak ją położę na rękach, to nie ma jak się odepchnąć i wtedy tak się wygina żeby ją wypuścić. Natomiast jak ją posadziłam na łóżku czy na podłodze to nie było tego prężenia tylko sam ryk. A jak ją zaprowadziłam do kuchni i stanęłam przy lodówce gdzie ma magnesiki do zabawy to był spokój. Zaczęło się z powrotem jak od tej lodówki odeszłam.:szok::dry: Więc nie podejrzewam żadnych neurologicznych przypadłości w tym wypadku.
A co do zębów, to oczywiście, może być tak że następne zęby wywołają dolegliwości, ale to jak mówię już by trójki musiały wychodzić, bo wszystkie inne już ma. A trójki wg pani doktor powinny wyłazić dopiero za jakieś 5 miesięcy.:eek:
 
reklama
jolu przeglądam i przeglądam... E113, L013, L213, E110... no i jeszcze kilka bym wymieniła, ale coś w ten deseń ;-) na monitorze czy wydruku i tak nie zobaczymy prawdziwych kolorów:no: odradzam jakieś żarówiaste żółcie (robactwo to kocha)
 
Do góry