Ech ale znowu naprodukowałyście

.
Dzagud u mnie w rodzinie tez dużo takich zbiezności
-ja urodzona 29 października mąż 30
-moja mama urodzona 3 lutego teściowa 2 a siostra 28
-mój tata urodzony 20 lipca szwagier 29
-no i Laura urodzona 20 czerwca i drugi szwagier 15
rocznikowo jakos nie chce mi się liczyć za dużo tego
Dzięki za wieści od
Sorgi ucałuj ją od nas

.
Za
Esię i Małgosię trzymam ogromne kciuki, dajcie znac jak bedziecie już cos o nich wiedziały

.
Gingeros fajnie z tymi dziesiątkami, no i jak paniczyk i noce lepiej już na stałe czy tylko chwilowo?
Pirzonku śliczny masz brzuszek i śliczna z Ciebie mamusia

.
Toska zazdroszczę wyjścia do kina, ale nie zazdroszcze tego niewyspania

. Ja ostatnio zastanawiałam się kiedy ostatnio w kinie byłam i nie moge sobie przypomnieć, a wszystko przez internet bo filmy ściągamy teraz z netu

. Mówisz że przesypiamy 1/3 życia, to ja chyba przesypiam 2/3

. No córeczka może bedzie Koziorożcem, chyba że urodzę już w grudniu to bedzie strzelec (trzymajcie kciuki jednak za styczeń

).
Olla nic się nie martw Twojej dyniuli otwarte okienko nie zaszkodzi

.
Jolka no szok

, a dlaczego ta cięzarna będzie miała indywidualne nauczanie, teraz takie sa zarządzenia?
Kachasku super że tak schudłas i na prawdę to bardz widac na buzi (ze zdjęc na nk) i to bez wiekszego wysiłku

.
Anielap jak drugie śniadanko Zu, udaje Ci sie jednak wcisnąć? A co do tych 50 zł ja kupiłabym coś dla siebie może bluzeczkę, torebkę, kosmetyk, wodę toaletową coś żebym poczuła się kobieco

. Zazdroszczę tych brzuszków ja nie moge się doczekać kiedy będę mogła je robić :-), a wczoraj zauwazyłam 2 nowe rozstępy i to nad pępkiem więc będzie je widać :-(, po Laurze tez mam sporo ale poniżej pępka więc majtki je w miarę zakrywały a teraz nic nie zrobię. Taki mój urok choćbym używała nie wiadomojak drogiego kremu i tak bede miała te paskudztwa :-(.
Izka, Anni całusy dla Was;-).
Ja dziś miałam straszną noc tez nie mogłam zasnąć do 3 i czułam sie tak jakby (aż boje sie napisać) porodowo :-( czyli bóle w posladku i krzyża, ale nie skurcze no i o 2 w nocy myślałam że będzie mnie czyściło ale ze strachu sie cofneło, normalnie lezałam jak sparalizowana. ale wiecie to chyba dlatego że przeżywam że Esia juz prawie rodzi. Pamietam jak byłam z Laura w ciąży i dowiedziałam się że żona kuzyna jedzie rodzić to też źle sie czułam do momentu w którym dowiedziałam się że urodziła i jest wszystko ok

.
Mieliśmy dziś podpisywać umowę wynajmu mieszkania, ale facet przełożył to na poniedziałek, kurcze dopóki tego nie podpiszemy nie bede spokojna, ale wierzę że będzie ok. U nas dziś brzydka pogoda a do drzemi poobiedniej jeszcze tyle czasu

, no nic miłego dnia babeczki:-).